AAA
Odcięli go w ostatniej chwili
Powiesił się na smyczy
Niedziela, 08 maja 2011r. (godz. 14:01)

Policjanci ustalają powody, dla których 47-latek próbował popełnić samobójstwo podczas spaceru z długoletnią partnerką. To jej zawdzięcza życie.

fot. KPP w Starachowicach

Do tak dramatycznych wydarzeń doszło w czwartek(28 kwietnia) ok. godz. 20.00 na ulicy Borkowskiego w Starachowicach, nie daleko pogotowia. Na jednym z tamtejszych drzew próbował targnąć się na życie 47–letni mężczyzna. Wyszedł na spacer z przyjaciółką, z którą spotykał się od ponad 10 lat. Towarzyszyły im psy.


Doszło jednak do sprzeczki, bo kobieta wyczuła, że przyjaciel pił alkohol. Uniósł się więc gniewem i odszedł, a kiedy nie wracał, niewiasta postanowiła sprawdzić, gdzie jest. I wtedy zobaczyła jak osuwa się na smyczy, przewieszonej przez drzewo. Trwało to może jakieś 2–3 minuty, zeznała policji.

Szybko podbiegła i próbowała go odpiąć. Wzywała także pomocy. Udało się jej złamać gałąź, na której wisiał, a potem z pomocą dwóch przypadkowych kobiet, wezwała pogotowie. Mężczyzna nieprzytomny trafił na OIOM. Od razu zrobiono mu tomografię głowy. Na razie nie wiadomo, jak dużych obrażeń doznał. Niestety trzeźwy nie był, badanie wykazało ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie.

(An)

REKLAMA