AAA
Szansa na sprzedaż
Dla odbiorców nic się nie zmieni
Sobota, 23 stycznia 2010r. (godz. 10:42)

Najprawdopodobniej w drugiej połowie tego roku starachowicki PEC i EC „Bugaj” będą miały nowego właściciela. Ich kupnem zainteresowane jest konsorcjum dwóch firm: skarżyskiej Energetyki Cieplnej i przedsiębiorstwa z Siedlec, które złożyły wspólną ofertę. W tej chwili przygotowywane są projekty umów.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť PiS otwiera PIS

Poprzednia wiadomosc:
ť Oblężenie w PUP

Wygląda na to, że po blisko dwóch latach uda się w końcu znaleźć nabywcę na majątek po starachowickiej EC i PEC. Obie upadły w 2008 roku. Sześć lat wcześniej wykupiła je spółka – córka znanego amerykańskiego koncernu (CAT)


- Caterpillar Power Ventures, która za 42 mln USD wybudowała elektrociepłownię gazową, zasilającą Specjalną Strefę Ekonomiczną i dwa osiedla w mieście.

Jednak zaraz po rozruchu, amerykański biznes zaczął przynosić straty. W ciągu niespełna roku zadłużenie osiągnęło taki poziom, że kotły gazowe trzeba było wyłączyć i przerzucić się na węgiel. A z każdym miesiącem długi rosły jeszcze bardziej, wraz z niespłaconymi ratami i odsetkami od kredytu zaciągniętego pod inwestycję.

W końcu zarządy obu spółek zdecydowały się ogłosić upadłość. Od tamtego czasu majątkiem zarządza syndyk masy upadłościowej. Ale wszystko wskazuje na to, że już nie długo.

Ofertę kupna, za minimalną cenę przedstawioną przez sędziego komisarza, złożyło konsorcjum - firma z Siedlec i Energetyka Cieplna ze Skarżyska.

- W tej chwili notariusze przygotowują projekty umów – poinformowała GAZETĘ syndyk Barbara Seweryn – Gąska. – W tym miesiącu powinny być już gotowe. Ze względu na złożoność problemu, sfinalizowanie rozmów powinno nastąpić pod koniec pierwszego kwartału tego roku. Z uwagi na to, że majątek składa się z kilku części, które znajdują się m.in. na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej, to właśnie jej przysługuje prawo pierwokupu, co implikuje określone procedury.

Mało prawdopodobne, by SSE chciała z tego prawa skorzystać. Wraz z terenami przejęłaby kocioł, a z nim obowiązek zaopatrywania miasta w ciepło. Choć wydaje się to czystą teorią, musimy dotrzymać wszystkich procedur – tłumaczy syndyk.

Sprzedaż upadłego majątku jest więc tylko kwestią czasu.

- Niezależnie od wszystkiego, mieszkańcy mogą spać spokojnie – zapewnia B. Seweryn - Gąska. - Otrzymałam kolejny nakaz od prezesa URE, żeby prowadzić przedsiębiorstwo. A to oznacza, że będziemy nieprzerwanie dostarczać ciepło po dotychczasowych stawkach. Jesteśmy w zdecydowanie lepszej sytuacji, niż rok temu – mamy dodatkowe źródło zasilania, jakim jest gaz i wyremontowany kocioł. Mieszkańcy nie mają się czego obawiać – uspokaja syndyk.

Na sprzedaży – jak twierdzi - odbiorcy mogą tylko skorzystać.

- Spółki mają optymistyczne i daleko idące plany. Domyślam się, że będą prowadzić konkurencyjną politykę w stosunku do obecnego dostawcy - dodaje.

(An)

PRZECZYTAJ TAKZE:
stce123 - 25-01-2010 19:52
A sądzisz, że ludzie obwinią za to Prezydenta? Większości trudno będzie zauważyć związek między posiadaniem jednego zakładu mniej a wzrostem cen.
Kopex - 25-01-2010 17:00
Zacznie obchodzić jak opłaty, za prąd i ciepło wzrosną.
stce123 - 25-01-2010 16:24
Taki zakład nie kosztuje 10 tys. złotych, a miasto ma ograniczone możliwości inwestycyjne. Poza tym nie byłoby to wystarczająco medialne. Co obchodzi przeciętnego obywatela, czy jakiś tam zakład kupiło miasto. Np. basen jest nieporównywalnie lepszy pod tym względem, a Prezydent specjalizuje się w PR.
Kopex - 25-01-2010 15:39
Gdyby ktoś nie wiedział, to ten zakład powinien wykupić ZEC, a czemu nie wykupił? Zapytajcie prezydenta...
Oscar - 24-01-2010 11:28
gdyby ktoś nie wiedział dlaczego biznes zaczął od razu przynosić straty, polecam link http://energetyka.wnp.pl/zmiany-prawa-d
emerjot - 23-01-2010 22:18
gdyby ktoś nie wiedział dlaczego biznes zaczął od razu przynosić straty, polecam link
Oscar - 23-01-2010 15:51
Wreszcie! nic dodać nic ująć. :)
REKLAMA