AAA
"Dragoni" nie odpuszczają
Coraz bliżej mistrzostw
Sobota, 03 marca 2012r. (godz. 18:51)

Ruszyły zapisy do Mistrzostw Polski w formule kick light, jakie za tydzień odbędą się w Starachowicach. Zgłosiło się już prawie czterdziestu zawodników z pięciu klubów, w tym także z "Dragona". Udział zapowiedziało jednak prawie cztery razy więcej sportowców.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Kradną tożsamość!

Poprzednia wiadomosc:
ť 30 mieszkań, a może mniej?

Wiadomo, że nasze miasto reprezentować będzie mocna drużyna, złożona z dwudziestu fighterów, w tym aż dziesięciu juniorów. W kategorii 57 kg rywalizować będą: Damian Śpiewak, Filip Goszczyński, Damian Chochół i Bartosz Jagiełło. Kolejnych trzech: Gabriel Loranty, Dominik Piotrowicz oraz Dominik Matusz wystartuje w wadze 63 kg, natomiast w cięższych wagach wystąpią: Łukasz Klepacz (69 kg), Weronika Szara (70 kg) i Damian Łuczkiewicz (79 kg). Nie mniej liczne grono stanowić będą seniorzy: Maciek Czechowicz (74 kg), Arkadiusz Czapliński (94 mkg), Tomasz Adamus (63 kg), Bartosz Sułek (69 kg), Joanna Walkiewicz (55 kg), Szymon Tarkowski (79 kg), Ernest Lis (74 kg) i oczywiście Dawid Kasperski (86 kg).


W kategorii weteranów zobaczymy walki Marka Jasińskiego i Piotra Nogajskiego, czyli szkoleniowców "Dragona". Możliwe, że zmierzą się oni z Piotrem Bliźniakiem z Championa Gdańsk lub Krzysztofem Tomą z Tom - Center z Piotrkowa, którzy zapowiedzieli swoją obecność. O tym, czy będziemy mieli dodatkowego gościa okaże się w marcu. Firma Olimp, która jest jednym z głównych sponsorów, zapowiedziała niespodziankę. Będą także inne atrakcje dla gości.

Wśród osób, które przyjdą obejrzeć mistrzostwa, rozlosowane zostaną cenne nagrody: mini laptopy, 50- procentowy rabat na prawo jazdy oraz kupony na zabiegi SPA, ufundowane przez CNiB "Żak". Zapowiada się więc wspaniała zabawa i to pod każdym względem.

Pierwsze pojedynki odbędą się w sobotę, 17 marca, a najważniejsze starcia (półfinały i finały) w niedzielę. Tego samego dnia, tyle że wcześniej, zaplanowano seminarium z pierwszym Polakiem, który wywalczył tytuł zawodowego mistrza świata w boksie tajskim. Spotkanie z Mariuszem Cieślińskim - bo o nim mowa - rozpocznie się o godz. 9.00. Około południa ruszą natomiast walki finałowe i pewnie nie zabraknie w nich naszych.

- Liczymy na kilka medali - mówi GAZECIE Marek Jasiński. - Na pewno w kat. 63 kg juniorów, gdzie mamy trzech mocnych fighterów. Potem 86 kg seniorów, czyli Dawid Kasperski i 55 kg seniorek, czyli Asia Walkiewicz. To są pewne strefy medalowe - uważa trener.

Dla pozostałych w dużej części będzie to debiut, więc może być różnie. Ale nikt nie odpuszcza. Wszyscy trenują, jeżdżą też na sparingi. Do końca lutego ćwiczą siłę i wytrzymałość, potem będą lżejsze treningi. Zdaniem "samuraja" jest zmiana "ku lepszemu".

- Pewne rzeczy mogliśmy wyeliminować, jeśli chodzi o braki techniczne. Ale wiadomo, trzeba pracować przez całe życie. Myślę jednak, że pójdzie nam dobrze - dodaje Jasiński.

(An)

Dołącz do nas na Facebooku!

REKLAMA