AAA
Urząd z piętnem mordercy bezpańskich zwierząt
Druzgocący raport NIK
Sobota, 12 lutego 2011r. (godz. 12:25)

Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, czy nasze miasto przestrzega ustawę o ochronie zwierząt. Wyniki są bulwersujące: żadnej ochrony nie było, bezpańskie psy i koty były masowo usypiane. W ciągu około 2,5 roku z 396 odłowionych czworonogów zabito aż 388.

fot. Gazeta Starachowicka

- Uśmiercanie było jedynym sposobem rozwiązania problemu bezdomności zwierząt – czytamy w wystąpieniu pokontrolnym NIK.


Po miażdżącej krytyce gmina przejrzała na oczy i uchwaliła bardziej humanitarny program radzenia sobie z porzuconymi przez ludzi psami i kotami.

Raport kieleckiej delegatury NIK czyta się z mieszanymi uczuciami, ale też i ze wstydem. Bo Starachowice zostały w nim przedstawione jako miasto urzędników - barbarzyńców, którzy poszli po najmniejszej linii oporu i zamiast szukać dla bezdomnych zwierząt opieki, automatycznie skazywali je na śmierć.

Urzędnicy działali jednak zgodnie z lokalnym prawem: uchwałą z 1999 roku w sprawie zasad i warunków wyłapywania bezdomnych zwierząt na terenie Starachowic oraz regulaminem utrzymania czystości i porządku w gminie przyjętym w 2006 roku.

W obu tych dokumentach zabrakło zapisów uwzględniających fakt, że zwierzęta też mają swoje prawa i nie mogą być traktowane przez człowieka z bezwzględnością, czy okrucieństwem.

Podstawowym problemem Starachowic w radzeniu sobie z bezdomnymi zwierzętami jest brak zarówno w mieście, jak w najbliższych okolicach miejsca zapewniającego właściwą opiekę nad takimi czworonogami.

Do 2000 roku miasto współpracowało ze schroniskiem w podkieleckich Dyminach. Później prowadzący wypowiedzieli gminie umowę na przyjmowanie zwierząt. Dylemat, gdzie trzymać złapane zwierzęta, usiłowano rozwiązać przez poszukiwanie nowych współpracowników.

W latach 2002 - 2003 starachowicki urząd wysłał pisma do różnych schronisk na terenie kraju, jednak po odmownych odpowiedziach zaniechał dalszej korespondencji. Na niczym spełzły też plany utworzenia schroniska powiatowego, finansowanego solidarnie przez Starachowice i sąsiednie gminy. Przeszkodą okazały się koszty, zbyt wysokie zwłaszcza dla budżetów samorządów wiejskich.

Nie obchodziło ich, co robi rakarz

Miasto postawiło więc na odławianie bezpańskich zwierząt. Temu, że łapano ich nadspodziewanie dużo sprzyjały liberalne przepisy prawa miejscowego. Regulamin o utrzymaniu czystości i porządku w naszym mieście stanowił, że każdego psa pozostawionego bez opieki w miejscu publicznym należy traktować jak zwierzę nadmiernie agresywne. A takiego czworonoga można uśpić w majestacie prawa, pozwala na to ustawa o ochronie zwierząt.

NIK wytyka urzędnikom, że korzystali z tej możliwości bezkrytycznie, nie zadając sobie trudu sprawdzenia, czy złapany zwierzak faktycznie zagraża ludziom. W praktyce w całym procederze wyręczał ich rakarz, z którym gmina miała podpisaną umowę na odłowy.

NIK ustaliła, że najpierw zawoził zwierzę do uśpienia przez weterynarza, a dopiero potem sam wypełniał druk o odłowie i poświadczał go w urzędzie.

Wynika z tego, że miasto godziło się na samowolę rakarza, nie śledziło losu złapanego zwierzęcia i nie interesowało się, czy decyzja o uśpieniu podejmowana przez weterynarza ma jakikolwiek sens.

- Uśmiercano również bezdomne koty nie sprawdzając uprzednio stanu ich zdrowia, pomimo że jedynym powodem uśpienia mogło być zagrożenie sanitarne - stwierdza NIK.

Ocalały tylko pojedyncze sztuki

Przeglądając dokumentację Urzędu Miejskiego kontrolerzy dopatrzyli się tak wysokiej ilości uśpionych psów i kotów, że na palcach jednej ręki można policzyć te, którym darowano życie. Statystyka jest przejmująca.

W 2008 roku odłowiono 157 bezdomnych psów i zabito 153. W 2009 roku ze 198 psów i kotów odebrano życie łącznie 196, a w 2010 roku (do końca marca) złapano 41 zwierząt po to, by 39 skazać na eutanazję.

Ale przypadków zabijania bez głębszego zastanowienia było więcej, bo wśród uśmierconych zwierząt znajdowały się też suki ze szczeniętami. Konkretnie nie wiadomo jednak, ile młodych uśpiono, bo urząd w ogóle ich nie ewidencjonował.

Wiadomo natomiast, że w kontrolowanym okresie na odławianie, usypianie, a także utylizowanie zwierzęcych zwłok znajdowanych na terenie miast, gmina wydała w sumie ponad 68 tys. zł z zaplanowanych 70 tysięcy.

Działania gminy zbada prokuratura

Fatalna ocena kontrolerów i zła opinia o naszym mieście, która poszła w Polskę, to nie jedyne konsekwencje nonszalanckiego podejścia naszych władz do traktowania zwierząt. Być może gmina będzie musiała się jeszcze tłumaczyć przed sądem, bo NIK złożyła doniesienie do prokuratury.

- Chodzi o podejrzenie możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na nieprzestrzeganiu niektórych zapisów ustawy o ochronie zwierząt. Będziemy badać okoliczności, ale trudno mi w tej chwili powiedzieć, ile to może potrwać.

Sprawa jest nowa, to dopiero 12 - ty dzień, jak doniesienie NIK do nas wpłynęło - powiedział „Gazecie” w miniony piątek Krzysztof Grudniewski, prokurator rejonowy w Starachowicach.

Dostali nauczkę, przyjęli bardziej ludzki program

Pocieszające jest to, że kontrola NIK zdyscyplinowała nasze władze. Pod koniec października 2010 roku, Rada Miejska przyjęła program zapobiegania bezdomności zwierząt, w którym jest mowa nie tylko o odłowach i usypianiu niechcianych szczeniąt i kociąt, ale też o działaniach profilaktycznych pomagających zahamować przyrost wałęsających się po mieście kundli, czy przesiadujących w blokowych piwnicach kocurów.

Są więc zapisy o prowadzonej na koszt miasta sterylizacji i kastracji połączonej z elektronicznym oznakowaniem zwierząt (czipowanie) oraz o szukaniu nowych właścicieli dla zabranych z ulicy psów i kotów. Gmina zadeklarowała też dopłacanie w 50% do zabiegów pozbawiania płodności i czipowania tych psów i kotów, które posiadają właścicieli.

Program został już częściowo wcielony w życie. W styczniu br. miasto podpisało umowę na wyłapywanie bezdomnych czworonogów z nowym podmiotem. Zajmie się tym wybrany w drodze przetargu gabinet weterynaryjny Agnieszki Łochowskiej z Suchedniowa.

Co do zadań polegających na kastracji i wszczepianiu czipów, Referat Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Starachowicach jest w trakcie negocjacji z firmami prowadzonymi przez lekarzy weterynarii.

(iwo)

PRZECZYTAJ TAKZE:
Gosia345 - 18-04-2011 15:14
dokładnie, jedni mają czas, drudzy pieniądze. ja dysponuje tym 1szym.
Luks - 14-02-2011 21:51
Ależ ja nie oskarżam naszego prezydenta, tylko władze w ogóle. Zgodnie z Twoim pytaniem mógłbym powiedzieć że wolę by te pieniądze zostały wydane na psy a nie na dzieci (bo ich nie mam), ale nie jestem kretynem. Tutaj nie chodzi o to czy mamy wydać pieniądze na psy kosztem dzieci, lub odwrotnie, ale na psy, a nie na jakieś inne [...]
slash02 - 14-02-2011 21:27
Mnie cały czas chodzi o to że pewnie jakby były możliwości to by takie schronisko powstało !! Moge sie mylić ale o zabicu psów nie decydował sam prezydent tylko wiekszosc starachowickich radnych. Wiec za 4 lata wystartujcie, wygrajcie i robta co chceta
Luks - 14-02-2011 20:59
"- posiłki dla ubogich dzieci w szkołach. - organizacje ferii dla ubogich dzieci. - posiłki dla biednych mieszkańców naszego miasta" A mam Ci podać inne przykłady? zgoła odwrotne od tego co podałeś? Nie mierzi Cię w takim razie fontanna? W końcu nikt tego nie zje, a ile osób by można było za to nakarmić. Nie jestem przeciwko fo [...]
slash02 - 14-02-2011 20:48
Podałem przykład na co je przeznaczyć, zamiast ratowanie psów. Nie wiem na co wydali i nie wnikam w to. Albo po prostu nie mieli to nie wydali, a nie chcieli sie zadluzać. Znając zycie jakby wydali kase na schronisko to zalozylbys jakis temat w stylu czemu wydali tyle pieniedzy z kasy miasta. Takim ludzia sie nigdy nie dogodzi n [...]
Oscar - 14-02-2011 20:25
:D Żartujesz prawda? Pokaż mi ile środków z kasy UM zostało przeznaczone na te właśnie rzeczy.
olkie - 14-02-2011 20:10
a bernatowicz chocby stanal na glowie i klaskal uszami nie dogodzi wszystkim i zawsze bedzie krytykowany przez kogos:) ale to jest "wliczone w koszty" bycia na stanowisku. bylo , bedzie, musi byc:D
slash02 - 14-02-2011 18:53
Może i zbyt pochopnie podjęto decyzję o uśpieniu tych psów. Ale jak tu już jeden użytkownik forum wspomniał co by sie nie zrobiło to by bylo źle. Niestety żyjemy w takim Państwie gdzie ludzie zawsze robią na przekór i są wiecznie nie zadowoleni. Urzędnicy których wybraliśmy w większości zadecydowali tak a nie inaczej, skoro głos [...]
Luks - 14-02-2011 18:19
"gdyby siedzialy z ciasnych boksach po kilkanascie sztuk i we wlasnych odchodach to by bylo lepiej?" Lepiej, bo by żyły (I kto powiedzial że mają żyć we własnych odchodach?, mało mamy bezrobotnych, wolontariuszy do sprzątania?) . Nikt nie mówi że mają je trzymać do końca życia, ale statystyka pokazuje że zabito wszystkie prawdop [...]
Luks - 14-02-2011 18:13
m
olkie - 14-02-2011 13:17
no dokladnie. ale gdyby siedzialy z ciasnych boksach po kilkanascie sztuk i we wlasnych odchodach to by bylo lepiej?. i dziwne ze pierw w tvn zwietrzylo afere ( kolejny temat by zapelnic czas antenowy w wszelakich rozrywkowo-aferowych programach) a dzien czy 2 pozniej byla kolejna sprawa gdzie bezpanskie psy zmaltretowaly ( ni [...]
olkie - 14-02-2011 13:11
uspili----> zle!, trzymali by w warunkach dramatycznych gdzie by sie zagryzaly nawzajem -----> zle!, zostawiliby je w spokoju zeby sobie lataly po miescie ----zle!, miasto wybudowaloby piekne schronisko wsadzilo t to tysiace,miliony,...---> tez zle! bo pieniadze wyrzucone w bloto zamiast rozdac/wspomoc starachowiczan:) wniosek- [...]
Marek Materek - 14-02-2011 11:07
Obywayel nie można wypisać się z organizacji do której nigdy formalnie się nie należało. To, że jestem kojarzony z PO i że pracuję dla Poseł do Parlamentu Europejskiego Róży Thun nie jest jednoznaczne z tym, że sam do partii należę.
olek2601 - 13-02-2011 21:46
gaceq teraz taka moda troszczyć się i drzewka, rosllinki, żabki czy pieski a nie o drugiego człowieka.
gaceq - 13-02-2011 21:23
Sam sobie odpowiedziałeś :) A na poważnie to czemu od razu przytaczasz inne przypadki ?? Nie mieli co zrobić z psami to je uśpili a co mieli je wypuścić na miasto ? Tak wam się podobają błąkające się brudne zwierzęta po mieście ? Żaden z szanownych przedmówców nigdy nie przygarnął nawet zapchlonego kota a do gadania i obrony p [...]
Dawid_k - 13-02-2011 20:23
Jesli wizerunek naszego miasta ma zależeć od losu zgrai bezpańskich, agresywnych kundli to znak, że ten świat oszalał.
Obywayel St-ce - 13-02-2011 20:23
Marku Materku twoje ugrupowanie z tego co wiem rządziło 4 lata,czemu nic w tej sprawie nic nie zrobili a teraz krzyk . Ja tego człowieka ,nie popieram i nie bronie ,ale wasze ugrupowanie głosowało za ta ustawą wasi ludzie z którymi współrządzili miastem.Dziś też PO by współrządziło, tylko Tomasz wkurzył się na Berniego bo dal [...]
Marek Materek - 13-02-2011 19:05
Dopiero wróciłem do domu, ale widzę, że Obywayel już odpowiedział. Warto wybrać się do biura Rady Miejskiej. Panie mogą poszukać w archiwum uchwały z 2006 roku. Tam też powinny być stenogramy z sesji rady miasta.
Obywayel St-ce - 13-02-2011 17:37
Oskar jak Cie to tak interesuje to idziesz do Biura Obsługi Rady Miejskiej i tam Panie muszą Ci udostępnić protokoły czy to z Sesji czy z komisji .A to jak kto głosował to proste Forum 2010 -Czyli klan Bernatowicza ,Kwietnia . To w końcu koalicja nie wiem czy już w tedy PO była w koalicji.Na ostanie głosowanie kupili radnych z [...]
Stan80 - 13-02-2011 16:59
Gaceq, nie wiem dlaczego tak straszysz poprzednikiem, jest teraz Vice i nic się złego nie dzieje. Sekretarz miasta ma teraz mniej obowiązków bo w poprzedniej kadencji czesto zastępował prezydenta na różnych uroczystościach.
Luks - 13-02-2011 16:58
Gaceq człowieka postrzega się tak jak traktuje słabszych, a nie silniejszych. Ludzie się o siebie jakoś zatroszczą zwierzęta nie. Jak będzie mowa o domach dziecka podejrzewam że powiesz to samo. Po co pomagać bezrobotnym, starym, chorym, skazanym, bezdomnym..... Przecież oni nie znaczą nic dla gospodarki. Są zbędni. Ech :( Nie [...]
gaceq - 13-02-2011 15:41
A kogo wolałbyś na jego miejsce ? Może poprzednika ?? Schronisko nie jest priorytetem w tym mieście i nigdy nie będzie. Ludzie gadają głupoty - trzeba było przygarnąć 400 piesków i po problemie. Zdajecie sobie sprawę ile kosztuje miesięczne utrzymanie takiej ilości psów w schronisku ? Wtedy p****rzylibyście czemu tyle kasy prze [...]
Casper - 13-02-2011 14:40
A schronisko było priorytetem kampani wyborczej Bernatowczia...szkoda że ON tylko mówi a robi inaczej, ale głosujcie dalej na niego;) będą kiełbaski i fontanny;)
Prober - 13-02-2011 13:09
Tak się zazwyczaj dzieje , jak się komuś wydaje że miasto to prywatny folwark osób zarządzających. W żadnej z istotnych spraw nie ma konsultacji społecznych. Samowola, brak wyobraźni ciągła kampania wyborcza. Place fontanny duperszwance , a żadnej nowej oferty dla inwestora zewnętrznego.
Oscar - 13-02-2011 10:40
Marku, może Ty się będziesz orientował czy jest możliwość wyciągnięcia informacji z posiedzenia na którym było to przedstawione radnym, i kto głosował za, a kto przeciw. Bartek sprawdzał na stronie um, ale nie było bo to sprzed paru lat jest posiedzenie.
Marek Materek - 13-02-2011 08:48
Bo to wstyd dla nas wszystkich, że o Starachowicach w Polsce głośno znów. I że miasto, które nie uwolniło się od przylepionej nam gęby miasta aferzystów staje się w odbiorze miastem morderców zwierząt. Niestety tak nas wielu ludzi w Polsce odbiera po doniesieniach medialnych. Miasto i powiat w najbliższym czasie będą musiały [...]
Obywayel St-ce - 13-02-2011 07:56
No proszę, zero komentarzy jak nagle ucichli zwolennicy Berniego ,odkąd TVN w niedzielnych faktach , nagłośnili tą sprawę.
REKLAMA