AAA
Gapowicze czują się bezkarni?
Starachowiczanie notorycznie jeżdżą bez ważnych biletów
Czwartek, 19 lipca 2012r. (godz. 13:47)

Jazda na gapę w naszym mieście to plaga - uważają kontrolerzy, którzy w ciągu miesiąca wystawiają około 250 mandatów. W minionym półroczu kary za jazdę bez ważnego biletu w autobusach MZK oszacowano na 53 tys. 766 zł 40 gr, a tylko połowa tej kwoty trafiła do kasy przewoźnika.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Wypadek na Ostrowieckiej

Poprzednia wiadomosc:
ť Zatłukli psa

Z szacunków firmy kontrolerskiej DMWA Kielce, która obecnie współpracuje ze starachowickim MZK, wynika, że średnio 15 pasażerów każdego dnia podróżuje na gapę. Są to osoby, które zostały skontrolowane i otrzymały mandat.


- Te liczby są przerażające, a głównym powodem ludzka mentalność. Ludzie są bowiem nauczeni jazdy na gapę. Uważają, że nie muszą płacić, bo nikt nie wyciągnie z tego żadnych konsekwencji, jednak się mylą. Pasażerowie są na tyle bezczelni, że podczas kontroli potrafią śmiać się prosto w oczy i mówić: "i tak nie zapłacą tego mandatu". Mamy dwie rodziny, które notorycznie jeżdżą bez ważnego biletu i codziennie dostają mandaty. Kwota, jaką muszą zapłacić z tego tytułu przekracza już 1500 zł. Byliśmy i u jednych, i u drugich.

Proponowaliśmy rozłożenie długu na raty. Mieli do nas przyjść i porozmawiać. Do dziś nikt się nie zgłosił. Jeżeli ukarany nie uiści opłaty w wyznaczonym terminie, kwota ta stale rośnie i dług się zwiększa. Jednak nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę i bagatelizują to. Dzieje się tak, ponieważ ludzie nie są dobrze poinformowani o tym, co grozi za jazdę bez ważnego biletu.

Kary, co warto wiedzieć, nie są małe. Za brak ważnego biletu w czasie kontroli grozi 125 zł mandatu. 100 zł zapłaci osoba podróżująca bez dokumentu poświadczającego uprawnienia do ulgowego bądź bezpłatnego przejazdu. 50 zł - to wysokość kary za naruszenie przepisów o przewozie rzeczy i zwierząt, a 375 zł wynosi mandat za spowodowanie przez podróżnego zatrzymania lub zmiany trasy autobusu bez uzasadnionej przyczyny. Ci, którzy zdecydują się zapłacić mandat natychmiast, w tym samym dniu, lub w najbliższym dniu roboczym, dostają 50 % rabatu, zaś w przypadku uiszczenia opłaty w terminie do 7 dni zapłaci się o 30 % mniej. Jeżeli ukarany nie ureguluje nałożonej opłaty w terminie 14 dni od daty wystawienia zawiadomienia, sprawa trafi do firmy windykacyjnej, a następnie na drogę sądową i koszty rosną. Aktualnie - dodajmy - prawnik firmy sporządza aż 100 pozwów o zapłatę.

- Problemem w mieście jest również to, że dużo osób posługuje się fałszywymi dowodami osobistymi. W tej chwili mamy takich spraw około 30, bo kontrolowani pasażerowie posłużyli się niewłaściwym dokumentem, na którym widniał adres, pod którym nie mieszkają już długi czas. Zamierzamy to zgłosić policji. A można przecież przyjść do nas w początkowym etapie postępowania, poprosić o umorzenie kary, lub rozłożenie tej kwoty na raty - radzi właściciel kieleckiej DMWA.

Każe podlega nie tylko gapowicz, ale też osoba, która telefonicznie potwierdziła jego dane kontrolerom, które później okazały się nieprawdziwe.

- Dane gapowicza sprawdzamy pod podanym przez niego numerem telefonu. Osoba, która podała fałszywe dane, też nie uniknie kary, ponieważ wszystkie rozmowy są rejestrowane. W autobusach i w mieście pojawią się plakaty informujące pasażerów, co grozi za jazdę bez ważnego biletu.

Dodatkowo do każdego mandatu kontrolerzy dołączać będą ulotki ostrzegawcze. My nie chcemy karać ludzi, my chcemy oduczyć starachowiczan jazdy bez biletu - stwierdza właściciel firmy kontrolerskiej.

(J)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

PRZECZYTAJ TAKZE:
BennyBenassi - 22-07-2012 21:53
Na koniec roku Marszałek Województwa wyrównuje za każdy przejazd bezpłatny (jedno przybliżenie karty) równowartość 2,50 zł. W takim razie dla MZK fakt posiadania jak to nazwałeś kolego fałszywych świadectw jest korzystny, bo tak to ci ludzie jezdziliby zdecydowanie mniej.
Oscar - 22-07-2012 20:53
Po pierwsze aby jeździć za darmo trzeba mieć znaczny stopień niepełnosprawności, nadawany przez komisje lekarską:) Dwa to że za takich ludzi MZK otrzymuje z tego co się orientuje "ryczałt" :)
M281918 - 22-07-2012 20:12
To nie jazda na gapę, a fałszywe świadectwa lekarskie orzekające o niepełnosprawności znacząco obniżają wpływy z biletów. Gapowicza można ukarać, a takiemu nic się nie zrobi bo z tym świadectwem ma darmowe przejazdy. Sporo osób coś takiego ma.
BennyBenassi - 20-07-2012 13:40
Albo porobić zdjęcia i nakleić na wejściu z dopiskiem "tych państwa nie wozimy" :D
killFrenzy - 20-07-2012 12:38
Powinni takich jurnych byczków zatrudnić i jak nie ma biletu, mandat w gębę i kop w du.pę. Po problemie, jak raz czy dwa zaboli to się nauczy. :) Albo może jakiś paralizatorek, trochę potrzepie to może się obudzi.
BennyBenassi - 20-07-2012 12:27
Łatwo się domyslić o którą rodzinę chodzi. Byłem świadkiem jak jedna członkini taboru cygańskiego :D jechała bez biletu w taborze MZK. Od razu dała dowód, zeby ją spisać, jakby było to dla niej coś naturalnego. I jak tu nie mieć uprzedzeń.
REKLAMA