Juventa Starachowice podzieliła się punktami z Wierną Małogoszcz po wyjazdowym remisie 1:1. Przepiękną bramkę, która dała starachowiczanom jeden punkt zdobył w pierwszej połowie spotkania Mirosław Kalista.

Mecz Juventy Starachowice z Wierną Małogoszcz
fot. Marcin Słoka

Mecz Juventy Starachowice z Wierną Małogoszcz
fot. Marcin Słoka

Mecz Juventy Starachowice z Wierną Małogoszcz
fot. Marcin Słoka

Nastepna wiadomosc:
ť O puchar premiera

Poprzednia wiadomosc:
ť Najlepsza II zmiana

Wierna: Frączek, Foksa (46. Mianowany), Kita, Kwaśniewski, Piotrowski, Hajduk, Kowalski, Pawłowski, Krzeszowski (55. Miernik), Kajda, Malinowski.

Juventa: Wróblewski, Gębura, Senderowski, Płusa, Spadło (61. K. Kalista), Kwiecień, Gruszczyński (70. Fabjański), Wójtowicz, Kopeć (60. Stawiarski), M. Kalista, Anduła (80. Janik).

Żółte kartki: Kita, Hajduk, Kwaśniewski, Kowalski, Miernik - Płusa, Spadło, Gębura, Kwiecień, K. Kalista.

Sędziował: Damian Gawęcki (Kielce).

Widzów: 150.

Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana, jednak momentami jedna z drużyn była w stanie przejąć kontrolę nad sytuacją na boisku. Początkowo tym zespołem była Wierna, która wykorzystywała wiele niewymuszonych błędów starachowiczan i stworzyła sobie kilka dobrych sytuacji. Najlepszą z nich miał Bartosz Malinowski, który będąc praktycznie oko w oko z Tomaszem Wróblewskim uderzył wprost w niego, a na domiar złego zdecydowanie za lekko. Po stronie Juventy w początkowej części meczu najgroźniej z rzutu wolnego uderzył Łukasz Gruszczyński, jednak piłka poszybowała tuż nad poprzeczką.

W 40. minucie prawdopodobnie jeden z najlepszych strzałów w swoim życiu oddał Mirosław Kalista. Młody skrzydłowy Juventy otrzymał podanie od Konrada Wójtowicza, po czym zgubił obrońcę Wiernej i sprzed narożnika pola karnego atomowo uderzył w samo okienko bramki. Po tym trafieniu zespół Juventy zaczął nieco lepiej rozgrywać piłkę, jednak w drugiej połowie do głosu ponownie doszli gospodarze.

Tak naprawdę jedyną groźną sytuacją w drugiej połowie było uderzenie głową Jakub Hajduka, które zabrało Juvencie dwa punkty. Po wrzutce z rzutu rożnego uciekł on broniącym się starachowiczanom i strzałem głową pewnie pokonał Tomasza Wróblewskiego. Przyjezdni starali się jeszcze odrobić straty, jednak to Wierna atakowała bardziej zaciekle. Ostatecznie ofensywne próby obu zespołów nie przyniosły skutku i spotkanie zakończyło się remisem. Potwierdziło się zatem, że niezależnie od tego, w jakiej sytuacji jest Wierna, zawsze będzie ona bardzo ciężkim rywalem dla Juventy.

Marcin Słoka

Dołącz do grona fanów Portalu Wirtualne Starachowice na Facebooku!