Obwodnica Wąchocka wypadła z tegorocznej listy pewniaków do realizacji i wpisana do grona „możliwych” do rozpoczęcia w tym roku. W jakim stopniu zaważy to na przyszłości tej inwestycji?

fot. Gazeta Starachowicka

Na liście zadań inwestycyjnych, których realizacja rozpocznie się do 2013 roku, była budowa dwujezdniowej drogi numer 42 od Skarżyska do Starachowic wraz z obwodnicą Wąchocka, co gwarantowało, że inwestycja się wkrótce rozpocznie. Ale nie jest to już takie pewne...

W przyjętym przez rząd Programie Budowy Dróg, trasa nr 42 została zepchnięta z priorytetów do „możliwych do rozpoczęcia do 2013 roku” Wspomniane „może” robi dużą różnicę. Bo wcale nie oznacza, że „musi”! Droga 42 wylądowała na tej samej liście co dwa fragmenty „siódemki” ze Skarżyska do granicy z Mazowszem oraz od Jędrzejowa do granicy z Małopolską. Co będzie z jej budową?

- Jak dotąd nie otrzymaliśmy żadnych informacji dotyczących zagrożeń jej finansowania – powiedziała Małgorzata Pawelec, rzecznik kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Szybko jednak dodała, że brak jest również potwierdzenia, że inwestycja zostanie uwzględniona w planie na ten rok.

A była to przecież jedyna, oprócz realizowanej już obwodnicy Jędrzejowa, pewna inwestycja, która miała ruszyć w tym roku. Póki co w rubryce dotyczącej finansowania tego zadania w 2011 roku, nie ma żadnych pieniędzy. Co nie oznacza, jak przekonuje rzeczniczka, że nie pojawią się one wkrótce. Pewności jednak nie ma.

Sytuacja jest o tyle specyficzna, że inwestycja zyskała wsparcie z Programu Operacyjnego „Rozwój Polski Wschodniej” i w tymże programie jest na liście podstawowej do realizacji. Obecnie trwa pierwszy etap przetargu na wykonawstwo inwestycji. Rozpoczęcie budowy planowano jeszcze w tym roku...

W ramach inwestycji miał powstać niemal zupełnie nowy, 12-kilometrowy odcinek dwujezdniowej trasy od granicy Skarżyska do granicy Starachowic. Nowa droga numer 42 - patrząc od strony Skarżyska - biegłaby po północnej stronie istniejącej trasy omijając Parszów. Następnie przecinać miała obecną drogę i przebiegać na południe od Wąchocka.

Planowano wybudowanie 11 obiektów inżynieryjnych, w tym między innymi: dwóch wiaduktów w ciągu nowej trasy nad drogą do Majkowa i nad ulicą Górną w Wąchocku i czterech nad istniejącą drogą 42 w Wielkiej Wsi, Ratajach i Wąchocku. Mówiło się też o moście na rzece Żarnówce oraz trzech przejściach dla zwierząt, a także podziemnym przejściu dla pieszych w Wielkiej Wsi oraz budowie trzech dużych skrzyżowań z drogami lokalnymi, w tym jedno z sygnalizacją świetlną w Majkowie.

O ogłoszonym przetargu głośno było w ubiegłym roku. Budowa miała ruszyć jeszcze jesienią. Nie udało się, a teraz nie wiadomo w ogóle, czy do niej dojdzie...

- Jesteśmy na etapie oczekiwania na zgodę na realizację inwestycji. Wniosek złożyliśmy jeszcze w ubiegłym roku. Mamy już dodatkowe decyzje środowiskowe. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zgoda została wydana. W tej chwili trwa pierwsze postępowanie przetargowe. Gdybyśmy otrzymali finansowanie, można byłoby przejść do drugiego etapu. Ale do tego czasu nic nie możemy zrobić –powiedziała GAZECIE Małgorzata Pawelec GDDKiA.

Przesunięcie obwodnicy Wąchocka na ministerialnej liście, to ponoć zabieg tylko techniczny. Po rozstrzygniętym przetargu na budowę fragmentu drogi S8 zabrakło pieniędzy i właściwy oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wystąpił o taką zmianę.

Jest to tylko zabieg księgowy, uspokajają niektórzy parlamentarzyści. Poseł Krzysztof Lipiec wydaje się być sprawą wielce zaniepokojony. W czwartek wystąpił on nawet z interpelacją w sprawie znowelizowanego Programu Budowy Dróg Krajowych i Autostrad.

- Z przykrością muszę zauważyć, że zawarte w tym dokumencie informacje nie są zbyt optymistyczne dla naszego województwa. Z listy zadań inwestycyjnych, których realizacja rozpocznie się do 2013 roku, znikła obwodnica Wąchocka, która została zakwalifikowana do zdań, które „mogą” zostać rozpoczęte. Sformułowanie to w tym przypadku robi wielką różnicę i wzbudza uzasadniony niepokój, co do dalszych losów tej inwestycji – przekonywał w Sejmie.


Pytał też o bezpośredni powód przesunięcia tego zadania i jego ewentualny wpływ na opóźnienia w czasie. Ma bowiem obawy, że spowoduje to niepotrzebne oraz kosztowne perturbacje, związane z aktualizacją dokumentacji bądź szeregu różnych zezwoleń, a także decyzji.

Obawy podziela również radny Dariusz Nowak, który zamierza wystąpić do władz powiatu z pytaniem o konkretne działania podejmowane przez zarząd w kierunku lobbowania za rozpoczęciem tej inwestycji. Spokoju nie traci natomiast burmistrz Wąchocka, który jest przekonany, że budowa ruszy. Jeśli nie w tym roku, to z pewnością następnym.

- Jest to kluczowa inwestycja na tym terenie. Prace są już bardzo zaawansowane. Dlatego mam nadzieję, że nic jej nie zagrozi – mówi Jarosław Samela, choć nie wyklucza opóźnień.

- Mam tylko nadzieję, że nie będą one duże - dodaje.

- Nie zaszkodzi wspólny lobbing. Przydałaby nam się pomoc miasta Starachowice, które także zyska na realizacji tej inwestycji.

(An)