AAA
Zamach na urlop nauczycieli
Kontrowersyjny pomysł resortu edukacji
Niedziela, 01 sierpnia 2010r. (godz. 20:25)

Środowisko oświatowe z niezadowoleniem przyjęło propozycję rozporządzenia ministerstwa oświaty mówiącego o możliwości organizowania przez szkoły zajęć w trakcie wakacji i ferii. Oburzeni pedagodzy przypominają, że to dla nich okres wypoczynku, a nie pracy przy pilnowaniu uczniów.

fot. Panthermedia

Zamieszanie na całą Polskę wywołało jedno zdanie z rozporządzenia dotyczącego statutu publicznych przedszkoli i szkół. Mówi ono o tym, że „w uzasadnionych przypadkach, z uwzględnieniem potrzeb rodziców, szkoła organizuje dla uczniów klas I - III zajęcia wychowawczo – opiekuńcze w czasie ferii letnich i zimowych”.


Resort uspokaja, że to tylko możliwość, z której szkoły nie muszą skorzystać. Znane są przypadki dorabiania przez nauczycieli w czasie ferii i wakacji przy opiekowaniu się kolonistami, czy dziećmi uczestniczącymi w akcjach typu „zima w mieście”. Pedagodzy robią to na własne życzenie i tak też będzie w tym przypadku. Będzie to praca dla chętnych.

Organizacje związkowe nauczycieli widzą to jednak inaczej. Uważają, że tak sformułowany zapis da podstawę do zmuszania nauczycieli do pracy w czasie, w którym Karta Nauczyciela gwarantuje im urlop. Bo co się stanie, gdy szkoła zorganizuje zajęcia dla najmłodszych, ale nikt z nauczycieli nie będzie zainteresowany opieką nad nimi? Odpowiedź, zdaniem pedagogów, jest prosta: dyrektor będzie musiał wyznaczyć kogoś na siłę.

W opinii Włodzimierza Jedynaka, kierownika Referatu Edukacji UM w Starachowicach, skutki przygotowywanego rozporządzenia w naszym mieście mogą być rozważane czysto hipotetycznie. W starachowickich szkołach od dawna nie ma bowiem tradycji organizowania zajęć w ferie, czy wakacje. Tym zajmują się placówki kultury.

- Nie spotkałem się nigdy się z sytuacją, by rodzice prosili o coś takiego. Od dawna jest przyjęte, że w ferie i wakacje szkoły są zamknięte. Dyżury pełnią tylko przedszkola. Wolny od nauki czas szkoły powszechnie wykorzystują na przeprowadzenie remontów. W tej sytuacji nie wyobrażam sobie możliwości zorganizowania zajęć dla uczniów. Sanepid na pewno nie wyraziłby na to zgody ze względu na bezpieczeństwo dzieci – uważa kierownik.

Lokalne związki zawodowe nauczycieli zgodnie krytykują projekt, ale nie przewidują, przynajmniej na razie, spektakularnych akcji. Choćby dlatego, że to ciągle tylko idea. Nieprzemyślana, ale jeszcze niegroźna.

- Tak to jest, gdy przedstawia się pomysły bez merytorycznych konsultacji z nauczycielami. To nie pierwszy taki samowolny krok pani minister edukacji – komentuje Mariola Gałka, prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Starachowicach.

- Nasz związek na pewno będzie się sprzeciwiał projektowanemu rozporządzeniu, bo wakacje i ferie to czas na to, by i nauczyciele i uczniowie mogli odpocząć. Od widoku szkoły, od nauki i od siebie nawzajem. Dziwię się, jak można było wpaść na pomysł, że obie strony będą miały ochotę spędzać wolne chwile w placówkach – dodaje prezeska.

Propozycja ministerstwa nie podoba się też nauczycielskiej „Solidarności”.

- Jest to niezgodne z art. 64 KN. Pozbawia nauczycieli odpoczynku w ferie i wakacje oraz zwiększa czas ich pracy - mówi Paweł Rdzanek, przewodniczący międzyzakładowej sekcji NSZZ „S” w Starachowicach.

(iwo)

PRZECZYTAJ TAKZE:
Marek Materek - 02-08-2010 11:24
Przeczytałem artykuł i mam wrażenie, że nie ma o co kruszyć kopii:) W artykule: "Zamieszanie na całą Polskę wywołało jedno zdanie z rozporządzenia dotyczącego statutu publicznych przedszkoli i szkół. Mówi ono o tym, że
stce123 - 02-08-2010 10:47
Tak, zgadzam się, że często tak jest, ale jeszcze są nauczyciele, którym się coś chce robić. I w dobrych szkołach kilku takich zawsze się znajdzie. I właśnie ich powinno się nagradzać. A jeśli się wszystkim pojedzie po zarobkach za błędy większości, to zostanie prawie tylko ta kiepska "większość". A co do korepetycji, to prowadz [...]
gallanonim - 02-08-2010 10:36
Za kawałek czasu? Dobry żart :) Już teraz przecież to tak bardzo często wygląda. Są oczywiście wyjątki od reguły ale to niestety tylko wyjątki... Ja jestem za wysokimi wynagrodzeniami dla nauczycieli ale wynagrodzenia te powinny być za rzeczywistą, sumienną pracę i oddanie zawodowi a nie za samo bycie wielkim nauczycielem z pod [...]
Prze Mysław - 02-08-2010 10:35
yyyy a czy to nie jest tak teraz u większości nauczycieli?
stce123 - 02-08-2010 10:22
Zbyt dobrze mają? Świetnie, najlepiej obciąć im pensje jak się da, zlikwidować urlopy, a za kawałek czasu Wasze dzieci będą uczyć ludzie, których nigdzie indziej w pracy nie chcieli, którzy ledwo co prześlizgnęli się przez kiepskie studia i nic im się nie chce robić. Przyjdą na lekcje, podyktują używaną od lat notatkę, zadadzą p [...]
Casper - 02-08-2010 09:50
Bardzo dobrze, nauczyciele maja zbyt dobrze, wiecie że był to zawód najlepiej zarabiający na godzine?...Takich przywilejów jak oni to chyba tylko mundurówka ma jeszcze, a zarobki chyba też nie najgorsze, zwłaszcza że 3/4 dorabia jeszcze na nierozliczanych dodatkowych godzinach pracy. nie porównuj zarobków w Polsce do krajów w k [...]
krpi - 02-08-2010 07:07
Przy 18 godzinnym tygodniu pracy (biorąc 40 godzinny tydzień "zwykłego" pracownika)wychodzi niespełna 12 dni w roku. Mimo wszystko i tak nie zamieniłbym się z żadnym nauczycielem.
stce123 - 01-08-2010 22:05
Ciekawe, ile uczniów przyjdzie na takie zajęcia. Bo może być tak, że nikt.:) A już co do zajęć dla klas początkowych, o których mowa jest w artykule, to może pojawić się protest, że nie wszyscy nauczyciele są traktowani równo. A co do WFistów, to porównaj sobie ich pracę do pracy chociażby polonistów. Ci drudzy muszą nasprawdza [...]
Aktal - 01-08-2010 21:55
Nie chodzi o skracanie na siłę, ale poza zwykłym wymiarem urlopu nauczyciele powinni być przynajmniej do dyspozycji pracodawcy skoro mają za ten czas wypłacane wynagrodzenie. I jeśli trzeba będzie prowadzić jakieś zajęcia z dziećmi to łaski nikomu robić nie powinni bo taką mają pracę. Oczywiście nie można nauczycielowi matematyk [...]
stce123 - 01-08-2010 21:24
Wysokie pensje? Porównaj sobie zarobki nauczycieli w Polsce z innymi krajami UE. I wyjdzie Ci, że u nas jest dramat. Zważ na to, że nauczycielami zostają też ludzie po dobrych studiach, z dużym potencjałem intelektualnym, którzy gdyby się zdecydowali na inny kierunek, zarabialiby o wiele więcej. Tak więc takie zarobki zniechęcaj [...]
Aktal - 01-08-2010 20:56
Moim zdaniem nauczyciele powinni mieć 26 dni urlopu tak jak wszyscy normalni pracownicy a jeśli się nie podoba to sprawiedliwie czyli skoro pracują mniej godzin w tygodniu to proporcjonalnie mniej dni urlopu.
Dawid_k - 01-08-2010 20:40
To jest karygode. Mają osiemnastogodzinny tydzień pracy, wysokie jak na polskie warunki pensje, masę dodatków (na zagospodarowanie, wczasy pod gruszą, trzynastki), i 35 dni urlopu rocznie. I jeszcze im się coś niepodoba. Wstydu nie ma polskie nauczycielstwo.
gallanonim - 01-08-2010 20:35
Bardzo dobrze że ktoś chce to zmienić. Chociaż związki zawodowe jak zwykle będą broniły swego. Najlepsze wyjście - rozwiązać związki zawodowe i dopiero później wprowadzać logiczne zmiany.
benia_1979 - 01-08-2010 20:33
A czym ich praca się wyróżnia od pracy innych ludzi? Czasem nasze zawody są cięższe i nikt z nas niema wakacji... Przez te 3 miesiace tj. wakacje, ferie i urlop, zjadają nasze pieniadze wylegując się i bawiąc. Dobrze że w koncu ktoś chce to zmienic...
REKLAMA