AAA
Wyższe podatki w Wąchocku
To już pewne !
Poniedzialek, 07 listopada 2011r. (godz. 22:34)

fot. Gazeta Starachowicka

Średnio o ponad 6 procent wzrośnie od stycznia podatek od nieruchomości w gminie. Podwyżka nie ominie nikogo. Dotknie zarówno właścicieli gruntów, jak i budynków. Więcej zapłacą zwykli mieszkańcy i przedsiębiorcy. W górę pójdą też stawki od środków transportowych.

fot. hmr
Nastepna wiadomosc:
ť Pijany włamywacz

Poprzednia wiadomosc:
ť Prąd i ciepło ze śmieci

To cena, jaką trzeba zapłacić za tak ambitne plany i inwestycje, stwierdził przewodniczący Komisji Budżetu, Daniel Szczodry. Choć nie są to może zbyt popularne decyzje, radni musieli nad tym problemem się pochylić, bo był to prawie ostatni moment na określenie stawek podatku. Do 15 listopada gmina musi uchwalić prowizorium budżetu, a przecież daniny publiczne są jednym z głównych źródeł dochodów.


- Jesteśmy reprezentantami mieszkańców, ale musimy dbać również o budżet gminy - mówił Daniel Szczodry dodając, że gdyby w zeszłej kadencji stawki wzrastały o wskaźnik inflacji, dziś ta podwyżka pewnie byłaby mniejsza. Choć i tak zaproponowane stawki, będą niższe od maksymalnych, co spowoduje, że do gminnej kasy nie wpłynie 295 tys. zł z tytułu podatku od budynków i 254 tys. zł z tytułu gruntu, jak wyliczał Szczodry.

- Nikt nie chce podwyżek, ale w obecnej sytuacji nie mamy innego wyjścia - przekonywał na sesji.

Według burmistrza, ma to uchronić mieszkańców przed skokowym wzrostem podatków, który sięgnąłby stawek maksymalnych.

- W tej chwili nie mamy jeszcze problemów z płynnością finansową - zapewniał Jarosław Samela. - Jesteśmy dla banków jednym z bardziej wiarygodnych partnerów. To dzięki temu uzyskujemy marże kredytów niższe od gmin ościennych. Ale, żeby w przyszłości nie trzeba było ratować tego budżetu, musimy dziś podnieść stawki, bo w perspektywie mamy duże zadania inwestycyjne. Lepiej zrobić to teraz, niż czekać rok albo dwa lata, serwując wówczas drastyczną zmianę.

To, co zostało zaproponowane, jest według niego kompromisem.

- Nie podwyższenie podatków choćby o wskaźnik inflacji, powoduje tworzenie się deficytu- tłumaczył na sesji. - Wzrost jest niezbędny, aby zachować gospodarkę na poziomie z zeszłego roku. Nie robiliśmy tego wcześniej, ze względu na wyjście z gospodarki śmieciowej i rezygnację z dopłat do wody.
Za co, według Daniela Szczodrego, Rada musi płacić teraz frycowe. Decyzje nie są przyjemne, przyznał także radny Tomasz Szczykutowicz.

- Dobrze, gdyby mieszkańcy wiedzieli, co z tych podwyżek wyniknie - mówił na sesji.

Ale to akurat trudno dokładnie określić, bo wszystko co gmina robi, finansowane jest z pieniędzy publicznych, a więc tych, które powierzają jej mieszkańcy. Nawet jeśli bierze kredyty, to przecież spłacają je również oni, o czym przypominał na sesji burmistrz Jarosław Samela.

Nieruchomości kosztują...

Od nowego roku średnio o ponad 6 procent więcej trzeba będzie płacić z tutułu podatku od nieruchomości, bo taką uchwałę radni podjęli w ostatni piątek.

Najmniej wzrosną opłaty od budynków zajętych pod usługi lecznicze. W tym przypadku podatek "podskoczy" o niecałe 6 procent tj. 0,21 zł za m kw. zajmowanej powierzchni, z 3,54 zł obecnie na 3,75 zł w nowym roku. Niewiele ponad 6 procent wzrośnie opłata od budynków, w których prowadzona jest działalność pożytku publicznego. W miejsce 3,58 zł za m kw. powierzchni, trzeba będzie zapłacić już 3,80 zł.

Większe opłaty dotkną także osoby prowadzące w budynkach działalność w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym, dla których stawka wyniesie 8,75 zł, podczas gdy teraz była o 0,50 zł niższa. Mocno odczują ją też przedsiębiorcy, którzy za metr kwadratowy powierzchni zajmowanej pod działalność gospodarczą będą musieli zapłacić już nie 16, a 17 zł, czyli o 6,2 proc. więcej. Dla mieszkańców podwyżka wyniesie ponad 7 proc., co oznacza 4 grosze więcej za każdy m kw. użytkowanej powierzchni, czyli już nie 0,52 zł, a 0,56 zł.

Wyższe opłaty dotkną również posiadaczy gruntów. 5 groszy więcej tj. 0,75 zł zapłacą oni za ziemię przeznaczoną pod prowadzenie działalności gospodarczej. 0,23 zł z m. kw. , czyli 2 grosze więcej kosztować mają grunty wykorzystywane pod działalność pożytku publicznego.

Inkasentami będą nadal sołtysi, którzy za pobieranie podatków dostaną nie 10, jak do tej pory, a 8 procent od kwoty, jaką zbiorą, a wzrost opłat nie powinien zmienić ich wynagrodzenia, argumentował burmistrz Jarosław Samela.

Więcej za samochody i gospodarstwa

Wzrośnie też podatek od środków transportu, którzy płacą właściciele: samochodów ciężarowych, ciągników siodłowych i balastowych, przyczep i naczep oraz autobusów. Jest on dochodem gmin, dlatego stawki co roku określają rady, które muszą w swoich uchwałach trzymać się granic wyznaczonych im przez ustawę o podatkach i opłatach lokalnych oraz przez ministra finansów.

Mogą je różnicować, biorąc pod uwagę wpływ środka transportowego na środowisko naturalne, rok produkcji albo liczbę miejsc do siedzenia, co zresztą miało miejsce w Wąchocku. Busy (do 9 miejsc) będą obłożone niższym podatkiem, który wyniesie co prawda nie 800 zł, jak do tej pory, a 910 zł, czyli dokładnie tyle ile za samochody ciężarowe o masie 5,5 do 9 t, za to mniej niż za autobusy do miejsc 30, za które trzeba będzie uiścić 1365 zł podatku. Ci, którzy mają te większe pojazdy (30 miejsc lub więcej) zapłacą do gminnej kasy nie 1500, jak dotąd, a 1727 zł.

Stawka od ciężarówek o masie od 3, 5 do 5,5 t włącznie wyniesie teraz 660 zł. Za te, które ważą od 9 do 12 t trzeba będzie zapłacić 1092 zł, podczas gdy wcześniej kosztowało to 900 zł. W górę pójdą także opłaty za ciągniki siodłowe i balastowe, a także przyczepy oraz naczepy.

Na tym, niestety, nie koniec. Szykuje się bowiem wzrost podatku rolnego. Ma to związek z ponad dwukrotnym wzrostem średniej ceny skupu żyta (z 35 zł na 75 zł za 1 kwintal). Na szczęście radni w drodze uchwały mogą obniżyć tę cenę, co zresztą planują zrobić. Zamiast 75 zł miałaby wynieść 50 zł. Projekt uchwały w tej sprawie został wysłany do Izby Rolniczej, która musi go wcześniej zaopiniować. Ma się pojawić na sesji listopadowej.

Pocieszenie to chyba małe, ale podobne, a często i większe podwyżki, dotkną mieszkańców w całej Polsce... Wąchock bynajmniej nie stanowi tu jakiegoś wyjątku.

(An)

Dołącz do nas na Facebooku!

REKLAMA