AAA
Szpital pnie się w górę
Stawiają na bezpieczeństwo pacjentów
Piatek, 17 czerwca 2011r. (godz. 22:38)

W Starachowicach powstaje stowarzyszenie zrzeszające szpitale z certyfikatami akredytacyjnymi Ministerstwa Zdrowia. Pretekstem to tego było otrzymanie przez naszą lecznicę tego prestiżowego wyróżnienia, co nastąpiło 3 czerwca br.

fot. Gazeta Starachowicka

Do tej pory przyznano je około stu szpitalom w Polsce. Od tego roku obowiązują jednak wyśrubowane wymogi i znacznie trudniej jest go otrzymać. Ale warto się starać, co pokazuje przykład naszej placówki, która jeszcze trzy lata temu mogła o tym tylko marzyć. W starym budynku i z dawnym sprzętem szpital odpadał już w przedbiegach.


Dziś znajduje się w gronie najlepszych w Polsce. Ma wykwalifikowaną kadrę medyczną i odpowiednie zaplecze, na czym zyskują pacjenci, którzy czują się tu po prostu bezpieczniej. Dzięki jasno określonym procedurom, cały personel wie, jak postępować w konkretnych sytuacjach, co podkreśla dyrektor Jolanta Kręcka.

Akredytacja jest wymogiem, daje bezpieczeństwo pacjentowi, poprawia zarządzanie, ale przede wszystkim gwarantuje jakość usług medycznych, co oczywiście sporo kosztuje, nie tylko pracy, ale także pieniędzy. Placówka zaczyna to zresztą powoli odczuwać we własnym budżecie. Już teraz koszty jej utrzymania wzrosły o 1/3 za pierwszy kwartał.

Bo leczyć bezpiecznie, nie zawsze znaczy tanio, podkreśla dyrektor i żałuje, że NFZ tego nie widzi. Stąd zrodził się pomysł stworzenia Ogólnopolskiego Zrzeszenia Szpitali Akredytowanych. Jak na razie współpracą zainteresowanych jest 20 placówek.

- Uznaliśmy, że w grupie jest siła, pojedynczy szpital niewiele może. Chcemy się wspierać i wymieniać doświadczeniami, a także lobbować w Narodowym Funduszu Zdrowia i Ministerstwie Zdrowia, walczyć o lepsze kontrakty dla naszych szpitali, które zapewnią nam lepsze warunki, jak również mieć wpływ na kształt ustaw - podkreślała dyrektor.

Inicjatywy gratulował jej Jerzy Hennig, dyrektor Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia, który chwilę wcześniej wręczył szefowej PZOZ certyfikat i list gratulacyjny od wiceministra zdrowia Marka Habra.

- Jest to o tyle istotne, że tych szpitali nie ma tak dużo, zaledwie 1/7 wszystkich placówek w Polsce - mówił Hennig. - Podczas gdy jakość opieki, udzielanych świadczeń i efektów końcowych terapii ma kapitalne znaczenie dla finansów opieki medycznej, jak i zdrowia społeczeństwa. Nie da się tych rzeczy rozdzielić. Natomiast płatnik działa tak jak księgowy, wykorzystując do tego wszystkie możliwe systemy, łącznie z informatycznym, np. przy kontraktowaniu świadczeń, z czego wychodzi czasem absurd.

Dobry dyrektor, co podkreślali także licznie przybyli na uroczystość szefowie lecznic, oprócz tego, że umie leczyć, powinien potrafić też liczyć. Byli więc pełni uznania zarówno dla dyrekcji, jak i załogi naszej lecznicy, że w tak trudnym dla szpitalnictwa momencie, zdali wspólnie ten trudny egzamin.

Wymagało to ogromnej dyscypliny i zaangażowania, za co dziękowała załodze Jolanta Kręcka. Szczególne słowa uznania kierowała na ręce dr Agnieszki Daniszewskiej i Marzeny Ambroży, odpowiedzialnych za te działania. A to dopiero początek, o czym uprzedzał Jan Gierada, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Rafała w Czerwonej Górze, który przeszedł tę drogę o wiele wcześniej. Bo rzeczywistość nie jest łatwa.

- Życzyłbym szpitalowi, żeby w tych nowych obiektach, i w takim samym kształcie mógł funkcjonować jak najdłużej. Jeśli się uda to nie przekształcać - mówił Gierada.

O tym, że spółki mogą też doskonale działać, zaświadczali obecni na gali przedstawiciele pleszewskiej placówki, która korzystając z przykładu Poznania, postanowiła się skomercjalizować. Dziś nie żałuje swojego wyboru. Rocznie leczy się tam ok. 20 tys. pacjentów, z czego ok. 56 proc. spoza powiatu i ok. 10 proc. spoza województwa. Od trzech lat przoduje także w rankingu Rzeczpospolitej. Szeroko rozwija rehabilitację i zoptymalizowała m.in. liczbę łóżek.

Czy Starachowice pójdą w jej ślady? Na razie mówi się o wymianie doświadczeń, zwłaszcza że Pleszew przygotowuje się do kolejnej akredytacji, trzeciej z kolei i to na nowych warunkach, jako druga lecznica w Polsce posiada już certyfikat "Czysty Szpital", którym wydaje się być zainteresowana nasza placówka.

(An)

REKLAMA