Prezydent zdecydował, że kupuje sprzęt dla całej rady miejskiej, mimo że nie wszyscy chcą z niego korzystać.
Zakup od początku budził mieszane uczucia wśród samorządowców. Jedni chętnie godzili się na wykorzystanie internetu w pracy samorządowej, inni mówili, że to niepotrzebny wydatek. Przewodniczący rady Zbigniew Rafalski po spotkaniu, na którym rajcy mieli decydować, czy chcą używać na sesjach osobistych netbooków powiedział „Gazecie”, że ponad połowa ich nie potrzebuje. Czy w takim razie jest sens uszczęśliwiać wszystkich? Nie lepiej kupić tyle sztuk, na ile jest zapotrzebowanie?
- To bez sensu, albo wszyscy, albo nikt – odpowiada prezydent Wojciech Bernatowicz i dodaje:
- Kupujemy 23 sztuki. Niech się radni uczą, już najwyższy czas dostosować się do naszych czasów.
Argumentem za skomputeryzowaniem rady miałaby być oszczędność na drukowaniu informacji. Zamiast otrzymywać teksty uchwał na papierze radni mieliby je przed oczami na ekranach netbooków. Ale sprzęt też wymaga opłat, kosztuje nie tylko sam zakup, ale i usługa korzystania z internetu. Poza tym radni i tak mogą się domagać wydrukowania informacji. Prezydent wyśmiewa te argumenty.
- Koszty netbooków, dzięki różnym ofertom promocyjnym, i tak będą mniejsze, niż druk tych wszystkich świstków. Na to idzie naprawdę masa papieru i tuszu do drukarek. A jak radny mimo to będzie chciał coś wydrukować, to zapłaci z własnej kieszeni – znajduje rozwiązanie prezydent.
Klamka zapadła, miasto już opublikowało zaproszenie dla firm na dostawę 23 netbooków z dostępem do internetu. Chodzi o niewielkie, bo 10-calowe urządzenia wyposażone m.in. w kamery umożliwiające np. prowadzenie wideokonferencji. Otwarcie ofert nastąpi niebawem, bo gmina czekała na propozycję tylko do 24 lutego br.
Przypomnijmy, że będzie to druga próba zakupu. Pierwszy przetarg z grudnia ubiegłego roku nie powiódł się z powodu zbyt wysokiej ceny. W grę wchodził wydatek ponad 110 tys. zł, a miasto założyło, że przeznaczy nie więcej, niż 67 tys. 400 zł.
Przewodnicząca PiS w radzie miejskiej Lidia Dziura zarzeka się, jej klub nie weźmie notebooków. W każdym razie nie tego typu.
- Rozważaliśmy to między sobą i doszliśmy do wniosku, że 10-calowe urządzenie za symboliczną złotówkę to zawodny sprzęt. Coś się zepsuje, coś nie otworzy i zostaniemy bez materiałów. Tak małe netbooki mają też za słabą pamięć, a ja jako radna potrzebuję gromadzić informacje z kilku lat, żeby mieć się do czego odnieść i porównać. Do wydawania pieniędzy na dziadostwo odnosimy się sceptycznie - podsumowuje.
(iwo)
Internet światłowodowy (FTTH/FTTB) (81)
II Starachowicki Test Coopera (0)
Świętokrzyski Turniej Piłki Nożnej Olimpiad Specjalnych w Starachowicach (0)
Zrób dziecku paszport na Dzień Dziecka (0)
Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa (0)
Pełnowymiarowe boisko z zapleczem sportowym wkrótce w Starachowicach (0)
SMS Absolwenci dają kibicom kolejne powody do radości (0)
Trwa budowa basenów letnich w Starachowicach (0)
Powstała wizualizacja przejścia nad torami w Starachowicach Zachodnich (3)
Starachowice coraz wyżej w rankingu "Wspólnoty"
Rusza budowa nowych mieszkań w Starachowicach
Pożar budynku mieszkalnego, 1 ofiara śmiertelna
Nieruchomości
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(0) Mam do wynajęcia(0) Poszukuję do wynajęcia(0)
Motoryzacja
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(1)
Praca
Zatrudnię(9) Szukam pracy(0) Dodatkowa(0)
Komputery
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0)
Telefony
RTV / AGD
Sprzedam(1) Kupię(0) Zamienię(0)
Edukacja
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Dla domu
Sprzedam(5) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Flora i fauna
Różne
Sprzedam(25) Kupię(1) Zamienię(0) Oddam(0) Usługi(21) Towarzyskie(0) Urzędowe(0) Różne(8)