AAA
Jesteś zapisany na zabieg do kilku przychodni? Zadzwonią do ciebie z NFZ!
Znikną kolejki…
Sobota, 31 grudnia 2011r. (godz. 18:16)

Szybsze przyjęcia do specjalistów oraz łatwiejszy dostęp do badań. Tak ma być już wkrótce. Od 1 lutego NFZ będzie sprawdzać, w ilu szpitalach jeden i ten sam pacjent zapisał się na zabieg. Dzięki temu w kolejce do specjalisty będziemy czekać już nie kilka miesięcy, a kilka dni.

Narodowy Fundusz Zdrowia
Narodowy Fundusz Zdrowia
fot. www.nfz.gov.pl
Nastepna wiadomosc:
ť Zilustrowały przewodnik dla siebie

Poprzednia wiadomosc:
ť Oskar dla I LO

Stres, nerwy, kilkugodzinne czekanie w kolejkach po zapis do specjalisty, pani w okienku informująca, że miejsca się wyczerpały, a zapisy ruszą dopiero za kilka miesięcy… Codzienność polskiego pacjenta nie jest łatwa. Narodowy Fundusz Zdrowia przekonuje, że od nowego roku sytuacja może się zmienić. 12 stycznia wejdzie w życie nowelizacja rozporządzenia ministra zdrowia określająca, jakie informacje lecznice muszą gromadzić i przekazywać do funduszu.


Nowością, która ma usprawnić kolejki oczekujących, będzie wysyłanie przez zarządzających poradniami do oddziałów wojewódzkich NFZ list pacjentów czekających na wizytę - z imieniem, nazwiskiem oraz numerem PESEL.

Dzięki temu Fundusz będzie mógł monitorować, czy pacjent nie zapisuje się czasem do kilku kolejek. Jeśli tak, skontaktuje się z nim urzędnik i poinformuje, że może czekać na przyjęcie tylko do jednego lekarza.

- Często jest tak, że pacjenci zapisują się do kilku placówek, blokując miejsce dla innych - mówi GAZECIE Beata Szczepanek, rzecznik świętokrzyskiego oddziału NFZ w Kielcach.

- Rekordzistą jest pacjent z Zachodniopomorskiego, który zapisał się w dziewięciu przychodniach. U nas na szczęście nie ma takich przypadków, ale trafiają się chorzy, którzy czekają na jeden zabieg w 3-4 placówkach. Do każdego z nich będziemy dzwonić z informacją, że muszą zadeklarować, w której chcą być leczeni. Jeśli nie podejmą takiej decyzji, zostaną automatycznie przypisani, do tej którą wybrali jako ostatnią.

W pierwszej kolejności będzie to dotyczyć trzydziestu poradni i piętnastu oddziałów, najbardziej obleganych przez chorych, czyli kardiologii, endokrynologii, hematologii, poradni wad serca, nadciśnienia tętniczego, leczenia niepłodności, tarczycy, rehabilitacji, chirurgii, chirurgii naczyniowej, alergologii i kilku innych.

Czy dzięki temu faktycznie znikną kolejki, przekonamy się już niebawem. Pierwsze informacje dotyczące liczby zapisywanych pacjentów na konkretne zabiegi muszą być przekazane do NFZ pod koniec stycznia.

(An)

Dołącz do nas na Facebooku!

REKLAMA