Są szanse na otwarcie w naszym szpitalu oddziału chemioterapii, który byłby filią Świętokrzyskiego Centrum Onkologii w Kielcach. We wtorek(15 lutego) w tej sprawie spotkali się szefowie obydwu placówek. W rozmowach uczestniczyli także członkowie Zarządu Powiatu oraz marszałek Adam Jarubas, który gościł u nas z wizytą.

fot. Gazeta Starachowicka

- Dla pacjentów, którzy wymagają chemioterapii i diagnostyki, wyjazdy do Kielc stanowią ogromny wysiłek. Dlatego chcielibyśmy zorganizować tu oddział onkologii klinicznej – poinformował dr Stanisław Góźdź. – Są ku temu odpowiednie warunki – doskonały szpital i kadra, która będzie służyć nie tylko mieszkańcom tego powiatu, ale i sąsiednich terenów.

Współczesna onkologia jest dziedziną interdyscyplinarną, wymaga wsparcia nefrologii, kardiologii, chirurgii, ginekologii, neurologii i wielu innych, a szpital w Starachowicach ze względu na dużą specjalistykę, daje możliwość prowadzenia tu bezpiecznej i nowoczesnej terapii onkologicznej. Jako jedyny poza ŚCO i Sandomierzem ma własną histopatologię, co jest zjawiskiem unikalnym - argumentował.

Dotychczasowa współpraca między obiema placówkami układała się bardzo dobrze. Zarówno oddział paliatywny, jak i przychodnia spełniają potrzeby chorych, zapewnił lekarz. Przyszłość tego pomysłu zależeć będzie od samorządu, a także Narodowego Funduszu Zdrowia, który przydziela pieniądze na leczenie pacjentów.

Z jego pomocą, a także za zgodą Rady Powiatu na poszerzenie działalności szpitala, oddział chemioterapii mógłby tu ruszyć już od przyszłego roku. Poparł go już marszałek województwa Adam Jarubas, który uważa, że wpłynie to bardzo korzystnie na większą dostępność usług medycznych nie tylko w naszym powiecie, ale i województwie. Równie pochlebnie wypowiadał się na ten temat starosta Andrzej Matynia.

(An)