AAA
Wolne mieszkania „ na hucie”
O przydziale zdecyduje magistracka komisja
Sroda, 09 lutego 2011r. (godz. 20:44)

Mieszkania, które dotąd nie znalazły lokatorów w budynku Starachowickiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego „Wspólny Dom” przy Alei Wyzwolenia zostaną wynajęte przez miasto. Czynsz jest bardzo atrakcyjny, wyniesie 3,42 zł za m kw. Do podziału nie ma jednak zbyt wiele, bo tylko 19 mieszkań. O tym, komu przypadną zdecyduje specjalna komisja powołana przez prezydenta.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Oszukali za dobre serce

Poprzednia wiadomosc:
ť Fiskus ułatwia rozliczenie

W bloku przerobionym z dawnej przychodni zdrowia na koszt miasta i jego spółki STBS powstało 36 mieszkań. Zgodnie z pierwotnym pomysłem, lokale miały trafić częściowo na wynajem i częściowo na sprzedaż. Ta ostatnia forma była przez gminę szczególnie preferowana. Chodziło o powetowanie dużych wydatków poniesionych na inwestycję.


Przypomnijmy, że rozpoczęta w 2005 i ukończona w 2009 roku przebudowa pochłonęła ponad 5 mln zł. Z tego 1 mln 200 tys. zł pochodziło z kredytu, który miasto udzieliło spółce na ratowanie zagrożonej budowy. Okazało się jednak, że w Starachowicach nie ma chętnych na kupno mieszkań, w których metr kw. wyceniono na 2700 - 2900 zł.

Lokale poszły więc tylko na wynajem, który odbył się w drodze dwóch przetargów z ceną wywoławczą za czynsz zaczynającą się od 11 zł z metra. W ten sposób lokatorów znalazło 17 mieszkań, co oznacza, że dziś budynek jest zasiedlony mniej więcej w połowie.

Co robić z pozostałymi 19 lokalami? Miasto zdecydowało, że je wynajmie, ale tym razem na zasadzie administracyjnego przydziału dla obywateli ze średnim portfelem.

- Ustaliliśmy, że wynajmiemy je jako mieszkania komunalne z maksymalną stawką czynszu – mówi wiceprezydent Sylwester Kwiecień.
Maksymalny czynsz za lokale komunalne w naszym mieście wynosi aktualnie 3,42 zł z metra kw. Tak będzie do 1 czerwca br.

- Potem stawka wzrośnie do 4 zł z metra kw. – informuje „Gazetę” Janusz Twardowski, kierownik Referatu Lokalowego Urzędu Miejskiego w Starachowicach.

Czynsz, choć maksymalny, tak naprawdę jest wyjątkowo niski w porównaniu do kosztów, jakie pochłonęła budowa. Dlatego miasto będzie dopłacać STBS- owi różnicę między czynszem lokatorów komunalnych, a tym znacznie wyższym płaconym przez najemców z przetargu.

- Wynosi on średnio 11- 13 zł. Tyle ludzie wylicytowali na przetargu. Szacujemy, że różnica będzie nas kosztować od 80 do 100 tys. zł rocznie – mówi wiceprezydent.

Miasto poszuka najemców 19 mieszkań wśród ludzi, którzy kiedyś złożyli do magistratu podania o przydział i czekali na swoją kolej. Co parę lat specjalna komisja powoływana przez prezydenta wybierała najbardziej potrzebującą grupę i tworzyła tzw. listę mieszkaniową, z której przydział odbywał się według kolejności.

Podobnie będzie to wyglądać i teraz. Komisja sprawdzi, które z ubiegających się o mieszkanie osób mają dochody wystarczające do tego, by płacić 4-złotowy czynsz.

- Głównym zadaniem tej grupy będzie pomoc prezydentowi w dokonaniu
wyboru przy zasiedlaniu bloku przy Alei Wyzwolenia. Chodzi o całkiem nową komisję, bo poprzednia po 4 latach skończyła już swoją pracę.

Znajdą się w niej radni, przedstawiciele związków zawodowych, pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz urzędu miejskiego - mówi wiceprezydent.

(iwo)

REKLAMA