AAA
Speedballowe emocje
W niedzielę na „Piachach”
Czwartek, 15 lipca 2010r. (godz. 20:16)

W niedzielę, 18 lipca br. przy kąpielisku „Piachy” mieszkańcy będą świadkami rozgrywek łączących w sobie paramilitarną zabawę ze sportową rywalizacją. Na specjalnym boisku kilka drużyn z różnych stron Polski zmierzy w turnieju speedballowym, w którym zawodnicy strzelają do siebie kulkami z farbą.

AllOrNothing
AllOrNothing
fot. Gazeta Starachowicka

Na niedzielne rozgrywki przyjadą drużyny m.in. ze Skarżyska, Warszawy, Krakowa. Również nasze miasto będzie mieć swoją reprezentację w postaci dwóch, lub trzech zespołów skompletowanych z graczy starachowickiej 9 - osobowej drużyny „AllOrNothing”.


Tworzy ją typowo męskie grono w wieku do 22 do 33 lat, ale - jak mówi jeden z zawodników - Rafał Sobieraj, taki dobór to czysty przypadek. Bo speedball nie stawia ograniczeń.

- W drużynie mogą się znaleźć i kobiety i niepełnoletnie dzieci za zgodą rodziców. U mnie wszystko zaczęło się 4 lata temu od gry w paintball – opowiada R. Sobieraj.

- To taka symulacja wojny, gier scenariuszowych i podchodów w jednym. Zawodnicy ubrani w wojskowe stroje moro celują do siebie z replik broni w otwartym terenie: w lesie, w jakichś ruinach. Traktują to bardziej jako pewne zadanie, które może trwać nawet cały dzień.

Natomiast speedball jest typowo sportową odmianą paintballa. Gra toczy się na specjalnym boisku ogrodzonym bezpieczną siatką, a potyczki między zawodnikami są szybkie, a nawet błyskawiczne, kilkunastosekundowe. Bo nawet w tak krótkim czasie można pokonać przeciwnika większą liczbą trafień – wyjaśnia zawodnik.

Speedballowcy też mają specjalne stroje: kombinezony, maski. Kluczowe dla gry są tzw. markery, rodzaj ręcznej broni ładowanej kulkami z farbą. Z nich na znak sędziego drużyny strzelają do siebie starając się trafić jak najwięcej osób z przeciwnego zespołu. Nie jest to proste, ponieważ gracze chowają się za specjalnymi nadmuchiwanymi przeszkodami, ustawionymi na boisku według wcześniej ustalonego schematu. Trafieni zawodnicy opuszczają plac gry, a mecz kończy się najczęściej po „ustrzeleniu” wszystkich przeciwników, zerwaniu flagi z ich bazy i doniesieniu tego trofeum do swojej.

Gdy Rafał Sobieraj na dobre zasmakował w speedballu postanowił poszukać takich samych pasjonatów i stworzyć w naszym mieście drużynę.

- Dzięki pomocy kolegów ze Starachowic, Skarżyska i Warszawy zaczęliśmy treningi, a dwa lata temu rozgrywki. W ubiegłym roku graliśmy już przez cały sezon. Spróbowaliśmy swoich sił w III lidze ogólnopolskiej drużyn 3 - osobowych i, jak na pierwszy raz, był to udany start, ponieważ zajęliśmy 6 miejsce na dwadzieścia kilka drużyn. W tym roku po zimowych treningach przyszedł czas na udział w II lidze „trójek”. Obecnie drużyna „AllOrNothing” zajmuje w niej wysoką 7. pozycję na 40 zespołów z całej Polski – podkreśla starachowiczanin.

Doświadczenie i sukcesy Rafał Sobieraj zdobywał ze swoimi kolegami na meczach w Warszawie, Krakowie, Lublinie, Łodzi. Starachowiccy speedballowcy żałowali jednak, że nie mogą wystąpić w naszym mieście.

Postanowili to zmienić. Przez ponad 2 lata starali się o zorganizowanie turnieju w Starachowicach. Wreszcie się udało. W najbliższą niedzielę, 18 lipca br. przy kąpielisku „Piachy” odbędą się rozgrywki zaliczane do klasyfikacji ogólnopolskiej z udziałem zawodników z wielu miast Polski.

Nasze będzie oczywiście reprezentować grupa „AllOrNothing”. Pojedynek na markery rozegra się na specjalnym boisku do speedballa oddanym w tym roku do użytku przez władze miasta. Turniej będzie można obserwować już od godz. 8. 00 rano.

- Nie można nie wspomnieć o wielkiej pracy, jaką wykonał prezydent miasta Wojciech Bernatowicz, który osobiście włączył się w organizację rozgrywek i objął je patronatem. Słowa uznania należą się również urzędnikom Referatu Promocji Miasta i Sportu oraz Referatu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM za wkład w stworzenie boiska, na którym taka impreza może być zorganizowana – mówi Rafał Sobieraj i dodaje:

- Serdecznie zapraszamy wszystkich do kibicowania naszym drużynom w niedzielę. Mamy gorącą prośbę do firm, by zechciały wspomóc turniej fundując skromne nagrody. Dzięki temu stanie się jeszcze bardziej atrakcyjny, a my w przyszłym roku moglibyśmy organizować rozgrywki drużyn pięcioosobowych.

(iwo)

REKLAMA