AAA
Szybki gol i "autobus" w bramce
Piatek, 05 sierpnia 2011r. (godz. 00:49)

Tymi słowami można streścić przebieg meczu Polonii Iłża z Juventą Starachowice. Gospodarze bardzo szybko objęli prowadzenie, po czym ograniczyli się do przeszkadzania starachowiczanom w konstruowaniu akcji ofensywnych, co okazało się nad wyraz skuteczne.

Mecz Juventy Perfopol Starachowice z Polonią Iłża
Mecz Juventy Perfopol Starachowice z Polonią Iłża
fot. Marcin Słoka
Mecz Juventy Perfopol Starachowice z Polonią Iłża
Mecz Juventy Perfopol Starachowice z Polonią Iłża
fot. Marcin Słoka
Mecz Juventy Perfopol Starachowice z Polonią Iłża
Mecz Juventy Perfopol Starachowice z Polonią Iłża
fot. Marcin Słoka
Mecz Juventy Perfopol Starachowice z Polonią Iłża
Mecz Juventy Perfopol Starachowice z Polonią Iłża
fot. Marcin Słoka

*Polonia Iłża - Juventa Starachowice 1:0 (1:0)

Juventa: D. Kalista, Korona, Gębura, Senderowski, Płusa, Fabjański, Gruszczyński, Wójtowicz, M. Kalista, Janik, Stawiarski oraz Wróblewski, K. Kalista, Stępień, Spadło, Piórkowski, Sałata, Legut, Kiełek.


Mecz rozpoczął się bardzo mocnym akcentem, bo już w 6. minucie spotkania padła jedyna w tym spotkaniu bramka. Najlepiej w zamieszaniu powstałym po rzucie wolnym dla Polonii odnalazł się zawodnik gospodarzy i pewnym strzałem pokonał bezradnego Dawida Kalistę.

Od tego momentu akcje ofensywne starali się konstruować praktycznie wyłącznie starachowiczanie, a Polonia ograniczała się do sporadycznych kontrataków i uporczywej obrony własnej bramki. Dobre okazje do zdobycia miał Mirosław Kalista, jednak dwukrotnie minimalnie chybił. Również Dawid Korona nie zdołał pokonać bramkarza w sytuacji sam na sam, po czym Kamil Stawiarski uderzył tuż obok słupka po rzucie rożnym. Iłżanie potrafili jednak kontratakować na tyle skutecznie, że kilkakrotnie Dawid Kalista był zmuszony interweniować.

W drugiej połowie spotkania obraz gry mimo wielu zmian w obu zespołach pozostał praktycznie niezmienny. Starachowiczanom w kilku sytuacjach zabrakło szczęścia, a najlepsza okazja do wyrównania nadarzyła się na początku drugiej odsłony spotkania, kiedy to rzut karny podyktowany za faul na Mirosławie Kaliście obronił bramkarz gości. Krystian Płusa uderzył na tyle niefortunnie w prawy róg bramki, że golkiper zdołał jeszcze skutecznie odbić piłkę.

Następny, a zarazem ostatni w tym okresie przygotowawczym sparing starachowiczanie rozegrają w najbliższą sobotę w Kraśniku. Rywalem będzie tamtejszy beniaminek III ligi, Stal. Początek spotkania o godz. 11:00 na kraśnickim stadionie.

Zobacz wszystkie zdjęcia z meczu.

Marcin Słoka

REKLAMA