AAA
Wpadł przy kontroli
Ma się z czego tłumaczyć
Czwartek, 02 grudnia 2010r. (godz. 21:28)

32 – letniego mężczyznę, podejrzewanego o serię włamań do samochodów, zatrzymały podczas kontroli służby prewencji ze Starachowic. Miał przy sobie radioodtwarzacz pochodzący z kradzież. Kolejne odnaleziono w jego mieszkaniu.

fot. KPP w Starachowicach
Nastepna wiadomosc:
ť Przebadaj się za darmo!

Poprzednia wiadomosc:
ť Tomografia na miejscu

Złodziej wpadł w nocy ze środy na czwartek, podczas kontroli przez służby prewencji, które ujawniły w jego pojeździe radioodtwarzacz, pozbawiony numerów, ułatwiających jego identyfikację.


Miał przecięte wszystkie przewody, co mogło świadczyć, że został ukradziony. Mężczyzna tłumaczył, że dostał go od kolegi, który chciał go naprawić. Brzmiało to jednak mało przekonująco, zwłaszcza w kontekście włamań, do jakich w ostatnim czasie doszło w Starachowicach.

Funkcjonariusze z „kryminalnego” postanowili bliżej przyjrzeć się sprawie. W trakcie przeszukania jego mieszkania ujawnili dwa radioodtwarzacze, a w toku dalszych czynności - trzy kolejne, pochodzące z różnych kradzieży na terenie całego miasta – na ulicy Krańcowej, Murarskiej, Armii Krajowej czy Żeromskiego.

Jak poinformował Dariusz Grunt, naczelnik Wydziału Kryminalnego w Starachowicach, pokrzywdzone osoby rozpoznały skradziony sprzęt. Rzekomy właściciel twierdził, że nabył je od różnych osób, w różnych miejscach Polski. Nie przekonał tym jednak funkcjonariuszy. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór i poręczenie majątkowe.

Co ciekawe, dwa lata wcześniej został przyłapany na jeździe po pijanemu, za co zabrano mu prawo jazdy. Nigdy jednak nie zwrócił go do drogówki. Wciąż posługiwał się nim podczas kontroli.

(An)

REKLAMA