AAA
Zwolnieni bez odpraw
Dostaną tylko pensje
Poniedzialek, 05 pazdziernika 2009r. (godz. 09:31)

22 pracowników starachowickiego MAN – a otrzymało wypowiedzenia z pracy. Nie mogą jednak liczyć na odprawy, bo – z formalnego punktu – do zwolnień grupowych nie doszło. Pozostałe szesnaście osób, znajdujące się na czarnej liście, przedstawiło zwolnienia lekarskie.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Weekend z gwiazdami

Poprzednia wiadomosc:
ť Zagłosujmy na obwodnicę

Nie 180, jak mówiło się na początku, a 38 pracowników starachowickiego MAN ma stracić pracę.

- W porozumieniu ze związkami zawodowymi, zarząd firmy zobowiązał się do utrzymania zatrudnienia na poziomie potrzebnym do produkcji 8 autobusów dziennie. Zmiany organizacyjne, jakich dokonano, wymusiły zwiększenie zatrudnienia w logistyce, głównie w magazynach. Właśnie tam została przesunięta część pracowników, dla których nie było pracy przy produkcji autobusów. Udało się również pozyskać kolejne pojazdy do remontu, gdzie oddelegowanych zostanie 30 osób.


Nie przedłużono pewnej ilości umów o pracę, część pracowników rozwiązała umowy, a kilka osób zwolnionych zostało dyscyplinarnie. Wszystko to doprowadziło, że jednorazowo z firmy miało być zwolnionych tylko 38 osób – tłumaczy Jan Seweryn, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w MAN Bus.

W piątek (25 września) dwudziestu dwóch pracowników otrzymało zawiadomienia o rozwiązaniu z nimi umowy o pracę. Pozostałym szesnastu osobom nie udało się ich wręczyć. Być może „wyczuli pismo nosem”, bo wszyscy są na zwolnienia lekarskich. Zaistniała sytuacja spowodowała, że z formalnego punktu widzenia w firmie nie doszło do zwolnień grupowych. A to oznacza, że osoby, które wypowiedzenia otrzymały nie będą mogły liczyć na odprawy, co potwierdził przewodniczący związkowców.

- Niemożność jednorazowego wręczenia 38 wymówień spowoduje wydłużenie zwolnień w czasie, a jednocześnie sprawi, że nie będą to zwolnienia grupowe, co wiąże się z tym, że zwalniane osoby nie otrzymają żadnych odprawy – przyznał J. Seweryn.

Wszyscy pracownicy zatrudnieni byli na umowy na czas określony, dlatego otrzymali dwutygodniowe wymówienia ze zwolnieniem z obowiązku świadczenia pracy w tym okresie.

- Zmniejszenie liczby osób zwalnianych nie oznacza jednak, że sytuacja produkcyjna w firmie jest dobra – twierdzi J. Seweryn. - Wprost przeciwnie, z nieoficjalnych informacji wiadomo, że koniec roku będzie bardzo trudny, co najprawdopodobniej spowoduje zwiększenie dni przestojowych. A to niezbyt dobra prognoza na przyszły rok.

(An)

PRZECZYTAJ TAKZE:
grallmn - 05-10-2009 10:50
Odprawa pieniężna przysługuje pracownikowi w sytuacji, gdy rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło z przyczyn nieleżących po stronie pracownika za wypowiedzeniem dokonanym przez pracodawcę albo na mocy porozumienia stron. W przypadku rozwiązania stosunku pracy np. bez wypowiedzenia lub z upływem czasu na jaki była zawarta, nie możn [...]
REKLAMA