AAA
Promują rodzicielstwo
Sobota, 09 pazdziernika 2010r. (godz. 16:06)

„Potrzebuję rodziców od zaraz” to hasło trwającej od ubiegłej soboty kampanii społecznej na rzecz rodzicielstwa zastępczego, w którą włączyło się Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Starachowicach. Zachęca wszystkie, wrażliwe na los dziecka osoby do utworzenia zawodowej rodziny zastępczej, zwłaszcza że nowe przepisy stwarzają ku temu dogodny klimat.

Kampania społeczna na rzecz rodzicielstwa zastępczego
Kampania społeczna na rzecz rodzicielstwa zastępczego
Nastepna wiadomosc:
ť Nietypowe znalezisko

Poprzednia wiadomosc:
ť Ulica 1-go Maja i Bema

Rodziny zastępcze są jedną z najlepszych form wychowywania dzieci pozbawionych opieki rodziców biologicznych. Ale chętnych, którzy podjęliby się tego zadania, nie ma zbyt wielu.


Co roku – z inicjatywy wojewody świętokrzyskiego – odbywa się akcja pod hasłem „Potrzebuję rodziców od zaraz”, skierowana do potencjalnych kandydatów na rodziców zastępczych.

W Starachowicach włączyło się w nią Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, które zachęca wszystkie rodziny, posiadające odpowiednie warunki lokalowe do przyjęcia dzieciaków.

Zdaniem dyrektora PCPR Wiesława Daszkowskiego, proponowane zmiany w przepisach stwarzają ku temu dogodny klimat. Jeśli propozycje wejdą w życie, rodzinę zastępczą spokrewnioną będą mogły tworzyć wyłącznie babcie, dziadkowie i rodzeństwo dziecka, a nie jak dotychczas inne osoby spokrewnione i spowinowacone z dzieckiem. Osoby te nadal będą mogły stworzyć dla dziecka rodzinę zastępczą, ale niezawodową.

- W zawodowych i niezawodowych rodzinach zastępczych wychowywać się będzie nie więcej niż troje dzieci, co stanowiłoby spore udogodnienie. Do tej pory była to bowiem szóstka maluchów – przypomina dyrektor.

Korzyści widać też pod względem finansowym.

- Na każde dziecko umieszczone w rodzinie spokrewnionej przysługiwałoby pokrycie kosztów utrzymania nie mniejsze niż 660 zł miesięcznie. W przypadku rodziny zawodowej, niezawodowej lub rodzinnego domu dziecka byłoby to minimum 1 tys. zł miesięcznie – mówi dyrektor.

– W tej chwili świadczenia te uzależnione są od wieku, niedostosowania społecznego dziecka i orzeczenia o jego niepełnosprawności. Ich wysokość liczy się od podstawy, czyli kwoty bazowej określonej ustawą. Proponowane zmiany stawiają w lepszej pozycji niezawodowe rodziny zastępcze, które dostaną więcej niż krewni, opiekujący się dzieckiem.

Oprócz świadczeń na pokrycie kosztów utrzymania dziecka, zawodowe rodziny i rodzinne domy dziecka mogą też liczyć na wynagrodzenie nie mniejsze niż 2 tys. zł miesięcznie. Do tej pory było ono uzależnione od możliwości finansowych powiatu.

- Z każdą rodziną starosta podpisywał oddzielne umowy, w których była podana wysokość wynagrodzenia. Zależała ona od ilości dzieci w rodzinie. W przypadku rodzin wielodzietnych można było dostać ok. 120 proc. podstawy (1647 zł) czyli niespełna 2 tys. zł (ale nie więcej!). Teraz wszystko miałoby leżeć w gestii powiatów. Bo projekt ustawy nie precyzuje górnej granicy tej kwoty.

- Można będzie więc dostać porównywalną ilość pieniędzy za opiekę nad mniejszą liczbą wychowanków – mówi dyrektor Daszkowski.

Zmiany dotkną też innych sfer, takich jak organizacja i finansowanie spokrewnionych rodzin zastępczych, którym miałby się odtąd zajmować samorząd gminy. Natomiast za pozostałe formy pieczy zastępczej odpowiadałby powiat, gmina musiałaby natomiast partycypować w kosztach pobytu dziecka.
Wszystko to zmierza do ograniczenia roli placówek opiekuńczo – wychowawczych, które mają być stopniowo wygaszane.

- Cała opieka nad dziećmi, pozbawionymi naturalnych rodziców, będzie opierać się na opiece rodzinnej – rodzicielstwa zastępczego lub rodzinnych domów dziecka. I w tym kierunku powoli zmierzamy, aby zastąpić tzw. wieczne kolonie dla dzieci, zastąpić namiastką domu.

Dlatego zachęcamy wszystkie osoby, które dysponują odpowiednimi warunkami lokalowymi i mają chęć przyjąć do swoich domów dzieci, aby zgłaszały się do Wydziału Pomocy Środowiskowej i Stacjonarnej w PCPR - tel. (41) 274-88-66 w. 26. Prowadzimy darmowe poradnictwo, a także szkolenia dla kandydatów na rodziców zastępczych.

(An)

REKLAMA