AAA
Honorowo oddali krew
Podzielili się tym, co najcenniejsze
Niedziela, 20 listopada 2011r. (godz. 22:18)

Blisko 27 litrów tego drogocennego leku zebrali w środę(9 listopada) uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 w Starachowicach, którzy po raz kolejny włączyli się w akcję zorganizowaną przez opiekunki Szkolnego Klubu HDK - Lubomirę Kubiczę oraz Magdalenę Półtorak.

fot. Gazeta Starachowicka

Akcja co roku cieszy się dobrą frekwencją. Tym razem uczestniczyli w niej przedstawiciele wszystkich klas III Liceum Profilowanego, III i IV Technikum nr 2 oraz nieliczni pełnoletni uczniowi klas drugich, łącznie 77 pełnoletnich uczniów. Po wstępnych badaniach, krew oddało 60 osób - w sumie prawie 27 litrów tego bezcennego płynu.


Wyrazem dojrzałości było wypełnienie przez kilku uczniów również wniosków "Dawcy szpiku". Mogli oni zostać przebadani i zarejestrowani jako potencjalni dawcy dla ciężko chorych, potrzebujących ludzi. Badania prowadzone wśród dawców pozwalają na wczesne wykrycie niektórych chorób i zastosowanie profilaktyki poprzez skierowanie do odpowiedniego specjalisty.

Współorganizatorem akcji był Zarząd Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Starachowicach, który obdarował uczniów słodkimi przekąskami Pobieraniem i zabezpieczaniem krwi zajmowali się pracownicy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach. Dziękując młodzieży za udział, organizatorki zachęcały też innych do włączania się akcję.

Nie jest tajemnicą, że w świętokrzyskich bankach brakuje tego życiodajnego płynu. Problem nasilił się w październiku br., o czym informowało Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach. Był na tyle poważny, że w niektórych szpitalach lekarze musieli przekładać zabiegi planowe.

- U nas, na szczęście, do tego jeszcze nie doszło - mówi Jolanta Kręcka, dyrektor starachowickiej lecznicy. - Codziennie we wtorki pobierana jest krew. Nasz powiat zawsze brylował, jeśli chodzi o honorowych dawców.
Jednak u nas, co przyznaje dyrektor, krwi też zaczyna powoli brakować. Z czasem może to być sporym problemem.

- Brak jest jakiejkolwiek zachęty, a honorowi dawcy powoli się wykruszają - przyznaje Kręcka. - Kiedyś mieli darmowe leki, a dziś co najwyżej ekwiwalent w postaci czekolady. Teoretycznie jest także dzień wolny do pracy, ale, jak podejrzewam, dostają go tylko ci, którzy pracują państwowo. W grupie krwiodawców zostają więc tylko prawdziwi fani idei i coraz rzadziej przybywa nowych.

Tym bardziej cieszą takie inicjatywy, jak w Zespole Szkół Zawodowych nr 2.

(An)

Dołącz do nas na Facebooku!

REKLAMA