Dzisiaj, w środę 21 października, o godzinie 18 na przejściu dla pieszych na ul. Kopalnianej (na wysokości kościoła), młody kierowca samochodu osobowego potrącił dwie starsze kobiety. Jedna z poszkodowanych doszła do karetki o własnych siłach, drugą w cięższym stanie zabrano na noszach.

fot. BE&W

„Większość kierowców zawracała, wjeżdżała w boczne ulice, zjeżdżała na pobocze, ale nie mogłem się powstrzymać widząc kierowcę, który jedzie wprost na karetki chcąc wyminąć samochód sprawcy wypadku. Nie zdążyłby przejechać, zatarasowałby dojazd zwłaszcza, że w szybkim czasie na ulicy zrobił się korek. Kazałem mu zawrócić.” – mówi świadek wypadku.

Pamiętajmy, jeśli nie mieliśmy udziału w wypadku, a poszkodowani otrzymali pomoc od pierwszych świadków wypadku, nie zatrzymujmy się i nie utrudniajmy dojazdu do ofiar karetkom pogotowia i policji. Im więcej czasu ratownicy przeznaczą na dojazd, tym mniejsze szanse na przeżycie mają ci, których spotkało takie nieprzewidywalne zdarzenie.

(WS)