AAA
Tragedia w Parszowie
Leżał na jezdni, kierowca nie zdążył wyhamować …
Czwartek, 04 sierpnia 2011r. (godz. 18:27)

Prawie 4 promile alkoholu miał we krwi 48 - letni mężczyzna, który został potrącony lub przejechany przez forda mondeo na ulicy Szkolnej w Parszowie. Po kilku godzinach zmarł w szpitalu. Policja ustala dokładne okoliczności tego nieszczęśliwego wypadku.

fot. KPP w Starachowicach
Nastepna wiadomosc:
ť Tysiące za Kermitem!

Poprzednia wiadomosc:
ť Skok na pociąg

W czwartek(28 lipca) tuż przed godziną 23.00, jadący fordem mondeo 36-latek z gminy Piekoszów w ostatniej chwili zauważył leżącego na drodze mężczyznę. Kierowca starał się go ominąć i wpadł do przydrożnego rowu. Jak relacjonował, nie jest pewien, czy pieszego potrącił, czy też przejechał.


Zaraz po wypadku podszedł do niego. 48-latek był przytomny, ale nic nie mówił. Zabrano go do szpitala w Skarżysku, gdzie zmarł około godz. 3 w nocy. Jak się okazało, był to mieszkaniec tej gminy. Badania wykazały, że miał 3,87 promila alkoholu we krwi. Kierowca natomiast był trzeźwy.

- Najprawdopodobniej doszło do najechania leżącego na jezdni pieszego - powiedział GAZECIE Sebastian Śpiewak, rzecznik prasowy starachowickiej policji.

- Ciągle ustalamy, jak doszło do tego zdarzenia - dodał rzecznik.

(An)

REKLAMA