AAA
Sypnęło śniegiem i ... kolizjami
Zimowe problemy na drogach
Piatek, 08 stycznia 2010r. (godz. 08:47)

W ciągu zaledwie dwóch godzin doszło w poniedziałek do siedmiu stłuczek na terenie naszego powiatu. Wstrzymane zostały także kursy niektórych autobusów.

fot. Gazeta Starachowicka

– Śnieg zaczął padać przed piątą rano i od razu na drogi wyjechały pługopiaskarki –zapewnił Leszek Śmigas, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Starachowicach. – Sprzęt pracował pełną parą, ale opady nie ustawały.


Staramy się w miarę możliwości łagodzić skutki zimy na drogach, ale nie jest to takie proste. Nie możemy być wszędzie jednocześnie. Sytuacja poprawi się, gdy przestanie padać – powiedział GAZECIE.

Do tego czasu kierowcy mieli jednak spore problemy z poruszaniem się po drogach w naszym powiecie.

- Rano, w ciągu dwóch godzin, odnotowaliśmy siedem kolizji – poinformował Kamil Tokarski, rzecznik prasowy KPP w Starachowicach.

- Do zdarzeń dochodziło przede wszystkim w Starachowicach. Trzy z nich miały miejsce na ulicy Fabrycznej, a pozostałe wydarzyły się na Mickiewicza, Iłżeckiej, Partyzantów, a także w Pawłowie. Na szczęście nie były groźne. Ruch na ulicach był jednak utrudniony.

Także kierowcy autobusów nie mieli łatwego zadania. Z uwagi na trudne warunki PKS wstrzymał niektóre kursy, zwłaszcza do ościennych gmin.

- Z uwagi na brak przejezdności większości dróg na terenie gmin sąsiadujących ze Starachowicami musieliśmy wstrzymać kursy – poinformował Mariusz Mielczarek, kierownik Działu Przewozów w starachowickim PKS –ie. – Dotyczyło to głównie tych miejsc, gdzie dojazd wiązałby się z jakimkolwiek niebezpieczeństwem dla pasażerów.

Z uwagi na nie odśnieżoną drogę, mieszkańcy nie mogli dojechać m.in. do Pawłowa, co wywołało nie spore niezadowolenie wśród pasażerów.

- Gdy tylko zostanie przywrócona przejezdność na drodze, komunikacja zostanie wznowiona i kontynuowana w ruchu ciągłym – zapewnił M. Mielczarek.

A w mieście korkowały się ulice, bo cięższe pojazdy nie mogły podjechać pod górki. Winę za to ponosili częściowo sami kierowcy, którzy do tej pory nie wymienili jeszcze opon na zimowe. Przez cały czas policja apeluje do nich o rozwagę i zachowanie należytej ostrożności.

- Wszelkie manewry związane ze zmianą prędkości i kierunku jazdy wymagają teraz znacznie więcej czasu – mówi K. Tokarski. - Utrzymujmy bezpieczną odległość między jadącymi pojazdami i pamiętajmy, że droga hamowania przy padającym śniegu jest znacznie wydłużona.
(An)

REKLAMA