AAA
Piękny patron na 45. urodziny
Radość w „dziesiątce”
Piatek, 22 stycznia 2010r. (godz. 20:15)

Szkoła Podstawowa nr 10 z Oddziałami Integracyjnymi przyjęła w miniony piątek, 15 stycznia br. imię Szarych Szeregów. Pod tą nazwą w czasie II wojny światowej polscy harcerze walczyli o wyzwolenie ojczyzny terroryzowanej przez hitlerowskiego okupanta. Gdy umierali za kraj nierzadko byli w wieku uczniów „dziesiątki”.

fot. Gazeta Starachowicka

- Wy na szczęście nie musicie tego robić. Dziś wystarczy, że będziecie służyli Polsce zdobywaniem wiedzy, a potem uczciwą pracą. Ale pamiętajcie o bohaterstwie waszych patronów – mówiła świętokrzyska kurator Małgorzata Muzoł, która znalazła się wśród gości świętujących wraz ze społecznością szkolną podwójną uroczystość: nadania patronatu i 45- lecia istnienia placówki.


Świętowanie rozpoczęło się od mszy w pobliskim kościele p.w. Świętej Trójcy, w czasie której poświęcono nowy szkolny sztandar. Wśród licznego grona zaproszonych znalazły się także osoby, których obecność w szczególny sposób wiązała się z nadaniem imienia SP nr 10. Mowa o prezesie Stowarzyszenia Szarych Szeregów z Lublina, doktorze Januszu Matusewiczu, a także sekretarce tej organizacji i dyrektorce lubelskiego Zespołu Szkół nr 8, któremu także patronują harcerze – patrioci. Byli też dawni dyrektorzy „dziesiątki”: Stanisław Korpanty, Zbigniew Ludwig i Małgorzata Szlęzak.

- Imię Szarych Szeregów wybrała cała szkolna społeczność. To patron niezwykły, który na kartach wojennej historii Polski zapisał się jako piękny wzorzec bohaterstwa, odwagi, ale też cierpienia podejmowanego w imię wyższych wartości: oddania życia za ojczyznę, honoru i koleżeństwa – podkreśliła dyrektor SP nr 10 Agata Wojtyszek.

- W naszym mieście w czasie wojny też działało konspiracyjne harcerstwo pod kierunkiem komendanta Lewińskiego. Natomiast w „dziesiątce” w latach 1966 - 92 istniał X Szczep Harcerski im. Szarych Szeregów. Tradycje harcerskie kontynuowane są obecnie pod okiem druhny Renaty Krawiec – dodała A. Wojtyszek.

Przypomniała też o integracyjnym charakterze edukacji w SP nr 10, który rozpoczął się w 1999 roku. Po wystąpieniu odbyły się ceremonie wręczenia szkole nowego sztandaru zaprojektowanego przez nauczyciela Marcina Wilczyńskiego, złożenia ślubowania przez przedstawicieli uczniów wszystkich klas oraz odsłonięcia okolicznościowej tablicy autorstwa Andrzeja Rojka.
W czasie przewidzianym na wystąpienia gości głos zabrał m.in. poseł Krzysztof Lipiec, absolwent szkoły, który wspominał panującą w niej atmosferę prawdziwego patriotyzmu w niełatwych czasach PRL.

- Poprzednia władza narzuciła tej szkole dziwnego patrona (komunistycznego generała Aleksandra Zawadzkiego - przyp. autorki) licząc, że wychowane tu zostaną pokolenia w duchu socjalistycznym. Tak się na szczęście nie stało. W tej szkole nie było pracy z patronem, była za to drużyna Szarych Szeregów i to z nią wszyscy kojarzyli „dziesiątkę”. Za to chwała dyrektorowi Korpantemu.

Na harcerskim chlebie wychowali się też przyszli dyrektorzy: Zbyszek Ludwig i Gosia Szlęzak. Tu była kuźnia przyszłych kadr wolnej Polski, tu po raz pierwszy usłyszałem o Katyniu. Tu gościli ludzie, których władza PRL sobie nie życzyła – wyliczał poseł kończąc wystąpienie zaproszeniem najlepszych uczniów klas IV - VI na wycieczkę do Warszawy.

W programie przewidzianej na lato wyprawy ma się znaleźć zwiedzanie Sejmu oraz miejsc związanych w powstaniem warszawskim i Szarymi Szeregami.

(iwo)

REKLAMA