AAA
Kontynuować angielski, zatrudnić terapeutów mowy
Przedszkolna akcja lewicy
Piatek, 30 wrzesnia 2011r. (godz. 19:52)

Sojusz Lewicy Demokratycznej apeluje do władz miasta o przywrócenie lekcji języka angielskiego i opieki logopedycznej w przedszkolach.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť STBS na dobrej drodze

Poprzednia wiadomosc:
ť (Nie)sprawiedliwa Komisja?

Robert Sowula, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Starachowicach mówi, że lekcji angielskiego dla maluchów nie ma w tegorocznych planach.


- Do tej pory nie było z tym problemu, miasto przeznaczało środki finansowe. W ubiegłym roku było to 60 tys. zł. W tym nie ma ani złotówki. To podwójna szkoda dla dzieci: dla tych, które już się przyzwyczaiły i czekają na kontynuację oraz dla nowych roczników - mówi.

Inny działacz lewicy Maciej Kowalski wskazuje na konkretne źródło finansowania lekcji:

- Urząd zabezpieczył na promocję miasta około 1,8 mln zł w budżecie. Z pewnością nie wszystko z tej sumy zostało wydane - przekonuje.

SLD chce także powrotu do przedszkoli opieki logopedycznej. Etatów terapeutów wad wymowy nie ma w tych placówkach od dobrych paru lat. Lewica nagłośniła problem zbierając 511 podpisów poparcia wśród rodziców. Ponadto w sprawie angielskiego wystosowała list otwarty do prezydenta, a temat logopedów podjął w interpelacji radny miejski SLD Marcin Pocheć.

- Nie można oszczędności w sumie niewielkich kwot szukać w już i tak niedofinansowanych przedszkolach miejskich. Za błąd uważam brak pieniędzy w budżecie na logopedów przy zbyt dużym zaangażowaniu środków np. na promocję miasta - pisze radny i zwraca uwagę, że logopedzi nie muszą pracować na cały etat.

- Potrzeba od kilku godzin do pół lub 1/3 etatu na placówkę - przekonuje.
Inicjatorzy lepszej opieki na dziećmi rozmawiali na temat swoich oczekiwań z zastępcą prezydenta Małgorzatą Szlezak.

- Pani wiceprezydent zadeklarowała, że pomoże nam to urzeczywistnić. Chcemy jej za te słowa podziękować - mówi Robert Sowula.

Małgorzata Szlęzak rozumie problem, ale jest ostrożna w obietnicach.

- Cieszy nas troska państwa radnych o edukację w przedszkolach, ale chcę podkreślić, że problem nauczania języka angielskiego i zajęć logopedycznych nie jest nowy i nie pojawił się w naszym środowisku za sprawą zbieranych podpisów poparcia.

Będąc, jako organ prowadzący, w stałym kontakcie z dyrektorami analizowaliśmy te zagadnienia, gdyż jest sprawą oczywistą, że dodatkowe zajęcia edukacyjne i wspierające (w tym na przykład j. angielski i zajęcia logopedyczne) są konieczne. Okres przedszkolny to czas, kiedy umysł dziecka jest najbardziej chłonny, a terapia najbardziej efektywna.

Budżet na rok 2011 został uchwalony przez Radę Miejską w Starachowicach na określonym poziomie, a zadania oświatowe niedoszacowane, więc wszyscy powinniśmy mieć świadomość realnych możliwości, jakimi dysponuje gmina. A o fakcie, że finansuje ona opiekę przedszkolną praktycznie bez subwencji oświatowej, zapewne wszyscy wiedzą.

Chciałabym także przypomnieć, że w tym roku gmina poniosła dodatkowe koszty związane z wprowadzeniem obowiązku przedszkolnego dla 5-latków. Dofinansowaliśmy przygotowanie pomieszczeń dla "zerówek" w szkołach, uruchomiliśmy dodatkowy oddział w Przedszkolu Miejskim nr 13, dzięki czemu został rozwiązany problem lat poprzednich, tj. braku miejsc w przedszkolach.

Istotne jest też, że nie podnieśliśmy opłaty za korzystanie z tych placówek. Problem j. angielskiego dotyczy nie tylko przedszkoli, ale również oddziałów przedszkolnych w szkołach, do których uczęszczają 5- i 6-latki. One również powinny zostać objęte nauką języka obcego. Nie możemy ich traktować inaczej. Reasumując, chcę powiedzieć, że gmina ma zamiar wprowadzić do przyszłorocznego budżetu to zadanie.

Od stycznia 2012 planujemy objąć nauką j. angielskiego zarówno dzieci w przedszkolach miejskich, jak i 5 i 6-latki w szkołach. Rozważamy też możliwość stopniowego przywracania, zlikwidowanych w roku szkolnym 2008/2009, stanowisk logopedów w przedszkolach. Planujemy wdrażać je od września 2012 roku - podsumowuje M. Szlęzak.

(iwo)

Dołącz do nas na Facebooku!

PRZECZYTAJ TAKZE:
Barnaba - 30-09-2011 21:09
Bardzo dobry pomysł. Nie można oszczędzać na dzieciach to najważniejsza inwestycja. Inwestując w naukę dzieci sami zapewniamy również sobie przyszłość. Żenujące że takich pieniędzy władze same nie zapewniły. Ja tez się podpisuje pod tymi postulatami
REKLAMA