AAA
Wąchock w obiektywach
Poniedzialek, 10 wrzesnia 2012r. (godz. 13:23)

Gospodarze polskiej stolicy humoru wraz z burmistrzem, honorowym sołtysem, artystami żyjącymi w miasteczku oraz zwyczajnymi mieszkańcami, dbającymi o swoje otoczenie, starają się swoimi działaniami przysporzyć Wąchockowi urokliwego wyglądu przysługującego miastu, którego ciekawa historia sięga 1454 roku.

fot. Gazeta Starachowicka

" ...Współcześni winni są kolejnym pokoleniom zachowanie w pamięci wszystkiego, co zapisano na kartach historii" - to końcowy fragment wypowiedzi burmistrza Jarosława Sameli, zamieszczonej w okolicznościowym biuletynie z 2009 roku, upamiętniającym 555. rocznicę nadania Wąchockowi praw miejskich. Na tej samej stronie czytamy, iż Rada Miejska podtrzymuje prawomocność wszelkich decyzji podjętych na rzecz rozwoju i dobra społeczności gminy, w tym utrzymanie prawa do serwitutu i niekończącego się dobrego humoru.


Zapewnienie to sygnował ówczesny przewodniczący Rady Miejskiej Sebastian Staniszewski. Od tamtego czasu sporo się wydarzyło, nie tylko w wyglądzie miasta, ale przede wszystkim w ludzkiej mentalności. Tak więc do zainteresowania turystów jednym z 897 miast polskich nie wystarcza już oryginalna nazwa (są m.in.: Pupki, Wymiary Górne, Wymiary Dolne, Żabojady itp.) poparta romańską bryłą kościoła z dodatkami gotyckimi i barokowymi oraz klasztorem z XIII wieku, a także zadbanymi ścieżkami rekreacyjnymi wokół miejscowego zalewu. Obecnie nastały czasy, w których gwarantowany sukces musi być poprzedzony m.in. solidną i mądrą promocją.

Wie o tym dobrze Rada Miasta, która nawiązała współpracę z wieloma placówkami naukowymi. Tutaj każdy kontakt pomyślany jest jako sukces. Na ten przykład studenci architektury wrocławskiej uczelni pozostawili po plenerze wiele grafik i prac malarskich na wysokim poziomie, mogących po przedruku z powodzeniem posłużyć turystom, jako pamiątki pobytu w miasteczku osławionym m.in. przez gen. Langiewicza i mjr. Piwnika "Ponurego".

Jak zdradził GAZECIE burmistrz Jarosław Samela, oprócz pomysłów na zagospodarowanie miejsc przeznaczonych na sport i rekreację, w opracowaniu trzech studentów (prace magisterskie) znalazły się plany modernizacji placu mjr. Ponurego.

W Wąchocku swoje prace pozostawiło także jedenastu uczestników Pleneru Fotograficznego "Wąchock 2012", który odbył się 16 -17 maja br. Chociaż przeznaczony był dla fotografików z Wąchocka, Skarżyska i Starachowic, nie zawiedli tylko członkowie Starachowickiego Towarzystwa Fotograficznego.Głównym koordynatorem pleneru był dyrektor MGOK Marian Susfał, natomiast komisarzem imprezy został Zbigniew Kopański. Zgodnie z listą sugerowanych obiektów, na świeczniku znalazły się zabytki architektury: klasztor o.o. Cystersów, pałac Schoenberga, cmentarz parafialny oraz żydowski, figurki i pomniki bohaterów oraz miejsca urokliwe przyrodniczo, a także architektonicznie itp.

Pokłosiem pleneru stała się wystawa poprzedzona uroczystym wernisażem w MGOK. Przy ciasteczku i lampce dobrze było kontemplować zarejestrowane obrazki, być może tego, co przetrwa niczym klasztor lub mniej okazałe, które zdmuchnie czas, albo coraz nowocześniejsze technologie stosowane w budownictwie. Gramy tutaj zagadnieniami budownictwa, ponieważ głównym tematem 57. wystawionych fotografii jest architektura.

Jakkolwiek burmistrz Jarosław Samela, lubiący w wolnych chwilach przycisnąć spust migawki, gratulował autorom wystawy, to zdaje się, że dyskretnie kręcił nosem z powodu kompletnego braku sztafażu na wystawionych fotografiach. Wnikliwy słuchacz usłyszał dygresję, że na fotkach nie widać mieszkańców Wąchocka, ani nie wyczuwa się sugestii rodzącej zarazki rodzimego humoru. Przewodniczący Rady Miasta Robert Janus wspomniał natomiast, że fotografie posłużą celom szerokiej promocji miasta oraz opracowaniu przewodnika zabytków rodzimej architektury.

Wszyscy autorzy poplenerowej wystawy otrzymali z rąk dyrektora Mariana Susfała pamiątkowe dyplomy uczestnictwa w Plenerze Fotograficznym "Wąchock 2012". Prezes STF Zbigniew Kopański tłumaczy autorów z braku ożywienia kompozycji faktem przebywania w tym czasie ludzi w miejscach pracy. Jak już wspomnieliśmy te prawie 60 prac jest zaledwie jedną dziesiątą materiałów reportażowych wykonanych podczas majowego pleneru. Wystawa tychże zdjęć o wyraźnym posmaku artystycznym będzie gotowa w drugiej połowie września.

W pierwszej odsłonie będziemy ją oglądać w starachowickiej siedzibie STF "Reflex" przy ul. Kochanowskiego 5, następnie zawita w gościnne progi wąchockiego MGOK-u. Póki co, zapraszamy do zwiedzenia aktualnej dokumentacji architektonicznej (i nie tylko) miasta, przy czym polecamy zwrócić uwagę na ciekawe postrzeganie rzeczywistości przez Krzysztofa Sokoła, Annę Wiączek czy Tomasza Nowickiego.

Marek Oziomek

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA