Czujność operatora monitoringu postanowili sprawdzić kilka dni temu dwaj młodzi starachowiczanie, którzy zapragnęli wystąpić na scenie rozłożonej przy Skałkach. Nagleni potrzebą poszli także na boczek, a na przystanku relaksowali się dymkiem..

fot. Sz

Poproszeni o opuszczenie sceny, udali się w dalszą drogę. Spacer postanowili przerwać z powodu pilnej potrzeby i nie bacząc na przechodzących tamtędy ludzi, dopuścili się wybryku, który z kulturą nie miał za wiele wspólnego.

Dostrzegł go za to, przejeżdżający tamtędy patrol zmotoryzowany straży i obciążył ich po raz drugi stosownym mandatem. Ich mękę dopełnił patrol spieszy, który przyłapał ich chwilę później na paleniu w miejscu publicznym, a dokładnie przy wiacie przystanku autobusowego.

Mrucząc pod nosem o pechowości mijającego dnia, z ogromnym ciężarem przyjęli trzeci blankiet mandatu karnego.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU