AAA
Połączą województwa kolejką
Mazowsze jest „za”, co zrobi Świętokrzyskie?
Sroda, 12 sierpnia 2009r. (godz. 10:24)

Jest szansa na wybudowanie brakujących 5 km torowiska kolejki wąskotorowej ze Starachowic do Iłży. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego najprawdopodobniej wspomoże nasz powiat w sfinansowaniu tego przedsięwzięcia. Jak na razie pomocną dłoń wyciągnęli radni sejmiku Mazowsza, którzy przyznali ponad 340 tys. zł na rewitalizację zabytkowej linii Starachowickiej Kolei Dojazdowej na odcinku od Marcul do granic województwa.

fot. Edward Imiela
Nastepna wiadomosc:
ť Przybył kolejny parking

Poprzednia wiadomosc:
ť Harcerskie wakacje

Uchwała o przekazaniu pieniędzy iłżeckiej gminie była konsekwencją decyzji Zarządu Województwa Mazowieckiego o włączeniu się w realizację projektu rewitalizacji zabytkowej linii starachowickiej kolejki wąskotorowej, realizowanej przez nasz powiat, bo to właśnie on zarządza nią od 2003 roku.


Obecnie wagoniki kursują na dwóch siedmiokilometrowych odcinkach: Starachowice - Lipie oraz Iłża - Marcule. Tę drugą trasę uruchomiono dopiero w maju ub. r. po trwających trzy lata pracach. Zaangażowali się w nie przedstawiciele gminy Iłża, wolontariusze i leśnicy. Dzięki temu podróżni w czasie postoju w Marculach mogą zwiedzać arboretum urządzone przez leśników w Centrum Edukacji Przyrodniczej Nadleśnictwa Marcule.

Obie linie cieszą się ogromnym powodzeniem turystów, zwłaszcza, że w przeważającej części biegną przez las, a w pociągu na odcinku Starachowice - Lipie można przewozić rowery.

Pomiędzy tymi odcinkami pozostaje jednak pięć kilometrów kolejowej przepaści. Przez lata zaniedbana i nieużywana linia padła łupem złomiarzy, którzy rozkradli tory i podkłady. Jej odbudowa będzie kosztowna. Pozwoliłaby jednak na uruchomienie połączenia pomiędzy Starachowicami a Iłżą na trasie o długości 19 km.

Problemem jest w sfinansowanie projektu. Na całość potrzeba około 9 mln zł. Dodatkowe trudności stwarza podział administracyjny, który sprawia, że linia biegnie przez teren dwóch województw: mazowieckiego i świętokrzyskiego, dlatego w przedsięwzięcie muszą zaangażować się oba samorządy.

Po stronie Mazowsza odbudować trzeba nieco ponad 1,7 km torowiska, co ma kosztować niecałe 3 mln zł. Pozytywna decyzja władz województwa mazowieckiego otwiera drogę powiatowi do starań o dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego.

Więcej trudności może przysporzyć naszemu samorządowi pozostały odcinek, znajdujący się już w całości po stronie naszego województwa, który liczy ok. 3,2 km długości. I znów źródłem finansowania miałoby być RPO, tym razem jednak województwa świętokrzyskiego.

Ale, żeby wnioskować o wymaganą kwotę, powiat musiałby najpierw pozyskać środki z województwa.

- Według nieoficjalnych informacji Urząd Marszałkowski pozytywnie ocenił nasz projekt – mówi GAZECIE Waldemar Wrona, dyrektor Wydziału Kultury, Promocji i Rozwoju Powiatu. –Wnioskowaliśmy o 550 tys. zł. Mam nadzieję, że cała ta kwota zostanie nam przyznana. Wciąż czekamy na oficjalną odpowiedź z Kielc. Odbyłem już kilka rozmów z marszałkiem Adamem Jarubasem i jestem optymistą – twierdzi dyrektor W. Wrona. – Atutem naszego projektu jest to, że łączy on dwa województwa.

Mamy nadzieję, że fakt, iż dostaliśmy dofinansowanie z województwa mazowieckiego pozytywnie wpłynie na decyzję Zarządu. Na razie nie mówimy o kwotach. Będą one zależeć od możliwości finansowych w budżecie na przyszły rok. Jestem jednak dobrej myśli.

(An)

REKLAMA