Gaz do dechy nie powinien być sposobem jazdy na publicznych drogach. A jeśli, to szybko namierzą takich kierowców fotoradary. Tak było na ulicy Zgodnej w Starachowicach.

fot. Gazeta Starachowicka

- Niedawno otrzymaliśmy pismo z podpisami 45 mieszkańców, którzy proszą o przeprowadzenie kontroli prędkości. W większości są to osoby starsze, które boją się o bezpieczeństwo. 2-3 lata temu doszło tam do wypadku. Kobieta została potrącona śmiertelnie, po tym jak wysiadła z autobusu.

Wniosek okazał się zasadny, a miejsce zakwalifikowano jako zagrożone piractwem drogowym. Ze względu na usytuowanie cmentarza, jest to teren dość często odwiedzany przez osoby starsze, co mieli też na uwadze strażnicy. Dzięki dobrej współpracy z Zarządem Dróg Powiatowych udało się wystawić fotoradar na drogę.

Po raz pierwszy pojawił się tam 20 lipca i już od razu namierzył kierowcę, który mknął przez teren zabudowany z prędkością 90 km/godz., mimo oznakowania i konieczności zachowania szczególnych środków ostrożności.

Od czasu, kiedy urządzenie wróciło na drogi - od maja br. - straż dokonała 46 kontroli, zwłaszcza w okolicach szkół, w wyniku których ujawniła 140 sprawców znacznego przekroczenia prędkości. Będzie ich jeszcze więcej, gdy fotoradar pojawi się przy Alei Armii Krajowej oraz na ul. Radomskiej.

W przypadku obu tych dróg zarządca nie wyraził jak dotąd zgody na postawienie znaków, które ostrzegałyby przed pomiarem. Zgodnie z obowiązującymi już przepisami, o każdej takiej kontroli musi ostrzegać kierowców znak ustawiony przy drodze co najmniej 100 metrów wcześniej, jeśli obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 60 kilometrów na godzinę. Jeśli się takowy pojawi, możemy spodziewać się urządzenia.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU