AAA
Młodzież za słaba na Janinę(VIDEO+ZDJĘCIA)
Poniedzialek, 10 pazdziernika 2011r. (godz. 22:37)

Grająca w niezwykle odmłodzonym składzie Juventa Starachowice przegrała na własnym stadionie z Janiną Libiąż. Mimo początkowego prowadzenia gospodarze nie zdołali utrzymać choćby wyniku remisowego, wobec czego po raz trzeci z rzędu zanotowali porażkę przed własną publicznością.

Mecz Juventy Starachowice z Janiną Libiąż
Mecz Juventy Starachowice z Janiną Libiąż
fot. Marcin Słoka
Mecz Juventy Starachowice z Janiną Libiąż
Mecz Juventy Starachowice z Janiną Libiąż
fot. Marcin Słoka
Mecz Juventy Starachowice z Janiną Libiąż
Mecz Juventy Starachowice z Janiną Libiąż
fot. Marcin Słoka
Mecz Juventy Starachowice z Janiną Libiąż
Mecz Juventy Starachowice z Janiną Libiąż
fot. Marcin Słoka

*Juventa Starachowice - Janina Libiąż 1:2 (1:1)

Bramki:
Michał Janik 20’ - Dawid Korona 34’ (sam.), Łukasz Ząbek 77’.


Juventa: Wróblewski - Spadło, Płusa, Korona (56. Krystian Kalista), Senderowski, Jagiełło (61. Szymański), Gruszczyński, Fabjański (86. Kiełbasa), Mirosław Kalista, Janik(82. Piórkowski), , Stawiarski.

Do przewidzenia było, że Juventa będzie miała w niedzielę nie lada problemy. Janina mimo niskiej pozycji w tabeli to wciąż bardzo silny trzecioligowiec, a ekipę ze Starachowic nękają liczne braki kadrowe. Przed meczem z Janiną z kadry wypadło aż pięciu podstawowych graczy- czterech pauzowało za nadmiar żółtych kartek (Bartosz Gębura, Bartosz Kwiecień, Karol Kopeć oraz Dariusz Anduła), a Konrad Wójtowicz nie do końca wyleczył uraz przywodziciela. Wobec tego w kadrze pojawiło się dwóch debiutantów: 16-letni Mateusz Jagiełło oraz 17-letni Paweł Kiełbasa, a pierwszy z nich znalazł się w wyjściowej jedenastce.

Mimo bardzo eksperymentalnego składu, pierwsze 25 minut w wykonaniu gospodarzy było bardzo poprawne. Starachowiczanie dokładnie rozgrywali piłkę i wielokrotnie zagrażali bramce przyjezdnych. W 9. minucie spotkania Mirosław Kalista znalazł się praktycznie w sytuacji sam na sam z Jakubem Księżarczykiem, jednak trafił w nogę golkipera Janiny. 11 minut później właśnie bramkarz z Libiąża przyczynił się do bramki dla Juventy. Wybił on piłkę na tyle niefortunnie, że jej płaski tor lotu przeciął wbiegający w pole karne Michał Janik, po czym natychmiastowo przelobował Księżarczyka i zdobył swojego pierwszego gola w III lidze.

Dalej gra Juventy wyglądała już niestety tylko gorzej. Starachowiczanie przestali tak groźnie atakować bramkę rywala, a zmęczenie zaczęło im się dawać we znaki. W 34. minucie dośrodkowanie z rzutu wolnego przeciął Tomasz Wróblewski, jednak sparował piłkę na tyle niefortunnie, że trafiła w stojącego tuż obok niego Dawida Koronę, po czym wpadła do siatki. Przyjezdni mieli jeszcze kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki, jednak za każdym razem brakowało im skutecznego wykończenia.

Druga połowa meczu to już okres dominacji Janiny. Kontrolowanie sytuacji na boisku dało wymierny efekt w postaci bramki w 77. minucie. Łukasz Pactwa nienaciskany przez defensorów uderzył zza pola karnego, a pozornie dosyć niegroźny strzał znalazł drogę do bramki. Starachowiczanie próbowali jeszcze rozpaczliwych ataków na bramkę Janiny, jednak w tak trudnej sytuacji młodzi zawodnicy, których w drugiej połowie pojawiło się na boisku jeszcze więcej, nie potrafili w żaden sposób zagrozić bramce Księżarczyka.

Pozostaje mieć nadzieję, że w następnej kolejce starachowiczanie wywiozą zdobycz punktową z Andrychowa. W sobotnim meczu na boisku będą w stanie pojawić się prawdopodobnie prawie wszyscy gracze Juventy. Pod zapytaniem stoi występ Dawida Korony, któremu w trakcie pojedynku z Janiną odnowiła się kontuzja sprzed kilku tygodni.

Marcin Słoka

Dołącz do nas na Facebooku!

PRZECZYTAJ TAKZE:
Pawelizda - 12-10-2011 11:42
To jest jakiś pomysł,ale trener (choćby tylko na papierze) musi być.
keirson - 12-10-2011 09:18
To już lepiej go zwolinic i zaoszczędzic bo bez niego chłopcy dadzą radę.
Pawelizda - 12-10-2011 06:06
Na takiego trenera stać klub...
Peter83 - 11-10-2011 23:33
Przede wszystkim mają trenera do ch...(rzanu). Przy nim Arek Bilski prezentował się niczym Mourinho. Jednak przed rozpoczęciem sezonu osoby znające się na rzeczy miały rację, że Marek Mierzwa to żaden trener. Oby zwolnienie tego Pana niedługo stało się faktem. Czekam z niecierpliwością.
Pawelizda - 11-10-2011 22:07
Po prostu Juventa nie ma wartościowych zmienników.
REKLAMA