AAA
Restauracja musi jeszcze poczekać
Minister nie da pieniędzy
Poniedzialek, 22 kwietnia 2013r. (godz. 23:36)

Odsuwa się w czasie zakończenie remontu budynku dawnej dyrekcji Huty na terenie MPiT w Starachowicach, bo muzeum nie dostanie w tym roku pieniędzy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Będzie o nie wnioskować ponownie jesienią.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Pierwszy rajd "Brodzkie Wertepy"

Poprzednia wiadomosc:
ť Powrót do grodu Stara

Przez kilkadziesiąt lat XIX - wieczny budynek administracyjny zakładów, w którym urzędował między innymi Stanisław Staszic, popadał w ruinę. Przez całe dekady nie można było przeprowadzić remontu, ponieważ był własnością Skarbu Państwa. Dyrekcja Muzeum Przyrody i Techniki dopiero trzy lata temu mogła uprzątnąć teren i dzięki środkom z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego właściwie go zabezpieczyć. Dzięki kolejnym 400 tys. zł udało się odbudować klatkę schodową i dach, a także wymienić częściowo stolarkę okienną i drzwiową. Na dalsze prace rewitalizacyjne, wyposażenie wnętrz i urządzenie terenu wokół, zabrakło pieniędzy, więc złożono wniosek do resortu.


W odrestaurowanym budynku miała powstać sala konferencyjna, stylowa ogólnodostępna restauracja, a na poddaszu - pokoje gościnne. Wydzielono też część dla administracji muzeum, ale z realizacją tych planów trzeba będzie poczekać, bo wniosek nasz "przepadł", choć zabrakło w ocenie tylko kilka punktów. Nie pomogło też odwołanie, jakie złożyła dyrekcja.

- Jest nam z tego powodu niezmiernie przykro - powiedział GAZECIE Paweł Kołodziejski, dyrektor Ekomuzeum. - Z punktu widzenia zabytków w kraju, jest to jeden z wielu tego rodzaju obiektów z przełomu XIX i XX wieku. Zapewne wzięto też pod uwagę, że w dużej części został już przez nas odrestaurowany: ma dach, częściowo wymienione już okna, a w związku z tym nie grozi nam jego strata i może więc jeszcze poczekać. Z naszej strony wygląda to oczywiście inaczej. Będziemy musieli wstrzymać się z dalszymi pracami, ale nie odpuszczamy, zamierzamy dalej "atakować" wnioskami różnego rodzaju instytucje, a na jesieni pisać do ministerstwa, weryfikując wcześniejszy nasz wniosek. Być może uda się zdobyć pieniądze na przyszły rok, co nie oznacza, że w tym nie będziemy niczego już robić. Złożymy wniosek do konserwatora zabytków o poddanie konserwacji koryta żużlowego przy Wielkim Piecu i kanału spalin, który jest ważny dla Wieży Wyciągowej. Renowacji wymają też rurociągi. Lada dzień ruszyć ma nabór w Urzędzie Marszałkowskim, gdzie również chcemy aplikować o środki - zapowiada dyrektor.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA