AAA
Międzynarodowy sukces starachowiczanki
Przez ocean czasu, czyli...
Niedziela, 24 czerwca 2012r. (godz. 13:10)

Małgorzata Basiak ze Szkoły Podstawowej nr 11 ze Starachowic zajęła trzecie miejsce w międzynarodowym konkursie geologiczno - środowiskowym "Nasza Ziemia - środowisko przyrodnicze wczoraj, dziś i jutro", zorganizowanym przez Muzeum Geologiczne Państwowego Instytutu Geologicznego - Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.

fot. Gazeta Starachowicka

Szkoła już po raz siódmy wzięła udział w konkursie "Nasza Ziemia - środowisko przyrodnicze wczoraj, dziś i jutro", któremu w tym roku przyświecało hasło "Przez ocean czasu". Organizatorzy zachęcali uczniów do przedstawienia w formie plastycznej pradawnych wydarzeń, cofnięcia się wyobraźnią do początków życia na Ziemi, "żeglugi po bezmiernym oceanie czasu". Prace miały przedstawiać, jak zmieniała swoje oblicze nasza planeta. Organizatorom konkursu zależało na upowszechnieniu wśród uczniów wiedzy o naszym dziedzictwie naturalnym, konieczności i możliwościach jego ochrony. Poprzez zachęcanie do rozszerzania wiadomości z dziedziny nauk o Ziemi, georóżnorodności i wiedzy o środowisku, próbowano podnieść świadomość ekologiczną. Do udziału w konkursie zachęciła uczniów tej szkoły Urszula Grudnik, która uczy przyrody.


Zadaniem uczestników było wykonanie pracy plastycznej, a zgłoszono ich ponad 400 z 40 szkół. Praca Małgosi Basiak z kl. IV b zdobyła pierwszą nagrodę, natomiast Macieja Pietrasa z VI a - wyróżnienie. Uroczyste rozstrzygnięcie etapu regionalnego (półfinał) i wręczenie nagród odbyło się 18 maja w Kielcach. Pracę starachowiczanki nominowano tez do finału ogólnopolskiego w Warszawie, gdzie zajęła drugie miejsce.

- Dla nas najważniejszą wiadomością było to, że laureaci trzech pierwszych miejsc wraz opiekunami pojadą w nagrodę do Wilna na rozstrzygnięcie finału polsko - litewskiego - mówi U. Grudnik.

Praca Małgosi została również nagrodzona przez Międzynarodową Komisję Konkursową Polski i Litwy. Przyznano jej trzecie miejsce, a przedstawiała rybę, która jest "żywą skamieniałością" - Latimerię, ogniwem pośrednim między rybami i płazami, przez co łączyła czas (w różnym pojęciu) i ocean na przestrzeni epok geologicznych.

Najprzyjemniejszą nagrodą był dla niej pobyt w parku wodnym w Wilnie. Pożegnanie odbyło się na Litewskiej Wieży Telewizyjnej w obracanej platformie na 50-tym piętrze. Przy lodach i litewskiej herbacie mogła podziwiać przepiękne widoki. Na koniec z nauczycielką udała się na cmentarz na Rossę, gdzie pochowana jest matka Józefa Piłsudskiego i jego serce.

- W tak krótkim czasie nie da się wszystkiego poznać, zobaczyć, więc na pożegnanie każdy z nas otrzymał piękny album Andrzeja Wajdy pt. "Piękno Kresów" - opowiada Urszula Grudnik. - To, co zobaczyliśmy, usłyszeliśmy na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Niezwykła gościnność i życzliwość sprawiła, że pobyt w Wilnie był źródłem wspaniałych przeżyć, emocji i wrażeń. Andrzej Wajda napisał: " Nie ma takiej potrzeby, byśmy się od Wilna oddalali. Traktujmy Litwę jako niewyczerpaną skarbnicę kultury, źródło z którego każdy z nas może czerpać ...". Ta wspaniała wycieczka pozwoliła nam się przybliżyć do tego źródła".

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA