AAA
Wie, jak smakuje z³oto
Mistrz Polski w strzelaniu ze ¶rutu
Poniedzialek, 26 lipca 2010r. (godz. 00:02)

Lepiej z nim nie zadzieraæ, bo z pistoletu strzela, jak nikt inny w kraju. A mierzy nie tylko do rzutków, ale i ¿ywej zwierzyny. Prawdziwy sukces przynios³a mu jednak strzelnica, na której zdoby³ niedawno Mistrzostwo Polski. Co czuje 18 – latek zgarniaj±c z³oto? Wie to z pewno¶ci± Kuba Werys, trenuj±cy w starachowickim „¦wicie. Najlepszy zawodnik 2009 roku w juniorskim skeecie, którzy niebawem powalczy te¿ o zwyciêstwo w Akademickich Mistrzostwach ¦wiata.

Kuba Werys
Kuba Werys
fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
» Z Broni± bez bramek

Poprzednia wiadomosc:
» Nie lubi± pi³ki?

Choæ mieszka na co dzieñ w Kielcach, to z naszym miastem ³±czy go bardzo du¿o. I nie jest to tylko klub, w którym trenuje od dawna, ale równie¿ nazwisko, które nie bez przyczyny przywodzi na my¶l jednego z by³ych prezydentów, kieruj±cego dzi¶ my¶liwsk± strzelnic±. To w³a¶nie on zaszczepi³ w swym wnuku prawdziw± mi³o¶æ do tego sportu.


- Od kiedy tylko pamiêtam, wakacje zawsze spêdza³am tutaj, na tej strzelnicy – mówi Kuba. – Najpierw patrzy³em na innych, a pó¼niej sam postanowi³em spróbowaæ.

Zachêcony pierwszymi sukcesami, wzi±³ siê powa¿nie za trening.

- Mia³em wtedy jakie¶ 13 – 14 lat – mówi po chwili namys³u. – Dlaczego chcia³em strzelaæ? Chyba za du¿o naogl±da³em siê tego na ¿ywo – dodaje z u¶miechem. – A gdy raz siê ju¿ we¼mie pistolet do rêki, nie³atwo go potem od³o¿yæ, bo - wbrew pozorom - to bardzo wci±gaj±ce zajêcie – przekonuje.

Z pocz±tku by³o skromnie – ruski bok, który pamiêta³ jeszcze lata 70 – te. Nie to co dzi¶, doskona³a baretta warta ok. 12 tys. z³. I choæ dziadkowy nabytek w tym zestawieniu nie wypada mo¿e najlepiej, to nauka na nim by³a podobno bardzo ciekawa.

- W sweecie, czyli konkurencji, któr± uprawiam, ¶rut powinien lecieæ szeroko, a ten lecia³ bardzo w±sko, dlatego jak siê strzeli³o 16 – 17 rzutków na 20, to by³o bardzo dobrze – ¶mieje siê Kuba.

W kadrze w narodowej


Op³aci³o siê jednak ciê¿ko pracowaæ, bo po dwóch latach przyszed³ anga¿ do kadry.

- By³em najm³odszym zawodnikiem, takim rodzynkiem w tej grupie – mówi pó¼niejszy zdobywca wielu medali. - By³ rok 2007, a ja mia³em wtedy 16 lat. Jako¶ uda³o mi siê dostaæ do kadry narodowej i utrzymaæ siê w niej do tej pory. My¶lê, ¿e w przysz³ym roku zdo³am tam jeszcze pozostaæ – dodaje.

Swoje pierwsze zawody pamiêta doskonale. Pewnie dlatego, ¿e zaj±³ w nich trzecie miejsce, co by³o do¶æ niebywa³e, jak na debiutanta.

– Mia³em okazjê wreszcie zobaczyæ, jak wygl±daj± prawdziwe zawody oraz strzelnica, bo ta starachowicka jest obiektem typowo my¶liwskim. To by³o niesamowite prze¿ycie: stres, skupienie, a pó¼niej chwile zw±tpienia, po nieudanych strza³ach.

Mimo to uda³o siê mu wskoczyæ na podium, a pó¼niej by³y kolejne wystêpy, podczas zawodów i na mistrzostwach, z których przewa¿nie wychodzi³ obronn± rêk±. Najlepszym dowodem na to s± medale oraz puchary, jakie przywozi³ niemal z ka¿dej takiej wycieczki. Dzi¶ nie mieszcz± siê one w jednym pokoju. Trzeba by³o drugiego, ¿eby wyeksponowaæ wszystkie „trofea”.

Ale sukces nie przyszed³ ³atwo. Kosztowa³ go wiele wyrzeczeñ i setki godzin spêdzonych na trenowaniu. Bo ¿eby móc co¶ osi±gn±æ, trzeba du¿o pracowaæ, zw³aszcza w tej dyscyplinie.

- Musia³em sporo æwiczyæ, a tak¿e „podgl±daæ” innych, aby znale¼æ najlepszy sposób dla siebie. Czy mi siê uda³o? S±dzê, ¿e tak - dodaje po chwili.

Zapytany o swoje sukcesy, wymienia jednym duszkiem: trzecie miejsce w eliminacjach do Ogólnopolskiej Olimpiady M³odzie¿y w Warszawie. Potem Mistrzostwa Polski Juniorów, br±z na Ogólnopolskiej Olimpiadzie M³odzie¿y, a dwa lata temu równie¿ srebro. Otrzyma³ je tak¿e podczas ubieg³orocznych Mistrzostw Polski. I na tym nie koniec, bo wed³ug rankingu Polskiego Zwi±zku Strzelectwa Sportowego zosta³ okrzykniêty najlepszym zawodnikiem 2009 roku w konkurencji skeet juniorów. Do pe³ni szczê¶cia brakowa³o ju¿ tylko z³ota na krajowych mistrzostwach, o które walczy³ od dawna. I w koñcu je zdoby³.

Mistrz Polski Juniorów


Podczas tegorocznych Mistrzostw Polski Juniorów, jakie odbywa³y siê od 7 do 11 lipca w Bydgoszczy, z wynikiem 142 punktów zdziesi±tkowa³ swoich rywali w finale. Do pobicia krajowego rekordu zabrak³o mu tylko dwóch oczek. Tak¿e w seriach wyró¿nia³ siê spo¶ród innych, zdobywaj±c po kolei 23, 25, 21, 25 i 23 punktów. I w³a¶nie tak uzyskuje siê klasê mistrzowsk±! Co czuje siê w takim momencie?

- Ogromn± rado¶æ, ¿e nie ma nikogo lepszego ode mnie w kraju – mówi Kuba. - Po pierwszym dniu mia³em jeden punkt straty, a gdy koñczy³em a¿ 10 przewagi. Nie czêsto siê to zdarza. Rywale byli silni, ale to, co mnie podnios³o, to czyste serie, które strzeli³em trzy razy – mówi. - Stres by³ ogromny. Nigdy do koñca nie mo¿na siê go pozbyæ. I mo¿e dobrze, bo dziêki niemu ³atwiej siê skupiæ. Wiem, ¿e wchodz±c na stanowisko muszê daæ z siebie wszystko. Nie tylko celnie strzelaæ, ale tak¿e przygotowaæ siê do kolejnej serii.

W tej chwili przed Kub± Mistrzostwa Polski w Strzelaniu My¶liwskim, w klasie powszechnej. Bo od jakiego¶ czasu polowania sta³y siê tym, co w wolnej chwili lubi robiæ najbardziej.

- Wolê pochodziæ po lesie, ni¿ siedzieæ w domu, przed telewizorem. To daje ogromn± frajdê. Mo¿na dostrzec rzeczy, których normalnie siê nie zauwa¿a. A przy okazji te¿ co¶ ustrzeliæ.

Na jego celowniku znalaz³y siê ju¿ dziki, sarny, ba¿anty i inna zwierzyna. Ale w sportowych zawodach nie bra³ jeszcze udzia³u, mimo ¿e od jakiego¶ czasu nale¿y do Polskiego Zwi±zku £owiectwa. Bêdzie to zatem jego kolejny debiut, tym razem w my¶liwskim wydaniu, a przy tym spore wyzwanie, bo mistrzowski wielobój to doskona³y sprawdzian wszystkich umiejêtno¶ci, pocz±wszy od strzelania do dzika czy nawet zaj±ca, a na skeepie i trapie skoñczywszy. Jak m³ody zawodnik ocenia swe szanse?

- Na razie nie chcia³bym o tym mówiæ, bo ³atwo zapeszyæ – t³umaczy Kuba. - Trzeba siê bardzo pilnowaæ, ¿eby woda nie uderzy³a do g³owy – mówi z nieudawan± skromno¶ci±. – Znam zawodników, którzy pierwszego dnia strzelaj± bardzo wysoko, a gdy przychodzi stres, szybko trac± punkty. S± i tacy, którzy z trzeciego miejsca potrafi± wej¶æ do fina³u i jeszcze go wygraæ. Podobnie by³o ostatnio ze mn±. To by³ naprawdê udany start. Strzela³em prawie idealnie – mówi zadowolony z siebie zawodnik. – Mam nadziejê, ¿e tym razem bêdzie podobnie.

PRZECZYTAJ TAKZE:
mamut - 27-07-2010 19:53
ju¿ w pierwszym zdaniu wysz³a niekompetencja autora artyku³u.Jak ju¿ o czym¶ pisze to powinien mieæ przynajmniej pojêcie o czym, a nie pisaæ bzdury. To z czego strzela ten ch³opak to nie jest ¿aden pistolet!!!
REKLAMA