AAA
Oszukali za dobre serce
Zabrali babci oszczędności
Sroda, 09 lutego 2011r. (godz. 22:35)

Cztery tysiące złotych straciła we wtorek(1 stycznia) 83–letnia starachowiczanka. Padła bowiem ofiarą wyrachowanych oszustów. Pożyczyła im pod zastaw pieniądze na operację kolegi. Złotówki za dolary, a co dostała?

fot. KPP w Starachowicach

Oszustów poznała całkiem przypadkowo. Zaczepili ją, gdy szła Aleją Armii Krajowej w Starachowicach. Było już po południu, gdy para narodowości najprawdopodobniej bułgarskiej zapytała kobietę o drogę do miejscowego szpitala, w którym miał ponoć przebywać ich chory kolega.


Kobieta tak się przejęła, że wsiadła z nimi do wozu, aby pokazać im jak tam dojechać. W trakcie jazdy mężczyzna odebrał telefon z rzekomą informacją w sprawie potrzebnych pieniędzy na operację dla znajomego, a że nie miał przy sobie złotówek, tylko dolary, o pomoc poprosił staruszkę.

Zaoferował jej swoją saszetkę, w której miały być dolary, za gotówkę w polskiej walucie. Pojechali więc do mieszkania starszej pani, gdzie dała im wszystko, co miała – 4 tys. zł.

Mężczyzna miał wrócić tu po saszetkę kilka godzin. A że tak się nie stało, babcia postanowiła otworzyć torebkę i zamiast dolarów znalazła w niej stare, pocięte gazety. Niezwłocznie zawiadomiła policję.

- Nadal szukamy dwójki oszustów - powiedziała GAZECIE Sylwia Świtek, z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.

– Po raz kolejny apelujemy jednak do osób starszych o podchodzenie z rezerwą do nowo poznanych osób, które mogą wykorzystać ich dobre serce, jak w tym przypadku.
(An)

REKLAMA