AAA
To był wysiłek w sportowym duchu
Ocenieni z sześciu lat nauki
Poniedzialek, 19 kwietnia 2010r. (godz. 00:15)

Olimpiada, turnieje, sławni trenerzy i zawodnicy. Sprawdzian, który uczniowie klas szóstych szkół podstawowych pisali tydzień temu ułożony został tym razem według sportowego klucza.

fot. Gazeta Starachowicka

Tej dziedzinie aktywności człowieka podporządkowana została treść wszystkich 25 zadań ogólnopolskiego testu pisanego przez uczniów 8 kwietnia br. Dzieci musiały m.in. odpowiedzieć na pytania do trzech tekstów (wspomnień legendarnego trenera piłkarskiego Kazimierza Górskiego, definicji biegu maratońskiego i wiersza Tadeusza Kubiaka „Łyżwiarka”) oraz napisać krótkie opowiadanie o kimś, kto odniósł w życiu sukces, niekoniecznie sportowy.


Do sportu nawiązywały również polecenia z matematyki, która już tradycyjnie przez większość uczniów została określona jako trudniejsza od literacko - językowej części sprawdzianu.

Szóstoklasiści ze Szkoły Podstawowej nr 12 w Starachowicach pytani o to, jakie zadania ich przerosły najczęściej wymieniali wykonanie obliczenia z wykorzystaniem skali. Albo w ogóle go nie zrobili, albo nie byli pewni, czy odpowiedzieli prawidłowo.

Natomiast temat wypracowania podobał się niemal wszystkim. Dzieci miały tu nieograniczone pole do przedstawienia sylwetek swoich idoli. Dominowali sportowcy, pewnie ze względu na zasugerowanie się tematem przewodnim, ale nie zabrakło też piosenkarzy, a nawet kogoś ze znajomych dziecka. Jakub Soboń na bohatera swojego wypracowania wybrał kolegę.

- Opisałem go, bo odniósł sukces w piłce nożnej. Wyjeżdża na ważne mecze, strzela dużo bramek - uzasadnia chłopiec.

- Ja zdecydowałem się na Adama Małysza. Napisałem, że chciałbym go spotkać, żeby osobiście porozmawiać o jego osiągnięciach - mówi Hubert Kutera.

Indze Kwiatkowskiej podoba się Justyna Kowalczyk.

- Ma wysportowaną sylwetkę, potrafi się odpowiednio zachować w trudnych chwilach – ocenia uczennica.

- Pisałem o Pudzianowskim, bo nic mi innego do głowy nie przyszło – przyznaje Dominik Cieśla.

Angelika Gądek i Wiktoria Ciok nie miały problemu ze wskazaniem ludzi sukcesu. Dla nich są nimi popularni piosenkarze. Angelika lubi Rihannę Wiktoria podziwia Michaela Jacksona. Natomiast Katarzynę Gęborek wypracowanie nie ucieszyło. Według niej to było najtrudniejsze polecenie w całym sprawdzianie.

- Po prostu nie za bardzo lubię pisać. Musiałam trochę pomyśleć, jaką postać wybrać. W końcu przyszedł mi do głowy Mikołaj Kopernik. Dla mnie prostsza była matematyka. Dużo ćwiczyłam z tego przedmiotu - dzieli się wrażeniami Kasia.

Mimo indywidualnych wątpliwości, czy wpadek uczniowie SP nr 12 uznali sprawdzian za prosty. Pytani o to, ile przyznaliby sobie punktów w maksymalnej 40- stopniowej skali odpowiadają, że od 27 do powyżej 30.

W Szkole Podstawowej nr 10 pierwsi szóstoklasiści zaczęli opuszczać salę na kilka minut przed końcem czasu sprawdzianu, który dla większości trwał 60 minut (więcej czasu mieli uczniowie z kłopotami zdrowotnymi). Odczucia mieli różne. Jedni byli tak zdenerwowani, że nie potrafili powtórzyć, jakie były pytania, inni pewnie opowiadali o egzaminie, porównywali swoje wyniki z kolegami. Czy było trudno?

- Trochę – stwierdził zaraz po wyjściu Grzegorz Piotrowski. – Trzeba było opisać sukces człowieka i jak go osiągnąć. Spodziewałem się czegoś innego, jakiegoś opisu, czy zaproszenia.

Podobnie zresztą, jak jego kolega Karol Kisiński, który sporo uwagi poświęcił matematyce.

- Trzeba było obliczyć m.in. skalę i rabat. Mam nadzieję, że poszło mi dobrze - powiedział.

Pewny swego był natomiast Jakub Senderowski, który z uśmiechem na twarzy opuścił salę.

- Pisałem o Muhammedzie Alim, zawodowym bokserze, który w wieku 22 lat pokonał Mike’a Tysona – powiedział świeżo po egzaminie. Temat nie sprawił mu żadnej trudności, bo sportem interesuje się od dawna.

- Myślę, że zdobędę spokojnie ok. 30 punktów (na 40 możliwych – przyp. red.) – powiedział.

O sportowych osiągnięciach pisała także Marta Sztukowska, która na bohaterkę swojej historii wybrała Justynę Kowalczyk, medalistkę olimpijską w biegach narciarskich. Czy ona sama odniesie sukces na sprawdzianie?

- Jestem dobrej myśli – powiedziała uczennica. Nie ukrywała, że miała pewne trudności ze skalą, ale cały egzamin oceniła pozytywnie.

O tym, jak naprawdę im poszło szóstoklasiści dowiedzą się 18 czerwca br. W tym terminie Centralna Komisja Egzaminacyjna powinna przesłać wyniki do szkół.

(iwAn)

REKLAMA