AAA
Podsumowanie sezonu Juventy-Perfopol
Statystyki, liczby, wykresy...
Sobota, 17 lipca 2010r. (godz. 13:31)

Piłkarze Juventy-Perfopol Starachowice miniony sezon zakończyli na 7. pozycji. Przy odrobinie szczęścia, mogło być nawet kilka oczek wyżej, ale jak na beniaminka podopieczni Arkadiusza Bilskiego spisali się bardzo dobrze. Mamy również inne powody do radości. Rodowity starachowiczanin, Dariusz Anduła został królem strzelców III ligi sezonu 2009/2010.

Statystyki zawodników III liga 2009/2010
Statystyki zawodników III liga 2009/2010
fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť W III lidze bez zmian

Poprzednia wiadomosc:
ť Ekstra wydatek na sport

Nowy trener, nowi piłkarze


Beniaminek III ligi przed sezonem dokonał kilku kadrowych zmian w swoich szeregach. Zadanie budowy drużyny zdecydowano się powierzyć trenerowi młodego pokolenia, byłemu piłkarzowi z przeszłością w Ekstraklasie, Arkadiuszowi Bilskiemu. Do zespołu dołączyło także kilku nowych graczy, którzy w minionym sezonie okazali się filarami tej drużyny.


O spokój w defensywie miał dbać doświadczony Maciej Pastuszka, a rządzić i dzielić w drugiej linii – to zadanie powierzono równie doświadczonemu Karolowi Drejowi. Obaj wywiązywali się ze swoich zadań bardzo dobrze i przez cały sezon byli liderami w swoich formacjach dając przykład młodszym kolegom.

Latem do zespołu dołączyli także Przemysław Ryński (jeden z najlepiej asystujących zawodników w drużynie), Paweł Sado i Łukasz Pyszczek, a także utalentowani juniorzy: Łukasz Sałata i Mirosław Kalista. W przerwie zimowej do zespołu dołączył natomiast obrońca Przemysław Kupczyk, a już niemal na stałe w seniorach zadomowił się także Artur Kidoń.

Zaczęło się od porażki


Wyniki meczów kontrolnych przed sezonem pozwalały z optymizmem patrzeć na pierwszy ligowy pojedynek, ale tak naprawdę nikt nie wiedział, jak beniaminek zaprezentuje się w III lidze. Tym bardziej że w pierwszym meczu piłkarze Juventy-Perfopol zmierzyli się na wyjeździe z byłym drugoligowcem, Górnikiem Wieliczka.

Po inauguracyjnym spotkaniu na głowy starachowiczan wylał się ogromny kubeł zimnej wody. Podopieczni Arkadiusza Bilskiego przegrali 0:5 i nasuwało się pytanie o przyczyny tak wysokiej porażki. Czy III liga rzeczywiście jest taka silna, czy był to tylko jednorazowy wypadek przy pracy?

Trener Bilski po spotkaniu był pewny, że drużynę stać zdecydowanie na lepszą grę, a za przyczynę przegranej uznał stres związany z pierwszym oficjalnym meczem. W podobnym tonie wypowiadał się trener gospodarzy, który uznał, że Juventa-Perfopol to solidny zespół, który plasował będzie się w środku tabeli. Chyba po tym meczu nie przypuszczał, że starachowiczanie zapewnią sobie spokojny ligowy byt, a jego drużyna pożegna się z III ligą.

Kolejne mecze udowodniły słowa trenera Bilskiego, bo zespół zaczął gromadzić punkty z meczu na mecz, a prawdziwy popis dali w Andrychowie. Kiedy jechali na tamten mecz, miejscowy Beskid (również beniaminek) liderował tabeli III ligi z kompletem zwycięstw i bez straconej bramki. Po zaciętym boju nasi gracze wygrali 3:2 i udowodnili swoją wartość.

Odbierali bogatym, dawali biednym


Jak w każdym sezonie zdarzają się lepsze i gorsze chwile. Po słabym początku starachowiczanie zanotowali w siedmiu kolejnych meczach sześć zwycięstw i znacznie polepszyli swoją pozycję w tabeli. Jednak znamienna była końcówka rundy jesiennej, kiedy to zespół przegrał cztery kolejne mecze i pierwszą część sezonu zakończył na 8. pozycji.

Sport, a w szczególności piłka nożna, jest nieprzewidywalna i w tym cały jej urok, a kibice przeżywali wiosną chwile chwały i chwile smutku. Drużyna Arkadiusza Bilskiego potrafiła zabierać punkty najlepszym zespołom ligi, a oddawać je outsiderom.

W drugiej części sezonu starachowiczanie na własnym boisku pokonali lidera rozgrywek Hutnika Kraków, a tydzień później wicelidera Puszczę Niepołomice (która wygrała ostatecznie rywalizację w III lidze), a potrafili przegrać z broniącymi się przed spadkiem Górnikiem Wieliczka, MZKS Alwernią, czy Naprzodem Jędrzejów. Cóż... taki urok sportu, jednakże „Janosikowa” postawa będzie chyba najbardziej charakterystyczną cechą drużyny w minionym sezonie.

Ostatecznie na 7. miejscu


Zarząd klubu przed sezonem nie stawiał przed drużyną konkretnego celu. Podstawowym zadaniem było utrzymanie się, bo tak naprawdę nikt nie wiedział, jak beniaminek wypadnie na tle innych trzecioligowców. Po pierwszej inauguracyjnej kolejce mogliśmy mieć pewne obawy, bowiem zajmowaliśmy wówczas ostatnią, 18. pozycję.

Później było już tylko lepiej i po pierwszej wygranej awansowaliśmy na 10 miejsce, a w dalszej części sezonu nie spadliśmy poniżej 8. pozycji, którą drużyna zajmowała na półmetku rozgrywek. Na kolejkę przed końcem sezonu starachowiczanie cały czas mogli zająć 4 miejsce, jednak po przegranej z Unią w kontrowersyjnych okolicznościach sezon ostatecznie zakończyli na 7.

Zagrało 26 piłkarzy


W całym sezonie w ligowych meczach Juventy-Perfopol Starachowice zagrało 26 piłkarzy. W minionych rozgrywkach nie było zawodnika, który zagrałby we wszystkich 34 spotkaniach. Po 33 rozegrane mecze mają na koncie Krystian Płusa, Bartosz Gębura i Tomasz Wójcik.

Najwięcej minut na boisku spędził Gębura (2970) , co stanowi 97,06% możliwych do rozegrania minut. Gębura jest również jedynym zawodnikiem, który wszystkie mecze w jakich wystąpił rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Najskuteczniejszym strzelcem jak wiadomo jest Dariusz Anduła, zdobywca 21 goli, a najwięcej żółtych kartek – bo aż 10 – otrzymał Karol Kopeć.

Anduła królem strzelców


Dodatkowo powodem do radości może być fakt, że zawodnik Juventy-Perfopol Starachowice został najskuteczniejszym strzelcem III ligi. Dariusz Anduła – bo o nim mowa – w 34 meczach na listę strzelców wpisał się w sumie 21 razy. Zdobywał gole w decydujących momentach i niejednokrotnie rozstrzygał losy meczu wykańczając podania rywali.

- Nie strzeliłbym tyle bramek, gdyby nie koledzy, jak wiadomo na bramki pracuje cały zespół i ja jestem po to, żeby te starania zamieniać na gole – mówił przed ostatnim ligowym meczem D. Anduła.

(mar)

REKLAMA