Jak wszyscy wiemy polityka krajowa odciska mocno swoje piętno na samorządach lokalnych. Twarze z pierwszych stron gazet kreują rzeczywistość na swoje żądanie, dają milion dobrych rad. Popatrzmy na to wszystko oczyma widza – czyli zwyczajnego wyborcy, obywatela Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. Mądre polskie przysłowie, a wszyscy wiemy że przysłowia są mądrością narodu mówią że: Ryba psuje się od głowy! Tak też wygląda żenujący spektakl, gdzie gra się na uczuciach i najniższych instynktach ludzi, nierzadko wykorzystanych, skrzywdzonych i sfrustrowanych obecnym stanem rzeczy.

Robert Sowula

Teraz z innej beczki – reforma, to słowo nie schodzi z ust polityków PO. Na przykład służby zdrowia - ??, powiedzmy lepiej; - systematyczne niszczenie tego co z niej jeszcze zostało. Polityka PO jak widać opiera się na trzech filarach – pierwszy to – NIC NIE ROBIĆ – wtedy nie zrobi się nic niepopularnego, zresztą polityka zbieżna z klasycznym liberalizmem – PAŃSTWO JAKO STRÓŻ NOCNY – nie mieszająca się w zarządzanie krajem, tylko administrowaniem tym co zostanie; pod ogromnym naciskiem lobby kapitału.

Drugim filarem jest - SPRZEDAĆ WSZYSTKO CO ZOSTAŁO. Mam cywilną odwagę powiedzieć dość polityce nienawiści PIS i jeszcze dla mnie gorszej polityce PO, która to zmierza w ściśle określonym kierunku prywatyzacji tego czego jeszcze nie dało się sprywatyzować, a dlaczego?? - bo nie opłacało się prywatyzować czegoś co jeszcze działa. Trzeba najpierw doprowadzić do upadku (tak jak Zasada wraz ze związkowcami) doprowadzili do upadku FSC, i wtedy kupić za grosze przez obcy kapitał.

Na naszych oczach dochodzi do „wojny ekonomicznej”, wyprzedaży gruntów obcokrajowcom, działania komisji majątkowej wydzierającej w „Imię Boże” majątek państwowy jak przysłowiowe sukno z Sienkiewiczowskiego „Potopu” żeby „wyrwać tyle, co by na płaszcz królewski starczyło” dla jakiegoś wataszki w purpurze!! – jak powiedział Sienkiewicz ustami Księcia Radziwiłła. Po przegłosowaniu nowej ustawy zdrowotnej zobaczymy na własne oczy jak działają mechanizmy.

Trzecim filarem jest KŁAMSTWO – KŁAMAĆ, OSZUKIWAĆ, MÓWIĆ NIEPRWDĘ – tak aby się nikt nie zorientował, wymyślać i kreować tematy zastępcze dla omamienia opinii publicznej i zaciemnienia obrazu rzeczywistości. Prośby i obietnice bez pokrycia, - dajcie nam 100 dni to pokażemy co potrafimy, dajcie mi 300 dni, to na pewno was nie zawiodę, i co … i nic. Nie dzieje się zupełnie nic, a wydatki na administrację państwową rosną w zawrotnym tempie, i to nie dla tego że trzeba czegoś dopilnować – nie trzeba dać zatrudnienie swoim ludziom.

Ja nie wstydzę się swoich socjaldemokratycznych poglądów i nie boję się ich wygłaszać. Uważam że do socjalizmu w jego prawdziwym i nie przekłamanym wydaniu społeczeństwo Europy jeszcze nie dorosło nawet dziś, przeskok z 19 wiecznego feudalizmu, manufaktur od razu do socjalizmu; gdzie mówiono: każdemu według potrzeb; spowodowało sami wiemy co. Czasu nie da się oszukać, wszystko ma swoje miejsce i czas.

Konkludując czasy „wielkiej ułudy” nadeszły nieoczekiwanie jak biblijny koniec świata, a my musimy się w tym czasie odnaleźć i trwać, tak właśnie trwać na posterunku zdrowego rozsądku i umiaru, tak potrzebnego we wszystkich przejawach działalności człowieka. Krytykować co złe, chwalić co dobre i nie zwracać uwagi na głupotę, zawiść i miernotę która staje się coraz powszechniejsza. Na koniec zacytuję uniwersalną maksymę – Nie suknia zdobi człowieka, a człowiek suknie !

Robert Sowula www.robertsowula.pl