AAA
Przewodniczący Rady Miejskiej złamał prawo?
Lista radnych miasta trafiła do sądu
Niedziela, 31 marca 2013r. (godz. 22:14)

Ośmiu starachowickich radnych zarzuciło przewodniczącemu Rady Miejskiej bezprawne udostępnienie danych osobowych. Ich nazwiska wraz z adresami podano na liście przesłanej do Sądu Rejowego w Starachowicach.

fot. hmr
Nastepna wiadomosc:
ť Na Bugaju trwa obława na strusie!

Poprzednia wiadomosc:
ť "Gazela" dla PWiK

Sprawa ma związek z anonimem, w którym "radni Urzędu Miasta" oskarżali włodarzy o przekroczenie uprawnień przy przydzielaniu lokali i "manipulację świadkami, którzy w większości są pracownikami UM i w obawie o pracę wykonują polecenia, przygotowując m.in. dokumenty dowodowe dla sądu". Do Prokuratora Generalnego napisali też o korupcyjnych układach oraz poszlakach, wskazujących na działania mafijne w Starachowicach.


Anonim podpisali "radni Urzędu Miasta Starachowice", więc nie wiadomo było o kogo dokładnie chodzi. Sędzia przewodniczący trwającemu procesowi w sprawie przyznawania mieszkań komunalnych ludziom spoza listy, Stefan Czebieniak, zwrócił się do przewodniczącego RM o przesłanie danych oraz adresów autorów pisma, by móc ich wezwać na świadków.

Nikt się nie przyznał, więc trudno było ich ustalić, dlatego podano sądowi nazwiska wszystkich samorządowców wraz z ich danymi osobowymi. A to nie spodobało się ośmiu członkom Rady Miejskiej: Tadeuszowi Klepaczowi, Krzysztofowi Zubie, Andrzejowi Krukowiczowi, Tomaszowi Walendziakowi, Waldemarowi Tuzowi, Jadwidze Maciejczak, Mirosławowi Adamusowi oraz Piotrowi Nowaczkowi. Na sesji w miniony piątek, Nowaczek zarzucił przewodniczącemu, że bez jakiejkolwiek podstawy prawnej i stosownego wezwania, udostępnił dane radnych do akt sprawy karnej, co kłóci się w jego mniemaniu z ustawą o ochronie danych osobowych.

- Każdy obywatel ma prawo do ochrony tych danych. Mogą być przetwarzane i udostępniane, wyłącznie przed uprawnione do tego podmioty, na zasadach i w zakresie określonym w ustawie. Z tego co nam wiadomo Sąd Rejonowy w Starachowicach nie domagał się udostępnienia mu danych radnych Rady Miejskiej. Nikt z nas nie upoważniał też pana do ich udostępnienia podmiotom postronnym. Nie zachodził też żaden z określonych ustawowo przypadków, uzasadniających ich udostępnienie. Mimo że jest pan z mocy ustawy zobowiązany do ochrony danych osobowych członków Rady Miejskiej, udostępnił je pan bez żadnej potrzeby i podstawy prawnej - uzasadniał Piotr Nowaczek, domagając się niezwłocznego podjęcia działań dla usunięcie ich z akt toczącego się przed Sądem Rejonowym procesu.

- W przeciwnym razie będziemy zmuszeni wystąpić do Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o wydanie decyzji nakazującej przywrócenie stanu zgodnego z prawem i skierować zawiadomienie do organów ścigania o popełnieniu przestępstwa - uprzedził radny.

Przewodniczący ze spokojem odpowiedział, by od razu napisał pismo, bo sam jest tego ciekaw.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

PRZECZYTAJ TAKZE:
blus12 - 01-04-2013 23:28
...i to wszystko za nasze piniądzory,,,a do licha z nimi....
Oscar - 01-04-2013 22:18
To chyba taki pstryczek ze strony radnych za złożenie w prokuraturze zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez Sylwestra.K. Nic z tego nie będzie, ale ciekawi mnie czy radny Nowaczek tylko straszył czy wyśle to zawiadomienie i da potem radnym podkład jak to Radny Nowaczek zna prawo.:)
blus12 - 01-04-2013 20:17
....są smieszni - niech się lepiej nie ośmieszają chcą być anonimowi więc niech się rozstaną z "radą" a jak się bierze państwowe pieniążki więc sie bierze za coś a nie zachowywać jak "anonimus". Wypadało by się że mogliby w końcu dorosnąć ....
REKLAMA