AAA
Pucharowy horror z happy endem
Niedziela, 28 pazdziernika 2012r. (godz. 22:22)

Środowy mecz Juventy z Partyzantem Radoszyce z pewnością nie był dla widzów o słabych nerwach. Starachowiczanie wyeliminowali IV-ligowca dopiero po rzutach karnych.

Juventa Starachowice
Juventa Starachowice
fot. Oficjalny Serwis Juventy Starachowice
Nastepna wiadomosc:
ť "Będziemy jak Vive!"...

Poprzednia wiadomosc:
ť Turniej szachowy

*Partyzant Radoszyce - Juventa Starachowice 1:1 (0:0, 0:0, 1:1), p. k. 2:4

Bramki: Wojciech Śliz 93' - Piotr Kiełek 120'.


Partyzant: Mateusz Deka — Piotr Brzoza, Paweł Mogielski, Patryk Pyzia, Mateusz Kuleta, Kuba Kos, Łukasz Matyśkiewicz, Robert Zagdan, Tomasz Szczepańczyk (67. Karol Nieszporek), Michał Piróg (110. Karol Opara), Wojciech Śliz.

Juventa: Tomasz Wróblewski — Patryk Głodek, Bartosz Styczyński, Damian Senderowski, Krystian Płusa (46. Paweł Kiełbasa), Mateusz Jagiełło, Piotr Kiełek, Damian Czarnecki (46. Konrad Wójtowicz), Artur Kidoń (46. Piotr Sałata), Kamil Stawiarski (65. Dariusz Anduła), Michał Piórkowski.

Sędziował: Jakub Dobosz (Kielce).

Do środowego meczu rozgrywanego w ramach Okręgowego Pucharu Polski Juventa przystąpiła w mocno eksperymentalnym składzie. Trener Rafał Wójcik dał odpocząć kilku czołowym zawodnikom, z których część pojawiła się na boisku w końcowej fazie spotkania.

Szansę gry otrzymali także występujący na co dzień w zespole juniorów Piotr Sałata oraz Piotr Kiełek, dla których były to pierwsze występy w drużynie seniorów w tym sezonie. Warto przypomnieć, że Sałata miał już okazję zadebiutować w III lidze, a miało to miejsce jesienią 2011 roku, natomiast dla Kiełka był to absolutny debiut w oficjalnym meczu seniorów.

Średnia gra Juventy zaowocowała bezbramkowym wynikiem po regulaminowym czasie gry. Na domiar złego już na początku dogrywki to gospodarze trafili do siatki, a starachowiczanie zgotowali kibicom prawdziwy horror. Do wyrównania doprowadził dosłownie w ostatnich sekundach meczu debiutujący Piotr Kiełek, który pięknym strzałem z woleja pokonał Mateusza Dekę.

W rzutach karnych lepsi okazali się już "Żółto-niebiescy", którzy bezbłędnie egzekwowali jedenastki. Między słupkami świetnie spisywał się Tomasz Wróblewski, który obronił dwa uderzenia gospodarzy i zapewnił Juvencie zwycięstwo 4:2.

Marcin Słoka

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA