AAA
Miasto remontem i ... korkami stoi
Zalecana cierpliwość
Poniedzialek, 19 pazdziernika 2009r. (godz. 08:06)

Z ust starachowickich kierowców nie schodzi słówko na „k”. Bo korki są wszędzie: na alei Armii Krajowej, ul. Szkolnej, Konstytucji 3 Maja, skrzyżowaniu Krywki i Krzosa, a nawet na rondzie przy ulicy Hutniczej. Utrudnienia czekają na zmotoryzowanych również przy wjeździe do Starachowic od strony wiaduktu. A pomyśleć, że to dopiero początek... bo roboty zakończą się dopiero na wiosnę przyszłego roku.

fot. Gazeta Starachowicka

Dziś mija dokładnie tydzień, odkąd dla ruchu zamknięta została częściowo ulica Radomska. Chociaż o przebudowie skrzyżowania u zbiegu ulic Radomskiej, Krzosa i 1 Maja mówiło się i pisało już od dłuższego czasu, wielu zmotoryzowanych usiłowało przejechać ze Starachowic Zachodnich prosto w kierunku Radomia.


Część z nich po prostu nie zwróciła uwagi na znaki informujące o objeździe i automatycznie obierała znaną sobie trasę. Nawet ci, którzy je widzieli, niewiele sobie z nich robili, gdyż uznali, że dotyczą one tylko większych samochodów. A później musieli się nieźle nagimnastykować, żeby zawrócić. Większość zajeżdżała na parking przed Domem Kultury, a potem kierowała się z powrotem w dół.

We wtorek i środę zdezorientowanych kierowców wciąż nie ubywało. Tym razem wykonawca postarał się jednak o właściwe oznakowanie. Zaraz za rondem u zbiegu ulic Radomskiej i Hutniczej pojawił się zakaz wjazdu. Wszyscy kierowali się więc w ulicę Piłsudskiego, a stamtąd skręcali w Krywki lub Na Szlakowisko.

Jak na korki reagują kierowcy? Na razie dość spokojnie...

- To jest uciążliwe, bo trudno się poruszać po mieście – mówią.

Póki co, remontowane skrzyżowanie jest częściowo dopuszczone do ruchu. Zachowano prawoskręt z ulicy Radomskiej w ulicę 1 Maja, by doprowadzić ruch do Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Dół jednak jest nieprzejezdny. Wszystko wskazuje na to, że kierowcy powinni się uzbroić w cierpliwość, bo korki, które pojawiły się w ubiegłym tygodniu, staną się codziennością przez najbliższe kilka miesięcy.

Najbardziej zakorkowaną ulicą staje się Aleja Armii Krajowej. W środę sznureczek samochodów ciągnął się od świateł (przy komendzie policji) do świateł (na skrzyżowaniu z ulicą Iłżecką i Kardynała Wyszyńskiego), a więc przez pół miasta. Równie dużo kłopotów sprawił przejazd ulicą Hutniczą, zwłaszcza w godzinach zamknięcia przejazdu kolejowego w Starachowicach Zachodnich.

Są dni, że korek sięga aż pod budynek Starostwa Powiatowego. Coraz bardziej zakorkowana staje się także wąska ulica Krywki, która stanowi najkrótszą drogę z zamkniętej ulicy Radomskiej. Niebezpiecznie robi się, gdy kretą uliczką próbują minąć się dwa autobusy.

Podobną sytuację możemy obserwować na ulicy Parkowej, przez którą puszczona została komunikacja publiczna. Mylą się także kierowcy tirów, którzy skręcają w ulicę Krzosa, a potem próbują wymanewrować swoimi pojazdami w okolicy restauracji „Pod sosnami”. Można byłoby tego uniknąć, gdyby postarać się o lepsze oznakowanie.

Pojazdów przybyło także na ulicy Szkolnej i wiadukcie, którędy poprowadzony został ruch samochodów ciężarowych. Być może udostępniona zostanie dla nich również ulica Konstytucji 3 Maja. Wciąż jednak nie ma wyników ekspertyz, które pozwoliłyby na zwiększenie jej nośności. W tej chwili występuje tu ograniczenie tonażowe do 1,5 tony.

Także wśród pasażerów komunikacji miejskiej panuje mała dezorientacja. Nie wszyscy znają nowe trasy poszczególnych linii. Bywa, że trafiają się i zadowoleni klienci, jak pani Anna, która pośrednictwem GAZETY chciała pogratulować miejskiemu przewoźnikowi za zorganizowanie lepszej komunikacji, niż przy okazji budowy ronda przy ul. Hutniczej.

- Widać, że MZK wyciągnęło wnioski z poprzednich doświadczeń – pisze w mailu do GAZETY. - Teraz, gdy trwają prace przy budowie kolejnego ronda, MZK przygotowało dodatkowe przystanki, na których od razu pojawiły się aktualne rozkłady jazdy ze szczegółowo opisanymi trasami przejazdu, a w informacji zasiadają kompetentni panowie, którzy ze szczegółami wyjaśniają wszelkie niejasności. Brawo – chwali mieszkanka.

Niestety takie słowa padają niezwykle rzadko. Zdecydowanie więcej jest negatywnych głosów. Ale na to urzędnicy byli przygotowani. Nadal wierzą, że kierowcy z czasem przyzwyczają się do nowych objazdów. Miejmy nadzieję, że tak będzie, bo utrudnienia związane z realizacją tej inwestycji potrwają do maja przyszłego roku.

Do tego czasu w miejscu dawnego skrzyżowania pojawi się rondo o średnicy 40 metrów, z sześciometrowym pasem ruchu i wysepką o średnicy 24 metrów na środku. Przewidywany koszt budowy to ponad 5 milionów złotych.

W miarę postępu prac, organizacja ruchu w rejonie ulicy Radomskiej będzie się zmieniała. W drugim etapie robót zamknięta zostanie górna część Radomskiej, a komunikacja będzie odbywać się dołem od ulicy Radomskiej w 1 Maja. Auta osobowe będą kierowane do ruchu ulicami objazdowymi: Nadrzeczną, Sportową, Stromą, Widok i Zakładową.

(An)

REKLAMA