AAA
O tym, co w Starze piszczy
W "przeddzień" wielkiego jubileuszu...
Czwartek, 07 lipca 2011r. (godz. 23:31)

Jeden z najstarszych klubów piłkarskich w Polsce, odszedł niejako w zapomnienie. Niewielu kibiców wie, że MKS Star to drużyna, której tradycje sięgają 1926 roku. Największy sukces klubu to 2. miejsce w II lidze, wywalczone w sezonie 1978- 79. O co dziś gra Star i jakie ma plany na przyszłość, zapytaliśmy członka zarządu Miejskiego Klubu Sportowego Kamila Bado.

fot. Gazeta Starachowicka

- Od jakiego czasu zasiada pan w zarządzie starachowickiego klubu?

- Od grudnia 2009 roku, wtedy też zacząłem pełnić oficjalnie swoje obowiązki. Do struktur klubu wstąpiłem wspólnie z Arkadiuszem Korycińskim, który pełni funkcję vice prezesa ds. organizacyjnych.


- Drużyna pod swoją obecną nazwą - Miejski Klub Sportowy Star - istnieje od 2007 roku. Skąd pomysł, aby reaktywować upadły Star Starachowice?
- Obecny zespół powstał przede wszystkim z inicjatywy kibiców, którzy nie wyobrażali sobie swojego miasta bez żadnej drużyny piłkarskiej. Dużą cegiełkę dorzucił także prezydent Wojciech Bernatowicz, któremu bardzo zależało, aby tak utytułowany, jak Star klub kontynuował działalność i promował lokalną piłkę. Ja osobiście jeszcze w tym projekcie nie uczestniczyłem.

- Czy wyniki sportowe osiągane obecnie przez MKS są satysfakcjonujące? Jak wygląda wasza sytuacja w ligowej tabeli?
- Po dwudziestu czterech kolejkach zajmujemy 6. miejsce w tabeli. W żadnym stopniu nas to jednak nie zadowala. Przed startem rozgrywek mieliśmy dużo większe aspiracje. Po drodze, niestety, przytrafiło się sporo problemów. Mam tu na myśli głównie kontuzje zawodników, m.in. Sebastiana Żaka, który jest po ciężkim zabiegu kolana i do pełni formy jeszcze mu daleko. Natomiast bardzo doceniamy jego poświęcenie i wkład w grę drużyny, mimo urazu. Nie oszukujmy się, nie jest to zawodowa piłka, stąd też kilku piłkarzy opuściło nasz klub wyjeżdżając za granicę w poszukiwaniu pracy.

- Ale w dalszej, może kilkusezonowej perspektywie, myślicie o awansie?
- Na pewno tak. Tę drużynę stać na to, by grać o klasę rozgrywkową wyżej. Jest wielu wyróżniających się zawodników. Należy jednak pamiętać, że piłka nożna jest grą zespołową. Niczego nie da się osiągnąć w pojedynkę. Dlatego do sukcesu potrzebna nam jest stabilna kadra. Wierzę jednak, że już w niedalekiej perspektywie zobaczymy MKS Star w wyższej lidze.

- W dzisiejszejpiłce ważni są zawodnicy i … pieniądze. Wiele się mówi o mało stabilnej sytuacji finansowej starachowickiego klubu. Jako sponsorów wymienia się kilka firm. Jak to jednak wygląda w rzeczywistości?
- Zazwyczaj jest to jakaś jednorazowa pomoc finansowa dla klubu. Nie posiadamy sponsora tytularnego. Pewne firmy umieszczają na stadionie banery reklamowe płacąc nam za to. Przede wszystkim jednak drużyna jest finansowana przez miasto. To ono jest naszym głównym sponsorem. Na ten moment podejmowane są liczne starania w celu pozyskania jakiegoś poważnego sponsora dla klubu. Mam nadzieję, że już od przyszłego sezonu sytuacja ulegnie zmianie.

- Niedawno pojawiły się informacje o połączeniu wszystkich starachowickich klubów w jeden. Czy ma pan jakąś wiedzę na ten temat?
- Na razie wiem na ten temat tyle, co wszyscy. Na ten moment nie można mówić o żadnych konkretach.

- Czy znane są jakieś nazwiska? Kto mógłby ewentualnie w to zainwestować?
- Na razie cisza, ale niewykluczone, że pojawią się w dalszej fazie tego projektu. Oczywiście, jeśli dojdzie on w ogóle do skutku.

- Trenerem drużyny jest Rafał Lipiński. Czy w obliczu słabszych wyników Staru pozostanie nim na przyszły sezon?
- Na chwilę obecną zarząd nie ma zamiaru podejmować żadnych kroków w celu zwolnienia obecnego trenera. Nasza współpraca układa się bardzo dobrze i nie zamierzamy nic zmieniać. Powodem naszych słabszych wyników są wyłącznie liczne kontuzje. Miejmy nadzieję, że w przyszłym sezonie ta sytuacja ulegnie poprawie i nie będzie dochodzić do tak wielu urazów w naszym zespole. Trener Rafał Lipiński może spać spokojnie, nie szykujemy dla niego żadnych niespodzianek.

- A jak wygląda zainteresowanie klubem ze strony kibiców? Mam na myśli przede wszystkim frekwencję na stadionie.
- Po pierwszym meczu ligowym, w którym zmierzyliśmy się z zespołem Kamiennej Brody, byliśmy wręcz zachwyceni frekwencją. Kibice licznie przybyli na stadion.. Niestety z każdym następnym meczem, było z tym coraz gorzej. Zdajemy sobie sprawę, że głównym powodem były nasze wyniki sportowe. Kiedy klub gra dobrze to i kibice dopisują, kiedy brakuje zwycięstw to i stadion świeci pustakami. Mimo to, mamy naprawdę liczną grupkę fanów, którzy zawsze są z nami. Przychodzą na mecz ubrani w klubowe szaliki i dopingują swój zespół. To jest bardzo pozytywny akcent. Ci sami kibice starają się również w miarę własnych możliwości wspierać drużynę finansowo. Za to przede wszystkim im dziękujemy.

- Na koniec bardzo pozytywny akcent. W tym roku Star będzie obchodził swoje 85. urodziny. Czy trwają już przygotowania do tego święta?
- Tak. To dla nas wyjątkowy rok. Nie wszystkie drużyny mogą pochwalić się taką historią i tradycją. Jubileusz chcemy połączyć z memoriałem Edwarda Pietrasińskiego, naszego byłego zawodnika. Planowany jest przyjazd drużyny old boy Cracovii Kraków, rozmowy są w toku. Zorganizowany na pewno zostanie festyn na cześć drużyny oraz pokazowe mecze. W planach mamy także rozprowadzanie specjalnych cegiełek, z których dochód zostanie przekazany na rzecz klubu. Całe obchody zaplanowano na sierpień. Zapraszamy nie tylko sympatyków piłki, ale również wszystkich, którzy chcą się dobrze bawić.

- Dziękuję za rozmowę.
Hubert Sławek

PRZECZYTAJ TAKZE:
JuVFreestyle - 08-07-2011 18:06
Jak co roku wczesną jesienią wykopiemy pogrzebanego w chwale trupa i czym bliżej wiosny tym bardziej będzie się sypał... eh, boli ze na juvente kasa jest ;/
x-men - 08-07-2011 12:55
to już agonia
Młody - 08-07-2011 11:15
Nigdy nie zginie, Staruniu nigdy nie zginie !!!
Pawelizda - 08-07-2011 08:11
Powodzenia.
REKLAMA