Miały być zmiany w Straży Miejskiej, będą i są powoli wdrażane. Od piątku działa w Starachowicach patrol interwencyjny, który ma reagować natychmiast na wszelkie sygnały ze strony mieszkańców. I na tym koniec, bo już niebawem ruszy tu całodobowe stanowisko dyżurnych, a wraz z nim praca na III zmianę. Do służby zostanie włączony też pies – specjalnie przeszkolony do tego owczarek, zapowiada nowy komendant, który chce również zadbać o bezpieczeństwo młodzieży. Stąd m.in. pomysł stworzenia zespołu ds. profilaktyki. A to zaledwie ułamek tego, czym ma się zajmować zreorganizowana Straż Miejska w Starachowicach.
Jeśli zapytać ludzi, na kim najchętniej „wieszają psy”, to z pewnością w ścisłej czołówce znaleźliby się miejscy strażnicy. Za to, że wystawiają mandaty, że gonią z chodników i godzinami spacerują po mieście, lub - co gorsza - wożą się radiowozem podczas, gdy inni ciągle tylko harują. Pod względem społecznej niechęci zbliżają się chyba już do „kanarów”, czyli kontrolerów miejskiej komunikacji.
Choć pewnie gdyby nie oni, nie uniknęlibyśmy wielu nawet większych przestępstw. Zresztą nie trzeba daleko szukać. Kto wie jak zakończyłaby się historia dwóch małych chłopców, odnalezionych niedawno przy torach, których matka leżała pijana w krzakach, lub jak potoczyło by się śledztwo w sprawie chuligańskich wybryków na ulicy Wigury. I takie właśnie wzorce chce utrwalać w Starachowicach nowy komendant straży, który powoli próbuje wdrażać tu pierwsze zmiany.
- Jesteśmy w trakcie reorganizacji pracy z jednostce. Chcemy zwiększyć liczbę patroli, aby podnieść w ten sposób skuteczność działań – powiedział GAZECIE w ubiegłym tygodniu Waldemar Jakubowski.
Jak miałoby to wyglądać w „praniu”?
Mniej rewirowych, więcej interwencji
- Dawniej było tu aż trzynastu rewirowych, z czego czterech w samym rynku, teraz będzie ich pięciu, tyle że w całym mieście - zapowiada komendant. A każdy z jasno określonymi zadaniami, które będą dotyczyć pracy na targowiskach, osiedlach, a także w szkołach, zwłaszcza zachowania porządku oraz czystości w poszczególnych rewirach.
Zdaniem Waldemara Jakubowskiego, będzie to optymalna liczba strażników, która zaspokoi obecne potrzeby. A dzięki likwidacji części rewirowych, jednostka będzie też mogła wprowadzić patrol interwencyjny, złożony z dokładnie wyselekcjonowanych funkcjonariuszy.
- Nie będzie to przydział z łapanki – zapowiada komendant. – Dzięki swojej dotychczasowej pracy, wiem doskonale, kto i gdzie najlepiej się sprawdza, a także z jaką szybkością podejmowane są interwencje.
Do służby w grupie oddelegowanych zostanie pięciu strażników, którzy będą się tylko zajmować podejmowaniem zgłoszeń na II i III zmianie, podczas gdy pierwsza upływać będzie na zwykłych czynnościach związanych z ochroną środowiska, gospodarką komunalną, uczestniczeniem w eksmisjach, czy konwojowaniu dokumentów.
- Jesteśmy przygotowani do uruchomienia III zmiany, ale musimy z nią jeszcze poczekać do czasu zatwierdzenia zmian w naszym regulaminie – mówi komendant. – Z prawnego punktu, jest to niezbędne do dalszej pracy – wyjaśnia.
Stworzone zostanie też stanowisko dyżurnego, do którego można będzie dzwonić przez całą dobę. Wystarczy jeden telefon, aby na miejsce udał się patrol.
- Być może narażę się przez to na sporą krytykę, ale nie jestem zwolennikiem pieszych patroli, zwłaszcza nocą, gdy większość zgłoszeń dotyczy chuligańskich wybryków – mówi komendant. - Zanim strażnik dotrze na miejsce, mija czasem 20 minut. I jak w takim przypadku ma łapać sprawcę? A jeśli nawet się uda, to w jaki sposób odstawić go na komendę? Wziąć na własne plecy? - pyta z lekkim przekąsem. – Nie chodzi tutaj o naszą wygodę, tylko o szybkość i sprawność podczas działania.
Z psem wyjdą do dzieci
Szeregi straży zasili też wkrótce wyszkolony do tego czworonóg, najprawdopodobniej owczarek niemiecki.
- Są to sprawdzone psy, które nadają się znakomicie do służby w policji czy straży, a przy tym są także bardzo łagodne dla dzieci – mówi Jakubowski, który sam zresztą ma takie dwa.
- Chciałbym wykorzystać go do zabezpieczenia imprez masowych, meczów, a także działań profilaktycznych w szkołach – dodaje. – Zamierzamy pokazać dzieciakom, że pies to przede wszystkim przyjaciel, który wymaga także sporej opieki.
W tej chwili prowadzone są rozmowy z ośrodkiem szkolenia w Sulkowicach, do którego uda się też jego przyszły przewodnik. Wspólne szkolenie potrwa około pięciu miesięcy. A potem będą już mogli rozpocząć wspólne patrole.
Wesprze ich także policja, z którą zadbają o bezpieczeństwo w godzinach nocnych. Zaczęli już nawet wspólne treningi, także z wykorzystaniem wschodnich sztuk walki tj. karate kyokushin, czy krav maga. I choć na ulicy mogą wykorzystywać tylko chwyty obezwładniające, to z pewnością przydadzą się im także i inne zdolności.
Powołany zostanie też zespół ds. profilaktyki, który będzie podejmował działania w szkołach, przy współpracy z dyrektorami i pedagogami. A jego głównym zadaniem będzie patrolowanie okolic wokół placówek w celu wyeliminowania miejsc nielegalnego przebywania młodzieży, gdzie coraz śmielej pojawią się różni dilerzy.
- Nie ma co chować głowy w piasek, bo problem jest coraz większy – uważa Jakubowski. - Dlatego stawiamy na profilaktykę. Lepiej zapobiegać niż leczyć – twierdzi komendant, który chciałby też zmienić powszechną opinię o fotoradarze, postrzeganym jako maszynka do zarabiania pieniędzy.
Będą ostrzegać o fotoradarze
- Chcemy umieszczać go w pobliżu szkół, a więc na ulicy Ostrowieckiej i Kieleckiej, choć oczywiście nie tylko. Na pewno nie będziemy urządzać polowań na kierowców. Chcemy wyeliminować tych, którzy stwarzają realne zagrożenie na drodze, pędząc 90, 100, a nawet 150 km/ godz. przez miasto, łamiąc zakazy, czy przekraczając podwójną ciągłą. Nie będziemy mieć dla nich żadnej litości – zapowiada komendant. - Są pewne zasady, których trzeba przestrzegać. I to nie my je wymyślamy.
Wkrótce ruszą też z własną stroną internetową, z której można będzie dowiedzieć się, jak postępować w przypadku m.in. powodzi, katastrofy budowlanej, a nawet w najbardziej nietypowych sytuacjach. Będą tam również informacje o wszystkich zgłoszeniach, specjalna zakładka „poznaj swojego rewirowego”, a także obraz z kamery monitoringu.
- Chcemy pokazać mieszkańcom jak działa system – mówi W. Jakubowski i zapewnia, że nie będzie także ukrywać lokalizacji fotoradaru. O działaniach podejmowanych z jego wykorzystaniem chce uprzedzać na stronie www SM. Bo nie chodzi tu wcale o nakładanie mandatów, ale o bezpieczeństwo mieszkańców.
- Po tym, jak jeden z kierowców omal nie przejechał mężczyzny, który przeprowadzał dzieci przez przejście na ulicy Kieleckiej, musieliśmy postawić tam fodoradar. Kierowcy mogą to oczywiście komentować, ale dla nas ważniejsze od ich opinii, jest bezpieczeństwo ludzi, którzy wiążą z nami duże nadzieje. Wierzę, że uda się nam im sprostać – dodaje.
(An)
Internet światłowodowy (FTTH/FTTB) (81)
II Starachowicki Test Coopera (0)
Świętokrzyski Turniej Piłki Nożnej Olimpiad Specjalnych w Starachowicach (0)
Zrób dziecku paszport na Dzień Dziecka (0)
Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa (0)
Pełnowymiarowe boisko z zapleczem sportowym wkrótce w Starachowicach (0)
SMS Absolwenci dają kibicom kolejne powody do radości (0)
Trwa budowa basenów letnich w Starachowicach (0)
Powstała wizualizacja przejścia nad torami w Starachowicach Zachodnich (3)
Starachowice coraz wyżej w rankingu "Wspólnoty"
Rusza budowa nowych mieszkań w Starachowicach
Pożar budynku mieszkalnego, 1 ofiara śmiertelna
Nieruchomości
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(0) Mam do wynajęcia(0) Poszukuję do wynajęcia(0)
Motoryzacja
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(1)
Praca
Zatrudnię(9) Szukam pracy(0) Dodatkowa(0)
Komputery
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0)
Telefony
RTV / AGD
Sprzedam(1) Kupię(0) Zamienię(0)
Edukacja
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Dla domu
Sprzedam(5) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Flora i fauna
Różne
Sprzedam(25) Kupię(1) Zamienię(0) Oddam(0) Usługi(21) Towarzyskie(0) Urzędowe(0) Różne(8)