AAA
W Starachowicach żyje się lepiej?
Nie jest tak kolorowo...
Poniedzialek, 22 sierpnia 2011r. (godz. 00:19)

Zmniejsza się liczba osób korzystających z pomocy społecznej w Starachowicach. Spadek nie jest co prawda duży, ale zauważalny, bo o blisko 25 procent, w porównaniu do roku 2009. Co z tego wynika? Niestety mało. Ubóstwo, jak było, tak jest, mamy też coraz większe problemy z piciem. Jak to możliwe?

www.mops.starachowice.pl
www.mops.starachowice.pl
fot. Wirtualne Starachowice
Nastepna wiadomosc:
ť Narkotykowe zatrzymanie

Poprzednia wiadomosc:
ť Tragiczny pożar w Godowie

Drugi rok z rzędu ze wsparcia korzysta w naszym mieście mniej rodzin. Porównując dane z pierwszego półrocza 2009 roku, do obecnych, widoczny jest spadek o blisko 300 osób. Jeszcze bardziej dobitnie pokazują to liczby wydanych decyzji, które obrazują, jak wiele osób skorzystało bezpośrednio na wsparciu: w pierwszym półroczu 2009 roku było to 2790 mieszkańców, a w analogicznym okresie roku bieżącego 2096 osób, czyli o 25 procent mniej, poinformowała GAZETĘ Aneta Gołębska - kierownik Działu Realizacji Świadczeń w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Starachowicach. Można by zatem powiedzieć - sukces, ale czy aby na pewno?


Analizując przyczyny tej sytuacji, dochodzimy do całkiem zaskakujących wniosków. Na dobrą sprawę zmieniło się tu niewiele. Wciąż główną przyczyną korzystania mieszkańców ze wsparcia jest spore ubóstwo, zwłaszcza dla 1273 rodzin, którym pomaga w tym roku państwo i gmina. Choć - co warto podkreślić - wcześniej było ich więcej, bo 1357 (w pierwszym półroczu 2009 roku). Na drugim miejscu znajduje się bezrobocie, z powodu którego cierpi obecnie 1096 rodzin. Dwa lata wcześniej było ich prawie o setkę więcej.

Długotrwała lub ciężka choroba to następna na liście przyczyna korzystania z pomocy społecznej. Jest ona problemem dla 924 rodzin w Starachowicach. Dwa lata temu było ich 907. W 2009 roku z sieroctwem zmagały się trzy rodziny, w ubiegłym już tylko dwie, a póki co w br. żadna. Mamy natomiast coraz większe problemy z piciem. Z powodu alkoholizmu korzysta ze wsparcia 271 rodzin, podczas gdy dwa lata temu było ich o blisko 50 mniej.

Nie wpływa to jednak w sposób znaczący na całkowita liczbę klientów opieki społecznej, których zdecydowanie ubyło. Podobnie zresztą jest w województwie, co wynika z ostatniego raportu przygotowanego przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego. Stanowi on analizę skali ubóstwa w powiatach i gminach Świętokrzyskiego, obrazuje także przestrzennie rozmieszczenie obszarów biedy oraz występujących w tym zakresie zmian.

Z przedstawionych w nim danych jasno wynika, że generalnie w regionie zmalała liczba podopiecznych ośrodków pomocy społecznej. Spadek dotyczy wszystkich powiatów, z wyjątkiem sandomierskiego, gdzie odnotowany został prawie 6- procentowy wzrost, z uwagi zapewne na powódź.

Niestety, mamy również w regionie tzw. enklawy biedy, czyli obszary, na których przynajmniej 30 procent członków gospodarstw domowych korzysta ze wsparcia ośrodków pomocy społecznej. Są to cztery gminy: Samborzec (55 proc), Łoniów (45,9 proc), Dwikozy ( 45 proc) i Koprzywnica (36,7 proc), na szczęście żadna z naszego powiatu. Ale trudno popadać też w zbytni zachwyt.

Bo liczby są tylko liczbami, a rzeczywistość bywa zupełnie inna. Od kilku lat nie zmienia się pułap, od którego przyznawana jest pomoc, w odróżnieniu od najniższego wynagrodzenia, czy choćby ciągle rosnących kosztów życia i utrzymania. Nadal wynosi on 477 zł w przypadku osób prowadzących samotnie gospodarstwo domowe i 351 zł w przypadku osób, pozostających w rodzinie. Nie ma się zatem co łudzić, bo aż tak bardzo u nas się jeszcze nie polepszyło...

(An)

Dołącz do grona fanów Portalu Wirtualne Starachowice na Facebooku!

PRZECZYTAJ TAKZE:
krpi - 23-08-2011 14:21
Ja już nie mieszkam w St-ach i faktycznie żyje się lepiej - 50% prawdy jak by nie było
Von Nogay - 22-08-2011 20:53
Czy wyzdychali z głodu ostatniej zimy,czy pojechali na ogóry - nieważne,statystycznie nadchodzi dobrobyt!
aga30 - 22-08-2011 20:46
Warto by było w tym miejscu przedstawić statystykę ilości mieszkańców, zamieszkujących Nasze miasto i powiat. Przecież wiadomo, że z roku na rok ludzie emigrują i tym samym mniej jest osób korzystających z MOPS-u. Dlatego uważam, że wcale lepiej się nie żyje w Starachowicach a wręcz przeciwnie, jest coraz gorzej.
REKLAMA