Futboliści Juventy-Perfopol Starachowice po raz pierwszy w tym sezonie zainkasowali 3 ligowe punkty. Stało się tak dzięki wyjazdowemu zwycięstwu z Kmitą Zabierzów po bramce Karola Dreja w 44. minucie spotkania.

Mecz Juventy Perfopol z Kmitą Zabierzów
fot. Marcin Pokrzywka

Kmita: Wróbel – Wszołek (67. Nykiel), Suder, Wajda, Pindiur, Strojek, Zalewski (82. Koperny), Burzyński (81. Hajduk), Kuć, Kanclerz, Batko.
Trener: Artur Gaweł.

Zawodnicy Juventy-Perfopol mieli świadomość, że z Zabierzowa powinni wywieźć pierwsze ligowe punkty. Od początku spotkania mieli wiele okazji do objęcia prowadzenia, lecz nie potrafili ich wykorzystać. Byli oni zdecydowanie lepszą drużyną od Kmity, która bardzo rzadko stwarzała zagrożenie pod bramką Tomasza Wróblewskiego.

W 44. minucie spotkania ataki Żółto-niebieskich dały wymierny efekt w postaci bramki na 0-1. Piłkę w pole karne wstrzelił Karol Kopeć, a w bramce umieścił ją Karol Drej.

W drugiej połowie spotkania Starachowiczanie mieli jeszcze wiele okazji do podwyższenia prowadzenia, lecz zawodziła skuteczność. Mimo tego Kmita nie zdołała odrobić strat, a nawet stworzyć poważnego zagrożenia pod bramką gości. Wobec tego Starachowiczanie mogli się cieszyć z pierwszego ligowych 3 punktów. Nabiera ono szczególnego znaczenia, gdyż jest to zwycięstwo odniesione na wyjeździe, a jak wiemy, miała z tym niemałe problemy w minionym sezonie. Na terenie przeciwnika Juventa-Perfopol zwyciężyła tylko 7 spotkań z 17 rozegranych.

W spotkaniu z Kmitą okazję do debiutu w meczu ligowym miał Wojciech Zuba, który zastąpił w kadrze meczowej Bartosza Kwietnia. Oprócz tego do pierwszej jedenastki powrócił Krystian Płusa, natomiast w porównaniu do poprzedniego spotkania zabrakło w niej Damiana Senderowskiego oraz Mariusza Jarosa.

Po meczu trenerzy obu drużyn udzielili krótkich wywiadów dla oficjalnego serwisu Juventy-Perfopol. Poniżej publikujemy ich treść.

Arkadiusz Bilski – trener Juventy-Perfopol: - Jeśli chodzi o grę to na pewno sporo mankamentów jeszcze jest. Cieszy, że wygraliśmy mecz, który musieliśmy wygrać i zagraliśmy na zero z tyłu nie dając strzelić sobie bramki. Mankamentem na pewno jest skuteczność, bo stworzyliśmy sobie sporo sytuacji. Szwankuje też trochę utrzymanie piłki przy zmęczeniu przeciwnika, bo samy napędzaliśmy sobie trochę nerwów w końcówce.

Artur Gaweł – trener Kmity: - Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek rozgrywek. Kontuzje, które nas trapią okazują się decydujące. Gratuluję Juvencie, która była lepsza o tą jedną bramkę. W defensywie jakoś to jeszcze wygląda, ale w ofensywie jest bardzo słabo. Martwią kontuzje, których cały czas przybywa, ale mam nadzieję, że niedługo już zaczniemy wygrywać.

Następne spotkanie Juventa rozegra w najbliższą niedzielę, kiedy to podejmie w Starachowicach Wierną Małogoszcz. Spotkanie to rozpocznie się o godz. 17:00.

Marcin Słoka

Dołącz do nas na Facebooku!