AAA
Mistrz Polski na testach
W Juvencie-Perfopol sprawdzano nowych graczy
Piatek, 26 czerwca 2009r. (godz. 00:41)

W sparingowym meczu Juventy-Perfopol z Polonią Iłża zagrało aż 8 testowanych graczy. Drużynę poprowadził Zdzisław Spadło, a z trybun grze przyglądał się nowy trener, Arkadiusz Bilski. Po spotkaniu, Zarząd klubu zasiadł do rozmów i porozumiał się już z dwoma graczami.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Na razie tylko złoszczą

Poprzednia wiadomosc:
ť Wezmą się za rondo

­Był to typowy mecz testowy, nasza drużyna złożona była głównie ze sprawdzanych graczy i juniorów, którzy również chcieli udowodnić swoją przydatność dla seniorów.


W wyjściowej jedenastce pojawiło się aż 6 zupełnie nowych zawodników, a po przerwie zobaczyliśmy kolejnych dwóch. Natomiast w drużynie rywali zagrał były kapitan naszej jedenastki, Emanuel Chudyba.

Grając w mocno okrojonym składzie starachowiczanie pewnie wygrali 4:0, a bramki dla naszej ekipy zdobyli: Mirosław Kalista, Karol Kopeć, Maciej Kruk i Łukasz Sałata. Jednak to nie wynik był w tym spotkaniu najważniejszy. Nowy trener, Arkadiusz Bilski po raz pierwszy spotkał się z piłkarzami, a niektórych z nich mógł zobaczyć w akcji.

- Takie luźne rozmowy były już prowadzone mniej więcej miesiąc wstecz. Jestem dopiero na początku tej trenerskiej drogi i myślę, że każdy krok do przodu będzie doświadczeniem, a czas pokaże, czy to była dobra decyzja. Chciałbym, żeby w środowisku starachowickim odbierano mnie jako człowieka, który coś wniósł do tego zespołu.

Będę chciał wdrożyć wszystko, co sam „wyciągnąłem” ze swojej przygody z piłką. Myślę, że podobnie jak zawodnicy z GKS Rudki w pewien sposób rozwinęli się piłkarsko pod moimi skrzydłami, tak będzie i tutaj.

Chciałbym przekazać zawodnikom to, co jest najbardziej istotne dla mnie w grze w piłkę. Jeżeli szybko zrozumieją i nie będziemy musieli wracać do tych tematów, to będziemy się zastanawiać, co zrobić dalej.

Nie będziemy rozmawiać o tym, co jest dla mnie oczywiste, czyli walka na boisku, zaangażowanie w każdym spotkaniu i sprzedawaniu swoich umiejętności jako zespół, a nie indywidualnie – powiedział o początkach swojej pracy nowy trener.

W defensywie jedynym „starym” zawodnikiem był Adrian Niewczas, a pozostałą stawkę uzupełniali: Bartłomiej Gołasa (KSZO Ostrowiec), Paweł Sado (GKS Rudki) i Marcin Boguś (WOY Bukowiec Opoczyński).

Najbardziej doświadczonym zawodnikiem z tej stawki jest 36-letni Boguś. Ma na swoim koncie 79 występów w ekstraklasie i Mistrzostwo Polski z Widzewem Łódź w sezonie 1995/1996. Występował również w Zagłębiu Lubin, Ceramice Opoczno, KSZO Ostrowiec, Górniku Łęczna i Heko Czermno.

W drugiej linii zagrali Dariusz Kowalski z GKS Rudki, Łukasz Gruszczyński, Konrad Wójtowicz i Artur Kidoń. Natomiast dwójkę napastników tworzyli: Mirosław Kalista z SMS Łódź i Karol Kostrzewa z OKS Opatów. Pierwszy z nich jest wychowankiem naszego klubu, a drugi w obecnym sezonie zdobył w IV lidze 14 bramek.

W drugiej połowie na boisku zobaczyliśmy praktycznie całą nową jedenastkę, a wśród nich dwóch młodych piłkarzy KSZO Ostrowiec. Obrońcę Mateusza Głodka oraz napastnika Piotra Gardynika.

- Próbujemy zorganizować jakieś solidne wzmocnienia, żeby do przygotowań przystąpić od razu od wysokiego C. Dzisiaj było wielu zawodników, którzy musieli się pokazać na boisku, a po 45. minutach gry niewiele można było powiedzieć, można zbyt pochopnie podjąć decyzje.

Niemniej jednak niektórzy pokazali, że warto w nich zainwestować i dać im szansę, żeby pokazali swoje umiejętności. Myślę, że z niektórymi podjęte zostaną wstępne rozmowy i jeśli wyrażą ochotę na grę w tym klubie, to będę się cieszył.

Jakaś świeża krew drużynie jest potrzebna, bo pokazała to chociażby końcówka obecnego sezonu. Niektórzy chyba ulegli presji, a początek był bardzo dobry i przez kilka spotkań Juventa bezapelacyjnie ogrywała rywali.

Gra ofensywna to jest to, co ja preferuję i myślę, że tego nie będziemy zmieniać, a skupimy się trochę na grze defensywnej, żeby tych bramek mało tracić i wyniku nie gonić. Skupiamy się na zawodnikach, którzy będą nam to gwarantować i tę III ligę będziemy próbowali jak najlepiej ogrywać – powiedział zaraz po spotkaniu trener.

- Dla niektórych z tych, na których dzisiaj liczyłem, 45 minut to za mało, zjadła ich presja, ale jestem pewien umiejętności zawodników, których znam nie od dziś i wiem, że zespołowi się przydadzą. Wiem na co stać Marcina Bogusia, którego bardzo bym chciał mieć w tym zespole. Nie dość, że będzie autorytetem dla pozostałych, to jest zawodnikiem, który dyryguje zespołem. Ma na swoim koncie wiele występów w ekstraklasie i taki zawodnik jest bardzo istotny w zespole grającym w III lidze – dodał Arkadiusz Bilski.

Po meczu starachowiccy działacze zasiedli do rozmów z nowymi zawodnikami. Klub porozumiał się co do indywidualnych kontraktów z obrońcą Pawłem Sado i napastnikiem Karolem Kostrzewą, a oficjalne podpisanie umów nastąpi niebawem.

*Juventa-Perfopol Starachowice – Polonia Iłża 4:0 (2:0). Bramki: 1:0 Kalista (2), 2:0 Kopeć (42), 3:0 Kruk (57), 4:0 Sałata (88).

Juventa: Wesołowski – Gołasa, Sado, Boguś, Niewczas, Kowalski, Gruszczyński, Wójtowicz, Kidoń, Kalista, Kostrzewa oraz Łodej, Kopeć, Drożdżał, Misiałkiewicz, Płusa, Kruk, Mikos, Sałata, Gardynik, Głodek.

Polonia: Wróbel – Godzisz, Głogowski, Kozakiewicz, Wiatrak, Cheda, Kłos, Bukowski, Gut, Kogut, Chudyba oraz Bajor, Trojanowski.

- Mamy obecnie drugie miejsce i chcemy go utrzymać w ostatnim meczu. Dzisiaj zrobiliśmy ukłon w stronę naszych kolegów. Chcieliśmy tym meczem złożyć działaczom i zawodnikom gratulacje za awans i oby dali sobie radę w III lidze. Myślę, że prezes z zarządem nie zrobią takich błędów, jak ekipy kieleckie w obecnym sezonie III ligi, które awansowały i szybko spadły – ocenił trener Polonii, Bolesław Strzemiński.

- Wspomnienia stąd mam bardzo miłe i wracałem z dużym sentymentem do Starachowic. Mecz był tylko treningowy, ale to o niczym nie świadczy, są tutaj dobrzy piłkarze, trener i oby dalej wszystko szło jak najlepiej. Nas czeka teraz ostatni mecz i chcemy zrobić wszystko, żeby zachować to dobre drugie miejsce – dodał były kapitan naszej drużyny, Emanuel Chudyba.

(mar)

REKLAMA