Nie tylko Zakład Energetyki Cieplnej wzięli pod lupę agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. "Odwiedzili" też Miejski Zakład Komunikacji i Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Starachowicach. W tym tygodniu zapowiedzieli wstępne wyniki analiz dotyczących kontroli w ZEC.

fot. www.cba.gov.pl

- Pracowaliśmy ciężko przez cztery lata, zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Nad przetargami czuwa u nas ok. 10 osób. Jest określona procedura, której należy się trzymać. Mamy zresztą oddzielną komórkę, która to sprawdza. Nie mam sobie nic do zarzucenia, jestem całkowicie spokojny. Żałuję tylko, że ten rozgłos może zaszkodzić wizerunkowi, który z tak wielkim trudem budowaliśmy wspólnie z załogą - powiedział GAZECIE prezes Kateusz.

Spokojny o wyniki analiz jest również prezes PWiK Robert Pastuszka. Prezydent Wojciech Bernatowicz w wypowiedzi dla jednej z gazet ocenił natomiast, że sprawa ma podłoże polityczne i wiąże się z nadchodzącymi wyborami. Nie zgadza się z taka opinią poseł Krzysztof Lipiec.

- Rzeczą wielce niezrozumiałą jest dla mnie stwierdzenie, że osoby, które prowadzą czynności, robią to na skutek politycznych nacisków. Odbieram to jako próbę odwrócenia uwagi od istoty problemu, czyli tego, co się dzieje w spółkach - powiedział na zwołanej konferencji poseł.

- Nadal uważam, że działanie "życzliwych" osób, które piszą takie donosy ma podłoże polityczne. Na temat CBA i jego pracy się nie wypowiadałem- mówi prezydent Wojciech Bernatowicz.

(An)

Dołącz do grona fanów Portalu Wirtualne Starachowice na Facebooku!