W sobotę dyżurny starachowickiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie ze szpitala, do którego trafił mężczyzna z raną postrzałową ręki. Na miejsce skierowano policjantów. Jak wstępnie ustalili mundurowi 33-latek wykonywał prace porządkowe na terenie jednej z posesji w Starachowicach. Zlecenie to przekazała mieszkanka Starachowic, której 79-letni krewny, a jednocześnie właściciel posesji zmarł dwa lata temu. Gdy 33-latek wyjmował ubrania z szafy, wypadł na podłogę długopis, który swoim wyglądem zaciekawił mężczyznę. Podczas oglądania znaleziska w pewnym momencie długopis wystrzelił i ranił 33-latka w dłoń.