AAA
Święcić, co dobre
Niedziela, 15 maja 2011r. (godz. 23:28)

Pierwszego maja br., w szczególności w Starachowicach, można było wybierać kolor czerwony lub żółto-biały, umownie piknik lub procesję, czyli Święto Pracy albo święto beatyfikacji. Wybrałem Święto Pracy z poniżej przedstawionych względów.

Paweł Lewkowicz - Radny Rady Powiatu
Paweł Lewkowicz - Radny Rady Powiatu
fot. Gazeta Starachowicka

Wyjątkowe były tegoroczne obchody Święta Pracy. Po 35 latach przywrócono pomnik pracowników Zakładów Starachowickich (ZS), byłym członkom ruchu oporu, poległym w walkach z hitlerowskim okupantem w l.1939-1945, którym złożyła w taki sposób hołd załoga FSC. Obecnie w rolę depozytariusza chlubnej pamięci wcielił się Związek Zawodowy ,,Metalowcy”, który kontynuując od chwili powstania związku (1908 r.) tradycje wolnościowe i robotnicze reaktywował pamiątkową tablicę.


W moim wystąpieniu przed pomnikiem przedstawiłem historię ruchu robotniczego w Starachowicach, a w szczególności lata okupacji II wojny światowej. Zakłady Starachowickie (ZS) przeszły w ręce koncernu Hermann Gőring Werke. Wiodącym w zakładach był przemysł metalowy ze specjalizacją zbrojeniową. Bezpośrednio przy produkcji pracowało ponad 3,7 tys. osób, a w całych zakładach ok. 12 tys. pracowników. To dlatego oddano tym robotnikom należny hołd. Robotnicy stali się żołnierzami drugiej linii, walczącymi bez munduru, bojownicy imienni i bezimienni. Robotnicy ci stworzyli materialne i moralne zaplecze dla tych walczących z bronią w ręku. Tym robotnikom uczestnicy tegorocznego święta pracy w Starachowicach – głównie środowiska lokalnej lewicy i ZZ ,,Metalowcy” oddali hołd za ich znój i krew, gdyż zapadł nad nimi całun zapomnienia.

Dusza starachowickiego pracownika przemysłu metalowego z lat hitlerowskiej okupacji, stawiła czoło przeciwnościom losu. To świadectwo złożonej ofiary, ponad 600 zabitych pracowników i wielu, którzy nie powrócili, gdy w 1944 roku zostali zabrani z zakładów na przymusowe roboty do III Rzeszy. Pierwszomajowe święto idealnie wkomponowało się w pamięć o walczącej bez broni z niemieckim okupantem załodze zakładów starachowickich.

Nie jest prawdą, że święto pracy to nikomu niepotrzebny relikt minionego ustroju. Owszem, w PRL święto pracy kojarzyło się z kiczem, propagandą, męczącymi przemówieniami sekretarzy i czasochłonnym pochodem, a na zakończenie pijaństwem. Wtedy dużo było formy, mało treści. Socjalizm uwodził ludyzmem, masami proletariackimi aż nadto, że kłuło w oczy. Ale jakby nie patrzeć święto pracy to spuścizna walki robotników o godne warunki pracy i płacy, sięgające początkami do wydarzeń w Chicago roku 1889.

Obecnie 1 Maja, jak święto pracy jest ideologicznie marginalizowane. Dowodzi tego zmieniona w 2007r. preambuła do święta pracy, z której usunięto zapisy, iż święto to wywodzi się z tradycji ruchu robotniczego, zostawiając tylko zapis o pracy jako moralnym obowiązku człowieka i czynności, która służy wielkości naszej ojczyzny. Tak, tylko część z ,,tej wielkości” wyemigrowała do pracy za granicę, a ponad 2 miliony Polaków wciąż jest bez pracy w kraju i upatruje w niej luksusowe dobro. Czy zatem cynicznie emigracja zarobkowa nie spowodowała poza względami ideologicznymi wyeliminowania źródeł święta pracy?

Nie jest oczywiście prawdą upraszczanie, że święto pracy to czysty wymiar propagandy, który obecnie czczą ,,jacyś komuniści”, natomiast czas beatyfikacji był okresem skupienia i uduchowienia. Niektórzy w tym czasie handlowali gadżetami Jana Pawła II, licząc zyski jakich nie mieli przez lata. Byli też tacy, co marketingowo wspięli się na wyżyny pomysłowości, jak twórcy mobilnego muzeum zlokalizowanego w przyczepie samochodu TIR z atrakcyjnymi cenami powierzchni wystawienniczej, którzy objeżdżają jeszcze Polskę.

Najważniejsze żeby szanować inność, umożliwiać prawo do wyboru, nie narzucać określonych wzorców i przyjąć do wiadomości jedno: że nic nie jest dogłębnie oczywiste, a to już pozytywny akt zrozumienia… co wybrać, by święcić.


Paweł Lewkowicz
Radny Rady Powiatu

PRZECZYTAJ TAKZE:
pr.ezio - 16-05-2011 13:53
Odniosę się po części do tego co w tamtym poście napisałeś, Pelek. Zauważyłem, że część artykułów nie pojawia się od razu, niektóre pojawiają się przed, a nie które po aktualizacji GS. A inny felieton radnego już był, więc nie ma powodów do ideologicznego czy manipulacyjnego podejścia redakcji portalu ;) Przynajmniej tak to wid [...]
Pelek - 16-05-2011 08:39
Ja komentarz do tego artykułu napisałem już wczoraj http://st-ce.pl/viewtopic.php?id=5331 Zacytuję tylko fragmencik
REKLAMA