Juventa Starachowice uległa w kolejnym meczu kontrolnym beniaminkowi III ligi mazowiecko-łódzkiej, Orłowi Wierzbica 3:1. Jedyną bramkę dla starachowiczan zdobył powracający do gry Krystian Płusa, a na boisku ponownie pojawiło się kilku nowych zawodników.

Juventa-Perfopol Starachowice
fot. Oficjalny Serwis Juventy-Perfopol

Orzeł: Mech, Sikorski, Ankurowski, Pastuszka, Szymoniak, S. Stąpór, Trela, P. Czarnecki, Drej, Bursa, Małyk oraz D. Czarnecki, Domański, Jarząbek, Rojek, Woskowicz, Szkopek, K. Czarnecki.

Juventa: Wróblewski, Stępień, Senderowski, Korona, Płusa, Kwiecień, Kopeć, Janik, Gruszczyński, Fabjański, Stawiarski oraz Wesołowski, Spadło, Ł. Sałata, Niewczas, Piórkowski, Kiełek, Szymański, P. Sałata, Kidoń.

W kadrze na sobotni mecz z Orłem znalazło się dwóch nowych zawodników, którzy w ostatnim czasie występowali w Kamiennej Brody. Są to Adrian Niewczas i Łukasz Sałata, obaj nominalnie grają na pozycji obrońcy. Do kadry powrócił również po wakacyjnej przerwie Krystian Płusa, a na bramce wystąpił Przemysław Wesołowski, który był blisko odejścia z Juventy.

Podobnie jak w sparingu z Siarką, starachowiczanie w pierwszej części spotkania bardzo dobrze rozgrywali piłkę oraz dyktowali warunki gry. Graczy Orła stać było jedynie na kontrataki, które były jednak dosyć groźne. Właśnie po stracie piłki przez jednego z pomocników Juventy Orzeł wyprowadził akcję, która zakończyła się utratą bramki. Obsłużony świetnym podaniem Andrij Małyk w sytuacji sam na sam pewnie pokonał Tomasza Wróblewskiego i wyprowadził wierzbickiego trzecioligowca na prowadzenie.

Starachowiczanie nie zaprzestali jednak prób atakowania bramki Orła, co przyniosło wymierny skutek już w 35. minucie. Krystian Płusa uderzył z rzutu wolnego, piłka odbiła się od zawodnika gospodarzy, a następnie nieco zdezorientowany golkiper nie zdołał zapobiec utracie bramki. Niestety wynik remisowy starachowiczanie utrzymali przez zaledwie 5 minut. W 40. minucie Andrij Małyk ponownie pokonał Tomasza Wróblewskiego, jednak w tej sytuacji wydaje się, że ewidentny błąd popełnił arbiter. Bramkarz Juventy starał się piąstkować dośrodkowanie w polu bramkowym, kiedy to Małyk dosłownie go staranował zdobywając zarazem bramkę dla Orła.

Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy spotkania Orzeł zdołał jeszcze podwyższyć wynik na 3:1. Tym razem błąd popełnili obrońcy Juventy, którzy nie pokryli wbiegającego w pole karne Pawła Czarneckiego, który bez większych problemów pokonał bramkarza.

Następny mecz starachowiczanie rozegrają na wyjeździe z beniaminkiem IV ligi mazowieckiej, KS Warka. Początek spotkania w najbliższą środę o godz. 17:00. W tym spotkaniu będzie miał okazję wystąpić powracający do Juventy Bartosz Gębura, który ostatecznie nie będzie występował w III-ligowym Orle Wierzbica.

Marcin Słoka