AAA
Co dalej ze szkołą wyższą w Starachowicach?
Badanie dla stołecznej politechniki wykazało małe zainteresowanie
Piatek, 01 kwietnia 2011r. (godz. 09:33)

Młodzież nie jest zainteresowana studiami w starachowickiej filii Politechniki Warszawskiej.

fot. Panthermedia

Tak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie uczelni przez starostwo starachowickie.

- Prowadziliśmy je pod kątem oferty edukacyjnej tylko tej jednej uczelni. Młodzież jest zainteresowana określonymi kierunkami studiów na Politechnice Warszawskiej, ale tym, żeby nauka odbywała się w Starachowicach już niekoniecznie – mówi Jadwiga Maciejczak, dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury Fizycznej i Sportu w Starostwie Powiatowym w Starachowicach.


Politechnika Warszawska to jedna z kilku uczelni, które zainteresowały się pomysłem prezydenta Wojciecha Bernatowicza otwarcia w Starachowicach wyższej uczelni. Wcześniej szef miasta rozmawiał m.in. z przedstawicielami Uniwersytetu Marii Curie- Skłodowskiej z Lublina i Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W rozmowach ze stołeczną politechniką wsparły prezydenta władze powiatu deklarując przekazanie starego szpitala na siedzibę filii. Starostwo stawia jednak konkretne warunki wykorzystania budynku.

- Jeśli byśmy udostępnili szpital, to przynajmniej na 10 lat i tylko dla uczelni państwowej - mówi Jadwiga Maciejczak.

Asekuracyjna reakcja młodzieży na starachowicką filię politechniki raczej koliduje z tymi planami, niż im sprzyja.

(iwo)

PRZECZYTAJ TAKZE:
facio - 04-04-2011 10:10
od samego poczatku jest wiadomym ,ze powstanie filii dobrej filii uczelni w St-cach to mrzonka. Kolejne próby propagandy sukcesu. Jezeli chodzi i zatrudnienie - niestety nasze miasto jest na wymarciu ilośc mieszkańców spada duzo wyjeżdza miasto jest zestarzałe umieralnośc zmniejsza ilośc mieszkańców. Niestety nikt z władz miejsk [...]
Prober - 01-04-2011 17:58
Jest pewna mała subtelność pomiędzy studiami w Warszawie na Politechnice Warszawskiej i w Starachowicach na Filii Politechniki Warszawskiej. Jeszcze gdyby absolwent miał nawet mglistą gwarancję zatrudnienia , ale ja to się nie znam...
REKLAMA